1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

"Czarna skrzynka" w samochodach. Bundestag apeluje do UE

Bartosz Dudek28 sierpnia 2012

Niemiecki parlament wystąpił do UE o wprowadzenie obowiązku wyposażania samochodów w "czarne skrzynki".

MINE, JAPAN: Japanese driver Junichi Yamano drives his 1973 Porsche 911 Carrera RS (L) leading a 1971 Porsche 911T (R) during the second round class 3 and 4 race of the Le Mans Classic Japan 2005 at the Mine circuit in Mine, Yamaguchi prefecture, 30 October 2005. Yamano won the class 4 category. AFP PHOTO / TOSHIFUMI KITAMURA (Photo credit should read TOSHIFUMI KITAMURA/AFP/Getty Images)
Porsche 911 Carrera RSZdjęcie: Getty Images

Podczas katastrofy lotniczej tzw. czarna skrzynka jest najczęściej jedynym "świadkiem", który przetrwał tragedię. Rejestruje ona takie parametry jak szybkość i wysokość lotu. Często to tylko dzięki niej można dociec przyczyny katastrofy. W przyszłości ma być tak także w ruchu drogowym - z takim postulatem wystąpił niemiecki parlament.

Tego typu urządzenia dostępne są już na rynku jako dodatkowe wyposażenie samochodów. Zapisane na nich dane pomagają odtworzyć zachowanie kierowcy, na przykład czy jechał z przepisową prędkością albo czy zahamował w odpowiedniej chwili.

Co roku w krajach UE ginie na drogach 30 tys. osób. Polska zajmuje w tych smutnych statystykach czołowe miejsceZdjęcie: picture alliance/dpa

Główny argument

Zwolennicy obowiązkowego montowania tych urządzeń twierdzą, że dzięki nim uda się o co najmniej dziesięć procent zredukować liczbę wypadków, ponieważ kierowcy jeździliby ostrożniej. Do takich wniosków doszli na przykład autorzy raportu w ramach projektu VERONICA, przygotowanego na zlecenie Komisji Europejskiej.

W państwach Unii Europejskiej w wypadkach samochodowych ginie obecnie 30 tys. osób rocznie (w 2010 roku tylko na polskich drogach zginęło 3907 osób). Główną przyczyną jest zbyt duża szybkość. Radary tylko w ograniczonym stopniu wymuszają zdjęcie nogi z gazu. Wprawdzie w takich krajach jak Niemcy zabronione jest korzystanie z urządzeń ostrzegających przed radarem, ale ich lokalizacja jest znana dzięki programom nawigacyjnym, internetowi i radiu. Konsekwencją tego jest, że wielu kierowców jeździ z przepisową prędkością tylko w pobliżu miejsc, gdzie umieszczony jest radar.

Zwolennicy czarnych skrzynek liczą na to, że ich instalacja w samochodach mogłaby pomóc w zdyscyplinowaniu niesubordynowanych kierowców. W razie wypadku możnaby wyjaśnić kwestię winy. Zarejestrowane dane byłyby jednak kasowane po krótkim czasie. Skrzynka miałaby umożliwić tylko rejestrację zachowania w czasie wypadku, a nie sporządzanie profilu stylu jazdy kierowcy. Według obecnych planów odczyt danych byłby dozwolony tylko w razie wypadku. Policjanci dokonujący rutynowych kontroli nie mieliby do nich dostępu.

Obowiązek w USA?

Przykładem takiego rozwiązania są Stany Zjednoczone. Wiele samochodów w USA wyposażonych jest już w czarne skrzynki. Wkrótce nowe samochody produkowane za oceanem mają być wyposażane w nie obowiązkowo. W Szwajcarii niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe udzielają klientom rabatu, jeśli zgodzą się na (bezpłatny) montaż skrzynki. W Niemczech w czarne skrzynki wyposażone są samochody policji i straży pożarnej.

Lotniczy rejestrator lotów (potocznie zwany "czarną skrzynką")Zdjęcie: AP

Zwolennicy czarnych skrzynek argumentują, że ich seryjny montaż w nowych samochodach byłby bardzo tani, tym bardziej, że od 2015 roku wszystkie nowe pojazdy będą wyposażane w automatyczny system alarmowy (tzw. E-Call) wzywający w razie wypadku straż pożarną i karetkę. Uzupełnienie tego systemu o funkcję rejestrującą kosztować mogłoby zaledwie kilka euro więcej.

Petycja do Brukseli

Pomysł ten ma zwolenników wśród wielu polityków. Ponieważ przepisy dotyczące wyposażenia samochodów znajdują się w gestii Unii Europejskiej, niemiecki parlament wystąpił ze stosowną petycją w tej sprawie. Rzeczniczka unijnego komisarza ds. komunikacji oświadczyła jednak, że obecnie nie ma projektu rozporządzenia w tej sprawie. Komisja zasięga jednak rad eksperów i zamierza zlecić opracowanie kolejnego raportu w tej sprawie. - Na tej bazie podejmiemy decyzję co do dalszych kroków - dodała.

tagesschau.de / Bartosz Dudek

red.odp.: Małgorzata Matzke