1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Demianiuk ofiarą! – to linia obrony.

1 grudnia 2009

Przed sądem w Monachium zakończył się pierwszy dzień procesu Johna Demianiuka. Jego adwokat przekonywał, że „Demianiuk powinien być traktowany na równi z ocalonymi Żydami z hitlerowskiego obozu zagłady w Sobiborze”.

John Demjaniuk na sali sądowej w Monachium
John Demianiuk na sali sądowej w MonachiumZdjęcie: AP

89-letni John Demjaniuk został przewieziony na salę sądową na wózku inwalidzkim. Grube okulary. Na głowie niebieska czapka z daszkiem. Przykryty kocem. Prawie nie otwierał oczu. Na miejscach dla widowni: byli więźniowie i krewni ofiar obozu zagłady w Sobiborze, którzy przyjechali za całego świata. Przed sądem w Monachium dziesiątki wozów transmisyjnych. W centrum prasowym setki dziennikarzy z całego świata. Tak minął pierwszy dzień procesu byłego strażnika niemieckiego obozu koncentracyjnego w Sobiborze.

Linia obrony

Przy oskarżonym na sali sądowej cały czas obecni są lekarzeZdjęcie: picture-alliance / dpa

Obrońca oskarżonego, Ulrich Busch rozpoczął swoją mowę od ataku na sędziów i prokuratorów. Zarzucił im stronniczość, samowolę i stosowanie „podwójnych standardów”. Busch udowadniał, że niemieckie sądy uniewinniały SS-manów, którzy tłumaczyli swoje okrucieństwo w czasie II wojny światowej tym, że wypełniali rozkazy. „Powstaje pytanie, jak to możliwe, że przełożeni i wydający rozkazy są niewinni, a podwładny jest winny? – pytał sądu Busch. Mecenas Busch oświadczył, że jego klienta nie można nazywać mordercą: „Demjaniuka trzeba traktować jako ocalonego z Holokaustu”, dokładnie tak samo jak byłych więźniów Sobiboru, którym udało się przeżyć obóz. Linia obrony adwokata Demjaniuka wywołała oburzenie wśród obecnych na sali sądowej świadków i krewnych ofiar obozu zagłady w Sobiborze.

Proces

To jeden z dowodów w sprawie: legitymacja SS Johna Demianiuka, jej autentyczność była wielokrotnie kwestionowanaZdjęcie: picture-alliance / dpa

Sąd w Monachium zaplanował 35 dni roboczych procesu. Koniec przewidziany jest na maj 2010 roku. Ze względu na zły stan zdrowia Demjaniuka, przy którym ciągle obecni są lekarze, każde posiedzenie sądu składać się będzie z dwóch, 90-cio minutowych sesji. Demjaniuk jest oskarżony o pomoc w zabójstwie 27 900 Żydów w niemieckim obozie zagłady Sobibór w 1943 roku. Głównym dowodem zbrodni jest legitymacja służbowa SS z numerem 1393, której wiarygodność kwestionują jego adwokaci. Johnowi Demjaniukowi grozi 15 lat więzienia.

Dpa/ PAP/ AFP/ Marcin Antosiewicz

red. odp. Małgorzata Matzke

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej