Stołeczny niemiecki dziennik przypomina, że jeszcze w maju premier Szydło wytknęła prezydentowi Macronowi „arogancję” spowodowaną „brakiem praktyki i politycznego doświadczenia”, a prezydent Francji zarzucił rządowi w Warszawie, że spycha Polskę na „margines Europy”. Teraz chodziło o „sklejenie potłuczonej porcelany” i spotkanie w Pałacu Elizejskim przebiegało już w zupełnie innym tonie – stwierdza w piątek (24.11.2017) „Der Tagesspiegel” w artykule „Nowa przyjaźń”. Na potwierdzenie przytacza słowa premier, która zapewniła, że Polska respektuje „wszystkie zasady i wartości Unii Europejskiej”, a Macron z kolei przyjął zaproszenie polskiego rządu na przyszłoroczne uroczystości 100. rocznicy odzyskania niepodległości.

„Macron i Szydło próbują tym samym zakończyć spór, który eskalował ubiegłego lata, kiedy Macron postanowił spełnić swoją obietnicę wyborczą i zaostrzyć unijną dyrektywę o pracownikach delegowanych – wyjaśnia niemiecka gazeta. „Rozdział ten nie jest co prawda jeszcze całkowicie zamknięty, bo nowelizację dyrektywy musi jeszcze zatwierdzić PE, ale Szydło i Macron starają się patrzeć do przodu”.

Zacieśnienie współpracy

Na potwierdzenie „Der Tagesspiegel” pisze o wypowiedzi Macrona, którą przypomniał, że obroty handlowe między obydwoma krajami osiągają wartość ponad 17 mld euro i tym samym Polska jest dla Francji najważniejszym partnerem handlowym w centralnej i wschodniej Europie. W rozmowie z szefową polskiego rządu chodziło też o zacieśnienie współpracy w dziedzinie polityki obronnej a także przemyśle i energetyce jądrowej – zaznaczył Macron.

„Co prawda na poziomie unijnym nadal nabrzmiewa konflikt wokół kontrowersyjnej reformy sądownictwa w Polsce. I choć Macron podkreślał, że Francji nie przystoi ocenianie reform w innym kraju, wezwał Szydło do kontynuowania dialogu z KE i zaznaczył, że Francja przystosuje się do oceny Komisji Europejskiej” – podsumowuje „Der Tagesspiegel”.

opr. Elżbieta Stasik