1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

090209 Darwin Kunst

Cornelia Rabitz (du)12 lutego 2009

Teoria ewolucji Darwina inspirowała nie tylko naukowców, ale i artystów. W związku z "Rokiem Darwina" we Frankfurcie nad Menem oglądać można wystawę na ten temat.

Kobieta stojąca przed witryną z trupimi czaszkami
Z niektórych witryn powiewa grozą ...Zdjęcie: Norbert Miguletz

W centrum wystawy powiewa grozą - witryny pełne są tu trupich czaszek, kości, kamieni, prehistorycznych narzędzi, masek, dziwnych figur i wypchanych zwierząt. Wszystkie te eksponaty pochodzą ze zbiorów Gabriela von Maxa. Był on malarzem, profesorem i namiętnym zbieraczem. Szczególnie fascynowały go małpy. Znał je nie tylko z ilustracji - w swojej letniej posiadłości hodował, obserwował i malował te człekształtne zwierzęta. Jego obrazy prezentowane we Frankfurcie przypominają swoimi motywami słynny film "Planeta Małp". Gabriel von Max malował małpy w roli człowieka - przy fortepianie, w czasie czytania, jako aktorów i krytyków sztuki. Był przy tym tylko jednym z wielu malarzy, których inspirowała teoria ewolucji Karola Darwina.

- "Nie poświęcano jak dotąd wiele miejsca sztuce inspirowanej teorią Darwina. Nasza wystawa chce wypełnić tę lukę. Prezentujemy w jej ramach prace artystów na przestrzeni stu lat, którzy zareagowali w ten sposób na darwinizm" - wyjaśnia dyrektor muzeum "Schirn" we Frankfurcie nad Menem Max Hollein.

"Krytycy sztuki" - obraz Gabriela von MaxaZdjęcie: Martin Hahn Foto Design 2009

Różne reakcje

Wystawa unaocznia jak bardzo różne były te reakcje. Amerykanin Martin Johnson Heade popadł w zapomnienie. Dopiero teraz można się przekonać jak wspaniale rysował rośliny i zwierzęta. Podobnie jak Alfred Brehm, który w drugiej połowie XIX wieku i na początku XX był klasykiem ilustracji świata fauny. Z kolei Ernst Haeckel, naukowiec i utalentowany rysownik, lubował się zarówno w tropikalnych krajobrazach i wodospadach jak i filigranowych rysunkach stworzeń zamieszkujących morza i oceany. Inni malarze koncentrują się na walce o przetrwanie. Jednym z nich jest Alfred Kubin, autor powieści fantastycznych i rysownik demonicznych motywów. Człowiek jest u niego wydany groźnej naturze. Także Max ernst ukazuje nastroje apokalipsy, zniszczone krajobrazy. Właśnie ten motyw, podkreśla kuratorka wystawy Pamela Kort, jest wspólny wszystkim tym, bardzo różnym, artystom:

Grafika Alfreda KubinaZdjęcie: VG Bild-Kunst, Bonn 2009

- "Wiele z prezentowanych tutaj pracy pokazuje hybrydy. To obrazuje metamorfozę. Metamorfoza to proces, który towarzyszy śmierci. Malarstwo, które zajmuje się ewolucją obrazuje rzeczy umierające, rzeczy które przystają istnieć. To widać na tych obrazach. Artyści chcą przypomnieć formy, które zniknęły w długim łańcuchu ewolucji".

Dyskusja o ewolucji

Max Ernst: Europa po deszczuZdjęcie: VG Bild-Kunst, Bonn 2009

W jaki sposób artyści i społeczeństwo dyskutowali w czasach Darwina na temat ewolucji dokumentuje rzut oka do czasopism. Niemało z nich przedstawiało Darwina i jego zwolenników w złośliwych karykaturach. Miliony ludzi mogło śledzić te debaty w nowo powstałych wtedy ilustrowanych czasopismach.

- "Właśnie ta kultura wizualna, obrazy, transportowały idee i skutki teorii Darwina, wzmacniały je lub ośmieszały. Wybitni artyści tej epoki byli świadkami tej społecznej dyskusji i reagowali na nią"- wyjaśnia dyrektor frankfurckiego muzeum Max Hollein.

W różny sposób reagują także zwiedzający wystawę. Jednym umożliwia ona nowe spojrzenie na sztukę, innym robi się nieswojo. Pewne jest, że artystyczny kontrapunkt do Roku Darwina nie deformuje historii sztuki, otwiera za to nowe perspektywy i likwiduje deficyty wiedzy.