1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Dżihadyści z Bundeswehry. Poważne obawy przed zamachami

Aleksandra Jarecka1 września 2014

Według niemieckiego kontrwywiadu około 400 islamistów z RFN udało się na wojnę w Syrii i Iraku. Co najmniej 5 dokonało samobójczych zamachów. Niemieckie władze obawiają się ich powrotu do kraju.

Neues Video deutscher Islamisten aufgetaucht
Niemieccy islamiściZdjęcie: picture-alliance/dpa

Jak poinformował w wywiadzie dla rozgłośni Deutschlandfunk Hans-Georg Maaßen, szef Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji, 5 dżihadystów z Niemiec dokonało zamachów samobójczych w Iraku i Syrii. Jednocześnie udowodniono, że ponad 400 islamistów z Niemiec wyjechało do stref walk w obu krajach, przy tym spora ilość przypadków pozostaje jak dotąd nieujawniona. - Musimy się z tym liczyć, że osoby te powrócą do Niemiec i mogą dokonać tu zamachów – ostrzegł Hans-Georg Maaßen. Mówił przy tym o ”abstrakcyjności podwyższonego ryzyka, brak bowiem, jak dotąd, konkretnych poszlak".

Hans-Georg Maaßen - szef Federalnego Urzędu Ochrony KonstytucjiZdjęcie: picture-alliance/dpa

Ze względu na tło wojen w Syrii i Iraku Wlk. Brytania podwyższyła w piątek (29.08) po raz pierwszy od 2011 r. stopień pogotowia antyterrorystycznego. Rząd Niemiec nie dostrzega jak na razie podstaw do takich zmian.

Byli żołnierze Bundeswehry na wagę złota

Szef niemieckiego kontrwywiadu zamierza nawiązać ściślejszą współpracę ze służbami bezpieczeństwa Turcji. Jest ona ważna z powodu działających w Niemczech grup ekstremistów tureckich oraz ze względu na fakt, że islamiści z Niemiec udający się do Syrii i Iraku przejeżdżają przez Turcję.

Tygodnik „Der Spiegel” poinformował, że około 20 byłych żołnierzy Bundeswery udało się w regiony działań wojennych w Syrii i Iraku, by dołączyć do oddziałów dżihadystów. Żołnierze ci są dla islamskich ugrupowań terrorystycznych szczególnie wartościowi, gdyż inni przybywający z Niemiec dżihadyści nie posiadają żadnej wiedzy wojskowej.

BKA ostrzega przed islamskim terroryzmem

Jak donosi „Berliner Morgenpost”, Federalny Urząd Kryminalny (BKA) obawia się, że planowane dostawy broni dla Kurdów w Płn. Iraku spowodują wzrost zagrożenia terrorystycznego dla Niemiec. Gazeta powołuje się przy tym na analizę ryzyka, którą BKA przeprowadziła dla własnych potrzeb. Członkowie lub sympatycy bojowników Państwa Islamskiego IS mogą potraktować takie działanie jako interwencję, a Niemców, jako przeciwników. W następstwie tego w żądzy odwetu mogłoby dojść w Niemczech do zamachów.

Salafiści w NiemczechZdjęcie: picture-alliance/dpa

Jak wynika z najnowszych analiz, IS nie posiada w Niemczech własnej organizacji, niemniej może dojść do zagrożenia w sytuacji, gdyby „osoby z Zachodu po szkoleniu ideologicznym i wojskowym w szeregach IS zechciały powrócić do kraju, by podjąć dalsze działania terrorystyczne”. Wg berlińskiej gazety, BKA ostrzega też przed pojedynczymi osobami oraz grupami, które popierają cele bojowników IS, ale działają niezależnie od Państwa Islamskiego. Federalny Urząd Kryminalny dostrzega też dodatkowe zagrożenie w potencjalnych aktach przemocy podczas demonstracji.

W niedzielę (31.08) rząd Niemiec zadecydował o rodzaju broni, której dostarczy Kurdom do walki z bojownikami IS w Płn. Iraku. Chodzi tu o 30 rakiet przeciwpancernych typu Milan, karabiny automatyczne G3 i G36, 800 pistoletów, 200 lekkich i 40 ciężkich wyrzutni rakiet przeciwpancernych, 40 karabinów maszynowych oraz 10 tys. granatów ręcznych. Broń przekazana będzie w kilku transzach. Ponadto dostarczone zostaną pojazdy oraz kamizelki kuloodporne i hełmy. Planowana jest też dodatkowa pomoc humanitarna.

[No title]

04:15

This browser does not support the video element.

Dzihadyści z Hiszpanii i Francji

Także Hiszpania i Francja zamierzają w sposób bardziej skoordynowany walczyć z zagrożeniem stwarzanym przez islamski terroryzm w ich krajach. Według szefa hiszpańskiego MSW Jorge Fernandeza Diaza, który spotkał się w sobotę (30.08) w Barcelonie z szefem MSW Francji Bernardem Cazeneuve, co najmniej 51 Hiszpanów wyjechało do Syrii i Iraku, by walczyć u boku dżihadystów. Trzech z nich zatrzymano podczas próby powrotu do Hiszpanii. Przedmiotem sobotniej rozmowy obu ministrów były środki zaradcze przeciwko nielegalnej imigracji w państwach basenie Morza Śródziemnego.

DPA,RTR / Aleksandra Jarecka