1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Der Spiegel: Wszystkie kobiety Putina

Monika Stefanek opracowanie
8 marca 2023

Wojna powszechnie uważana jest za męską sprawę. Ale w Rosji również kobiety pełnią rolę filarów wspierających reżim Putina. Są wśród nich matki żołnierzy walczących na froncie – pisze „Der Spiegel”.

Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir PutinZdjęcie: Turar Kazangapov/REUTERS

„Rosyjska ‘operacja specjalna' czasami wydaje się być show Władimira Putina i jego watażków. Ale to właśnie kobiety nadają wojnie przeciwko Ukrainie szczególną legitymizację” – pisze w środę, 8 marca 2023 r., „Der Spiegel”. Tygodnik dowodzi, że niektóre z nich przez lata przyczyniały się do tworzenia stalinowskiego klimatu w kraju.

Powołując się na ustalenia francusko-rosyjskiej historyczki Galii Ackerman, autorki „Czarnej księgi Putina”, „Der Spiegel” pisze, że szczególna rola kobiet w Rosji wyrosła na gruncie historii tego kraju: rewolucja październikowa z 1917 roku oficjalnie przyniosła równouprawnienie kobiet i mężczyzn. „Kobiety uzyskały szeroki dostęp do szkolnictwa wyższego i robiły kariery naukowe. To również kobiety utrzymały kraj w ryzach po upadku Związku Radzieckiego i lepiej niż mężczyźni poradziły sobie ze zmianami. Wiele z nich znalazło dobrą pracę w sektorze prywatnym” – czytamy.

Echa stalinizmu

Jednak rozumienie ról pozostawało ambiwalentne. Kobieta radziecka pracowała, ale też zajmowała się domem i dziećmi. Nie zmieniło się to w czasach postsowieckich. Ponadto, przemoc domowa nadal jest postrzegana w Rosji jako część konserwatywnej ideologii, w której najważniejszym celem staje się utrzymanie rodziny razem.

Jak dowodzi Ackerman, podstawą polityki Putina stała się w niemałym stopniu gloryfikacja Stalina. Obawiając się, że swobodniejsze życie prywatne może zagrozić totalitarnemu reżimowi, Stalin kazał w latach 30. XX wieku zaostrzyć przepisy: zakazał aborcji, nakazał prześladować homoseksualistów, a rozwody stały się skomplikowane i kosztowne. Panujący obecnie w Rosji reżim chętnie naśladuje tamte czasy, a wpływowe kobiety pomagają Putinowi we wdrażaniu głęboko konserwatywnej ideologii państwowej.

Specjalistki od rodziny i moralności

Kim są więc kobiety, które murem stoją za Putinem? Galia Ackerman przywołuje wiele nazwisk. Jedną z nich jest Jelena Mizulina, była deputowana Dumy i obecna senatorka, którą historyczka nazywa „strażniczką konserwatywnych wartości”. Jej specjalnością jest polityka rodzinna. Mizulina stała m.in. za „Koncepcją strategii rodzinnej do 2025 roku”, która przewiduje kary pieniężne za rozwody i zaostrzenie restrykcji dotyczących aborcji. Wcześniej z jej inicjatywy reżim Putina przyjął ustawę, która za przemoc w rodzinie nakłada jedynie kary administracyjne, pod warunkiem, że działania przemocowe skutkują jedynie „siniakami lub otarciami”.

Wpływ na politykę Putina ma też Irina Jarowa, która od 2007 roku zasiada w Dumie. Jest ona zwolenniczką patriotycznego wychowania dzieci, a także stosowania wobec przestępców surowych kar, z karą śmierci włącznie. To od niej wyszła m.in. inicjatywa ustawodawcza o ochronie pamięci historycznej II wojny światowej. Pozwala ona rosyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości na ściganie ukraińskich „nazistów”. 

Walentyna MatwijenkoZdjęcie: Klix.ba

Prawa ręka Putina

Trzecią najpotężniejszą osobą w Rosji, po prezydencie i premierze, jest kobieta. Walentyna Matwijenko od 2011 roku pełni funkcję przewodniczącej Rady Federacji, wyższej izby rosyjskiego parlamentu. „Kiedy Putin zaanektował Krym i ostatecznie wysłał swoje wojska do Ukrainy, ona była u jego boku. Jest uważana za prawą rękę Putina” – czytamy w „Spieglu”.

„W obecnej wojnie przeciwko Ukrainie jedna kobieta odgrywa szczególnie perfidną rolę: Marija Lwowa-Biełowa od 2021 roku jest pełnocmocniczką Rosji ds. praw dziecka. Jako samozwańcza „zbawicielka” ukraińskich dzieci, prawdopodobnie organizuje ich deportację i uprowadzenie z terytoriów okupowanych – pisze „Der Spiegel”. To ona jest także odpowiedzialna za rusyfikację ukraińskich dzieci. Ackerman zarzuca jej, że Lwowa-Biełowa uczestniczy w zbrodniach przeciwko ludzkości i prawdopodobnie w ludobójstwie, „ponieważ jeśli siłą zmienia się tożsamość dzieci, a setki tysięcy dzieci zostało już deportowanych z Ukrainy do Rosji, to jest to nic innego jak ludobójstwo” – czytamy.

„Der Spiegel" zauważa też rolę kobiet w szerzeniu putinowskiej propagandy. Wymienia tu m.in. Natalję Narochnicką, „specjalistkę od faktów alternatywnych” czy Margeritę Simonjan, redaktor naczelną anglojęzycznej stacji propagandowej RT (wcześniej Russia Today) oraz rzeczniczkę Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej, Mariję Sacharową, która znana jest z tego, że dość swobodnie podchodzi do prezentowanych faktów. W Rosji cieszy się statusem gwiazdy, której wystąpienia gromadzą w Internecie miliony zwolenników.

Rosyjska matka żegna swojego syna powołanego na front w UkrainieZdjęcie: AP Photo/picture alliance/dpa

Matki żołnierzy

Zdaniem Galii Ackerman, do zwolenników Putina licznie należą także kobiety, po których trudno byłoby się tego spodziewać. Są to matki, których synowie zostali wysłani na Ukrainę jako żołnierze. „Oczywiście są też takie, które są przeciwne temu, żeby ich dzieci tam walczyły, ale wiele (kobiet) zostało poddanych praniu mózgu przez propagandę” – „Der Spiegel” cytuje słowa historyczki.

Według Ackerman istnieją patrioci, „którzy nie skarżą się na śmierć swoich bliskich, tylko mówią, że jest ona konieczna.  Taka postawa wynika z przekonania, że faktycznie walczyli oni z nazistami. A umrzeć za to – jak twierdzi Ackerman – to dobra rzecz. Niedawno duża liczba rosyjskich kobiet napisała list do Władimira Putina, w którym domaga się ściślejszych kontroli, aby żaden młody człowiek nie mógł uchylić się od poboru. Zapowiedziały także denuncjowanie tych, którzy wymigują się od pójścia na front.

„Wszystko to ma bardzo silny wpływ na społeczeństwo” – mówi tygodnikowi Galia Ackerman. „Kobiety tradycyjnie są przeciwko wojnie. Jednak kiedy kobiety usprawiedliwiają tę wojnę, sprawia to, że wielu ludzi akceptuje ją bardziej niż kiedykolwiek.”

Ukraina: Rosjanie uprowadzają dzieci

02:58

This browser does not support the video element.