1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Der Spiegel: Rzeszów – miasto frontowe, forpoczta Zachodu

10 lipca 2022

Prezydent Rzeszowa uczynił ze swojego miasta forpocztę Zachodu. Z Ukrainy przychodzą uchodźcy, żołnierze USA stoją na warcie i tylko dziwnie nie widać UE – pisze publicysta tygodnika „Der Spiegel”.

Uchodźcy z Ukrainy w Rzeszowie
Uchodźcy z Ukrainy w RzeszowieZdjęcie: Fabrizio Bensch/REUTERS

„Gmina na Podkarpaciu stała się nagle miastem frontowym, tak jak cała Polska po rosyjskim ataku. Prezydent (Rzeszowa) Konrad Fijołek sprawia z tego powodu, jak cała Polska, wrażenie wstrząśniętego i równocześnie uskrzydlonego” – pisze Jan Puhl w reportażu opublikowanym w najnowszym wydaniu tygodnika „Der Spiegel”.

Autor podkreśla, że po ataku Rosji na Ukrainę Rzeszów zaopiekował się około stu tysiącami uchodźców z Ukrainy. „U nas nie było obozów, Polacy przyjęli sąsiadów z otwartymi ramionami” – cytuje prezydenta miasta Puhl. W Rzeszowie przebywa obecnie około 30 tys. obywateli Ukrainy.

Ukraińcy i Amerykanie

Ukraińcy nie są jedynymi nowymi przybyszami w mieście. Od lutego stacjonują tutaj żołnierze 82. Dywizji Powietrzno-Desantowej z Fort Bragg w USA, którzy zabezpieczają miejscowe lotnisko, na którym lądują samoloty z dostawami broni dla Ukrainy.

Fijołek zapewnił dziennikarza „Spiegla”, że gotowość Polaków do pomocy jest niewzruszona. „A przecież Podkarpacie uważane jest za bastion polskiego nacjonalizmu. Wiele osób ma z Ukraińcami  nieuregulowane historyczne rachunki” – dziwi się Puhl i przypomina o zbrodniach popełnionych przez ukraińskich bojowników na Polakach. „Historię odsunęliśmy na dalszy plan” – tłumaczy Fijołek. Jak dodaje, Polacy zrozumieli, że Ukraińcy walczą teraz także za ich wolność.  

„Der Spiegel” pisze o kontaktach prezydenta Rzeszowa z miastem partnerskim w Niemczech – Bielefeld. Tematem rozmów podczas niedawnej wizyty były problemy z uchodźcami. „Nauczyłem się od niemieckich przyjaciół, że dzieciom musimy zapewnić szkołę, a rodzicom pracę” – mówi prezydent.

Gdzie jest UE?

„Rzeszów jest przykładem udanego programu wspierania wschodniej części kraju” – ocenia niemiecki dziennikarz. Wymienia szereg zachodnich firm – Lockheed Martin, MTU, Pratt&Whitney, które korzystają z „dobrze wykształconych pracowników nie mających wygórowanych żądań płacowych”.

„Dziwnie nieobecna jest w mieście Unia Europejska” – pisze Puhl. Fijołek podkreśla, że Polacy w głównej mierze sami sfinansowali pomoc dla Ukraińców. Jego zdaniem Unia w obliczu wojny powinna była działać w sposób mniej biurokratyczny. Gminy powinny mieć według niego prawo zwracania się bezpośrednio do UE o dotacje. „Der Spiegel” podkreśla, że prezydent Rzeszowa jest bezpartyjny i nastawiony proeuropejsko.

Fijołek krytykuje działania polskich władz centralnych, które doprowadziły do sporu z Brukselą o praworządność. „Gdyby władze w Warszawie nie niszczyły systematycznie relacji z UE, wiele naszych działań byłoby znacznie łatwiejszych” – ocenił prezydent Rzeszowa w rozmowie ze „Spieglem”.   

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>

Przyjeżdżają z całego świata, żeby pomóc Ukrainie

02:10

This browser does not support the video element.