Niemiecki koncern Rheinmetall, producent m.in. czołgów Leopard, planuje w przyszłości naprawę sprzętu wojennego w Ukrainie – pisze „Der Spiegel”. Magazyn przytacza wypowiedzi szefa koncernu Armina Pappergera, który poinformował, że już teraz w Niemczech szkoleni są Ukraińcy do tych zadań. Naprawy mają ruszyć po letniej przerwie.

Obiekt w Ukrainie będzie częścią sieci centrów naprawczych dla niemieckiego sprzętu wojennego dostarczanego Ukrainie, w tym nowoczesnych czołgów Leopard 2 A6. Na razie Ukraina nie zgłasza poważnych uszkodzeń tych czołgów, ale muszą być one regularnie serwisowane ze względu na intensywne użytkowanie w warunkach bojowych.

Naprawa na terenie Ukrainy przyniesie znaczne korzyści logistyczne, bo czołgi nie będą musiały być transportowane przez granicę. Istnieje jednak ryzyko rosyjskich ataków na centra serwisowe.

Ruszył hub w Gliwicach

Tworzenie centrów naprawczych poza Ukrainą, w tym w Polsce okazało się trudne i czasochłonne – przypomina „Der Spiegel”. Polski minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował w sobotę, 22 lipca, że w Gliwicach rozpoczął działalność hub remontowy dla leopardów i pierwsze czołgi przyjechały już z Ukrainy do zakładów Bumar-Łabędy.

Tworzenie centrum zajęło jednak wiele miesięcy. „Spory z polskim rządem są jednym z powodów, dlaczego Rheinmetall dalej szukał nowych lokalizacji” – pisze „Der Spiegel”. Oprócz Ukrainy firma chce utworzyć podobny hub w Rumunii i szuka w tym kraju partnera – podaje magazyn.

Rheinmetall już kilka miesięcy temu ogłosił, że w dłuższej perspektywie chce budować w Ukrainie również nowo opracowany czołg Panther. W tym celu niemiecki koncern założył w czerwcu spółkę joint venture z ukraińskim koncernem państwowym Ukroboronprom, która początkowo będzie zajmować się naprawą i konserwacją pojazdów wojskowych.

Później będzie budować dla Ukrainy także transportery Fuchs. Liczba pojazdów dostarczonych Ukrainie przez Rheinmetall ma wzrosnąć do 200 do końca tego roku, w tym czołgów Leopard i bojowych wozów piechoty Marder.

Przegrana z koncernem Hanwah

Z kolei niemiecki dziennik „Die Welt” pisze o „gorzkiej porażce” Rheinmetallu w Australii, gdzie koncern przegrał pięcioletni wyścig z południowokoreańską firmą Hanwah i nie będzie dostarczał bojowych wozów piechoty KF-41 Lynx.

Azjatycki konkurent, który dostarczy Australii 129 wozów bojowych AS-21 Redback, chce zdobyć jak największe wpływy także na europejskim rynku i próbuje na niego wejść za pośrednictwem Polski – pisze „Die Welt”, wskazując na zeszłorocznie testy modelu Redback w Polsce, które wypadły „tak sobie”. Południowokoreańska firma dostarczy Polsce do 650 samobieżnych dział K9 Thunder i 288 wyrzutni rakiet Chunmoo.