„Uważam, że wyciąganie z szuflady planów sprzed 20 lat nie ma sensu” – miała według tygodnika „Der Spiegel” powiedzieć Baerbock podczas niedawnego spotkania ministrów spraw zagranicznych krajów UE w Luksemburgu.

Jak podkreśla „Der Spiegel”, stanowisko szefowej niemieckiej dyplomacji jest sprzeczne z umową koalicyjną kierowanego przez kanclerza Olafa Scholza rządu SPD, Zielonych i FDP. W podpisanej w ubiegłym roku umowie koalicjanci zobowiązali się do działania na rzecz „konwentu konstytucyjnego”, który przekształci Unię w „federalne europejskie państwo związkowe”.

Konieczna reforma UE

„Obiecanie Ukrainie statusu kandydata przy równoczesnym odrzuceniu konwentu jest sprzecznością” – powiedział  poseł FDP Michael Link odpowiedzialny w swoim klubie za politykę europejską. Unia musi zostać jego zdaniem zreformowana, aby być zdolna do przyjęcia pewnego dnia Ukrainy. Link podkreślił, że zapis w umowie koalicyjnej jest jednoznaczny i zakłada powołanie konwentu.

Niemieckie plany federalizacji Unii Europejskiej spotkały się ze zdecydowanym sprzeciwem polskiej prawicy. „Europa na skutek działań niemieckich ma iść ku owej federalizacji, a owa federalizacja to m. in. odrzucenie suwerenności poszczególnych państw europejskich na rzecz wspomnianej w tym dokumencie suwerenności europejskiej” – ostrzegał w grudniu 2021 roku szef PiS Jarosław Kaczyński    

Pomysł europejskiego państwa federalnego jako pierwszy forsował w latach 1998 – 2005 ówczesny minister spraw zagranicznych Niemiec Joschka Fischer z partii Zieloni.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>