1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Maseczki zmniejszają ryzyko zarażenia się o 45 procent

12 grudnia 2020

Jena jako pierwsze miasto w Niemczech wprowadziła obowiązek stałego noszenia maseczek. Naukowcy porównali uzyskane w ten sposób informacje z sytuacją w innych miastach, w których panują podobne warunki epidemiologiczne.

Symbolbild I elbow bump Begrüßung
Zdjęcie: Westend61/Imago Images

Jak się okazało, stałe noszenie maseczek zasłaniających nos i usta zmniejsza ryzyko zarażenia się koronawirusem prawie o połowę, a ściślej - średnio o około 45 procent. "Oznacza to 55 zamiast 100 nowych przypadków zarażenia się", powiedział ekonomista z Moguncji Klaus Waelde, będący jednym z autorów artykułu na temat wyników badań porównawczych, opublikowanego w niemieckim fachowym periodyku "PNAS".

"Można to wyrazić w jeszcze bardziej obrazowy sposób: zamiast 20 tysięcy nowych zakażeń dziennie, bez maseczek mielibyśmy ich około 38 tysięcy", stwierdził Waelde. Jego wniosek: "Każdy powinien stale nosić maseczkę, aby chronić siebie i innych przed zarażeniem się".

Co przyniosły badania porównawcze

Klaus Waelde, wraz z trzema innymi naukowcami, zbadał rezultaty wprowadzonego w Jenie obowiązku noszenia maseczek ochronnych i porównał je z danymi uzyskanymi w innych niemieckich miastach, w których panuje zbliżona sytuacja epidemiologiczna. W Jenie nakaz noszenia maseczek wprowadzono już 6 kwietnia, na trzy tygodnie wcześniej niż w większości innych miast i powiatów. Towarzyszyła temu szeroko zakrojona kampania informacyjna.

Merkel o szczepionkach "Nie da się podważyć grawitacji"

00:55

This browser does not support the video element.

"Była to dla nas nadzwyczaj szczęśliwa decyzja, ponieważ pozwoliła nam bliżej przeanalizować drogi i sposób, w jaki rozprzestrzenia się koronawirus w warunkach rzeczywistych", powiedział Klaus Waelde. Wraz z kolegami porównał sytuację w Jenie z sytuacją w Trewirze, Darmstadt, Cloppenburgu i Rostocku. Zdecydowano się na te miasta, ponieważ pod względem przebiegu pandemii, gęstości zaludnienia, przeciętnego wieku mieszkańców, odsetku ludzi starszych oraz liczby aptek i lekarzy miasta te w największym stopniu przypominają Jenę. "Obserwowaliśmy, co nastąpiło w Jenie i w wybranych dla porównania regionach w ciągu trzech tygodni od ogłoszenia tam decyzji o obowiązku noszenia maseczek ochronnych", wyjaśnił Waelde.

Wyniki badań są jednoznaczne

Aby wykluczyć przypadkowość uzyskanych wyników badań, naukowcy uwzględnili także inne rozwiązania, wprowadzone w tym samym czasie w innych częściach Niemiec. "W Jenie i Turyngii przez 8 do 12 dni przed i po 6 kwietnia nie wprowadzono żadnych innych decyzji. Oznacza to, że mogliśmy jednoznacznie określić skutki obowiązku noszenia maseczek ochronnych", oświadczył Klaus Waelde. Teraz można z przekonaniem twierdzić, że w dużym stopniu obniżają one ryzyko zarażenia się koronawirusem. Naukowcom nie udało się tylko w pełni uchwycić innego czynnika, w postaci zmiany zachowania się ludzi podczas pandemii. Jeżeli generalnie zaczęli zachowywać się o wiele ostrożniej, przekłada się to także na skutki noszenia przez nich maseczek ochronnych.

(DPA/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>