1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Der Tagesspiegel: PiS osłabia demokrację

20 grudnia 2016

Prawo i Sprawiedliwość ma jeden cel: na trwałe utrzymać się przy władzy - twierdzi "Der Tagesspiegel".

Polen Protesten gegen polische Regierung in Warschau
Zdjęcie: REUTERS/Agencja Gazeta/F. Mazur

W komentarzu pt. „Polska demokratura" jego autor Christoph von Marschall podkreśla, że "lęk i obawy wzbudza to, z jaką łatwością jednej partii, która zdobyła demokratycznie władzę, w Polsce udaje się tę demokrację osłabić".

Jak pisze autor, PiS zważa na to, by wszystko, co dotąd robi, miało znamiona legalności. A cel jest jeden - chodzi o trwałe pozostanie przy władzy znosząc jednocześnie podstawową zasadę przyznawania władzy tylko na czas określony.

Za przykład komentator podaje najnowszą próbę ograniczenia przez partię rządzącą pracy dziennikarzy w Sejmie, by „partia rządząca mogła decydować o tym, co opinia publiczna powinna oglądać”.

Zdaniem publicysty, w państwie prawa działanie takie można byłoby sądownie skontrolować. Jednak PiS pozbawił władzy Trybunał Konstytucyjny. Jak pisze dalej, ojcowie nowego prawa konstytucyjnego w Polsce „nie przewidzieli, że uregulowania służące ochronie wolności i demokracji zostaną wykorzystane, by wolność tę i demokrację ominąć".

Jarosława Kaczyńskiego i Viktora Orbana łączy polityczna przyjaźńZdjęcie: picture-alliance/dpa/D. Delmanowicz

Christoph von Marschall zadając sobie retoryczne pytania, jak do tego mogło dojść i gdzie szukać ratunku, wskazuje na biografie obu braci Kaczyńskich oraz innych starszych działaczy PiS. Według publicysty łączy ich wspólny fenomen. Wszyscy oni cierpieli z powodu autorytarnych praktyk komunistów i angażowali się w walkę o wolność. „Jednocześnie, kiedy tylko sami dochodzą do władzy i znajdą się pod presją, natychmiast stają się autorytarni, jakby nie mogli uwolnić się od ducha czasów, w których wyrośli” - konstatuje autor. Za przykład podaje też m.in. rosyjskiego pisarza Aleksandra Sołżenicyna, który najpierw krytycznie opisał świat sowieckich łagrów, by po obaleniu ZSRR stać się piewcą rosyjskiej potęgi. Wymienia również byłego prezydenta Słowacji Vladimira Meciara czy obecnego premiera Węgier Viktora Orbana. Obaj zdaniem Christopha Marschalla stali się po tym, jak doszli do władzy, autokratami. "Również Lech Wałęsa nie był na to odporny". Autor dochodzi do wniosku, że jest nadzieja, iż Polska znajduje się „obecnie w fazie nauki”, że młode pokolenie wychowane w duchu wolności „zdominuje politykę i bronić będzie ducha demokracji, nawet, jeśli miałoby się to wiązać z utratą władzy”. Inną szansą zdaniem autora jest to, że Polacy są społeczeństwem bardziej odpornym niż Węgrzy i obywatele oraz wolne media obronią się. Trzeciej możliwości upatruje w osobie prezydenta Andrzeja Dudy. Stwierdza, że Duda staje się coraz bardziej samodzielny. „Prezydent Niemiec Joachim Gauck, który często się z nim spotykał, zachęcał go do tego”- przypomina autor. Przyznaje, że w sporze dotyczącem ograniczenia pracy dziennikarzy w Sejmie „Duda dystansuje się wobec PiS”.

Dokąd zmierza Polska, okaże się podczas kolejnych wyborów, twierdzi publicysta. Okaże się czy PiS odniesie sukces dążąc do trwałego zabezpieczenia władzy czy dojdzie pomimo różnic do zjednoczenia opozycji? „Mogłaby ona obronić kluczową zasadę demokracji: szansę na zmianę władzy” – pisze na zakończenie autor.

Opr. Aleksandra Jarecka

 

Niniejszy artykuł stanowi omówienie głosu prasy niemieckiej i niekoniecznie odzwierciedla stanowisko redaktorów Redakcji Polskiej DW

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej