D-Ticket zagrożony. Lewica naciska na CDU, by utrzymać bilet
13 listopada 2024CDU musi się zadeklarować” – powiedziała w środę (13.11) w Berlinie sekretarz klubu SPD Katja Mast. Liderka Partii Zielonych Katharina Dröge ostrzegła z kolei CDU i CSU przed blokadą blletu kosztem obywateli.
Przyszłość Deutschlandticket jest zagrożona, ponieważ aby go dalej finansować – nawet po nowej cenie 58 euro – niewykorzystane środki z bieżącego roku musiałyby zostać przeniesione na rok nadchodzący. „My, jako rząd federalny, obiecaliśmy to landom, aby mogły uzyskać stabilne finansowanie Deutschlandticket” – powiedziała Dröge stacji RBB.
Do przeniesienia konieczna byłaby decyzja Bundestagu, gdzie mniejszościowy od tygodnia rząd Olafa Scholza nie ma już większości i jest zdany na poparcie opozycyjnej chadecji CDU/CSU. Jednak szef CSU Markus Söder i inni czołowi politycy dali jasno do zrozumienia, że nie poprą takiej decyzji. Söder, premier Bawarii, ogólnie sprzeciwiał się utrzymaniu biletu w jego obecnej formie, która przewiduje podział kosztów między rządem federalnym a rządami landów. Jest za utrzymaniem biletu tylko pod warunkiem, że budżet federalny przejmie całość kosztów, wskazuje też, że landy finansując bilet (ok. 1,5 mld euro rocznie), wydają na niego środki, które są potrzebne na remonty niszczejącej infrastruktury.
Dröge z kolei zarzuca chadecji, że ta „szkodzi własnym krajom związkowym”.
Mast również nalega na porozumienie. „13 milionów ludzi ma Deutschlandticket” – podkreśliła. To co ósmy mieszkaniec Niemiec. Chadecja powinna jasno zadeklarować przed wyborami do Bundestagu, „czy chce znieść” ten bilet – zaznaczyła.
Sekretarz generalny SPD Matthias Miersch również opowiada się za utrzymaniem biletu. „To kwestia, którą można teraz rozstrzygnąć ponad podziałami partyjnymi” – stwierdził z przekonaniem, pomimo oporu ze strony chadecji. „Nie wyobrażam sobie, że można pozwolić go wygasić” – dodał polityk SPD.
Deutschlandticket od 2023
Deutschlandticket został wprowadzony w maju 2023 roku i umożliwia korzystanie z lokalnych i regionalnych kolei na terenie całych Niemiec za 49 euro miesięcznie. W przyszłym roku bilet miał funkcjonować nadal za 58 euro miesięcznie, według planów koalicji, która rozpadła się 6 listopada. Do utrzymania tej decyzji, jak w wielu innych kwestiach, np. całości ustawy budżetowej, potrzebna jest zgoda chadecji.
Argumentem za utrzymaniem D-Ticket – poza ochroną bardziej wrażliwych grup przed wykluczeniem komunikacyjnym – jest kwestia emisji: według szacunków stowarzyszenia naukowego Ariadne, w pierwszym roku funkcjonowania biletu emisje CO2 w transporcie spadły o 6,7 mln ton. Gdyby w 2025 D-Ticket funkcjonował w cenie 58 euro miesięcznie, emisje w ruchu samochodowym spadłyby o 3,6 miliona ton CO2 w porównaniu z sytuacją bez tego biletu.
(AFP/mar)