Kanclerz Niemiec Olaf Scholz przekonuje, że nie trzeba martwić się o kondycję największego niemieckiego banku – Deutsche Banku. – Nie ma powodu, aby mieć jakiekolwiek obawy – powiedział Scholz w piątek na zakończenie szczytu UE w Brukseli.

To reakcja na duży spadek kursu akcji banku, który podczas piątkowych notowań tracił na giełdzie chwilami nawet 14 procent. – Deutsche Bank gruntownie zmodernizował swój model biznesowy i zorganizował się na nowo i jest bankiem o dużych zyskach – powiedział niemiecki kanclerz.

Sektor bankowy zagrożony?

Także prezydent Francji Emmanuel Macron przekonywał, że sytuacja jest pod kontrolą, a ostatnie spadki kursów banków na giełdach to efekt działań spekulantów. Premier Włoch Giorgia Meloni pytana o sytuację banków powiedziała, że nie uważa, iż są jakiekolwiek konkretne obawy o stabilność gospodarczą Europy. – Fundamenty systemu są solidne – stwierdziła.

Ostatnie tygodnie wywołały niepokoje o stan systemu bankowego w USA i Europie. Najpierw upadek ogłosił amerykański Silicon Valley Bank, a w ostatnich dniach upadł renomowany szwajcarski Credit Suisse. Pojawiły się obawy, że może to wywołać kryzys finansowy podobny do tego, wywołanego w 2008 roku upadkiem banku Lehmann Brothers. Eksperci przekonują jednak, że obecna sytuacja jest zupełnie inna, a kryzys na taką skale się nie powtórzy.

(AFP,DW/szym)

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>