Czekolada dobra na kryzys
10 kwietnia 2009Kryzysu gospodarczego wszyscy się boją - ale okazuje się że są też i tacy, którzy robią na nim świetny interes.
Na najwyższych obrotach w Niemczech pracują salony samochodowe. Wszystko to za sprawą premii w wysokości 2500 euro za złomowanie starego samochodu przy jednoczesnym zakupie samochodu nowego lub rocznego. Dealerzy twierdzą, że jedno-roczne samochody są już właściwie wysprzedane, na samochody małolitrażowe trzeba czekać - na niektóre modele nawet i do pół roku, bo takie jest wzięcie. I popyt ten utrzyma się jeszcze jakiś czas, bo rząd podjął decyzję o przedłużeniu premii.
Świetnie powodzi się więc nie tylko sprzedawcom samochodów lecz także właścicielom złomowisk. Zalewa ich dosłownie lawina starych aut. Przy niektórych aż serce im się ponoć kroi, że idą pod prasę, bo z powodzeniem mogłyby jeszcze pojeździć.
Run na remonty
Na brak zleceń nie narzekają także rzemieślnicy branży remontowo-budowlanej. Ponieważ koszty remontu domów można odpisywać od podatków ludzie zlecają firmom malowanie fasad domów, krycie dachów czy całe remonty. Poza tym państwo oferuje niedrogie kredyty na modernizację ogrzewania czy stosowanie techniki solarnej, co dla ludzi jest zachętą do inwestycji w tej dziedzinie.
Niepewne kryzysowe czasy powodują zawsze, że ludzie bardziej cenią sobie domowe zacisze niż wyjście na miasto czy do restauracji i trend do upiększania i modernizacji domów jest tego wyrazem.
Słodycze na chandrę
Dla poprawienia humoru w niepewnych czasach ludzie sięgają także chętniej po łakocie - stwierdziły agencje badań rynkowych: czekolada, wafelki, chrupki - producenci tych wyrobów odnotowują w kryzysie ponadprzeciętne obroty.
Jak pomimo szczuplejszego budżetu można ciekawie spędzić czas? Oczywiście przed telewizorem. A skoro już się oszczędza na kinie i restauracji można przecież pozwolić sobie na nowy, płaściutki telewizor. Popyt na telewizory plazmowe i LCD jest więc wielki.
A jak z powszednią konsumpcją? Czy kryzys ma wpływ na odżywianie? Tak, ponoć ludzie chętniej niż do tej pory sięgają po zupy z papierka i puszek. Producentom tych wyrobów aż śmieją się oczy. Najlepiej sprzedaje się grochówka i supa z soczewicy z puszki.
Jak wynika z publicznych sondaży ludzie już od kilku miesięcy zaczęli bardziej zważać na ceny przy codziennych zakupach, co oczywiście cieszy sieci najtańszych marketów: Aldi i Lidl.
Narzeka natomiast lepsza gastronomia, bo ludzie żeby zaspokoić zwykły głód zadowalają się kiełbaską z frytkami i kebabem, albo od razu jak w dym ciągną do McDonalda. W ostatnich kwartałach obroty tej sieci rosły o 10 %.
A jakie wolne zawody przeżywają obecnie największy boom: adwokaci specjalizujący się w rozwodach i psychoterapeuci. Na różne sposoby ludzie szukają wyjścia z kryzysowych sytuacji...