1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Deutschlandtrend: Hamulec zadłużenia i AfD

3 maja 2024

W budżecie na 2025 rok brakuje około 30 mld euro. Skąd wziąć te pieniądze i co mówią o tym obywatele? W nowym sondażu Deutschlandtrend pojawia się także pytanie o Maximiliana Kraha: czy szkodzi AfD?

Europäische Währung | 100 Euro-Scheine werden gedruckt
Zdjęcie: DesignIt/Zoonar/picture alliance

Rząd Niemiec znów jest podzielony. Chodzi o finanse, o naprawdę duże pieniądze. Budżet na rok 2025 musi zostać opracowany i przedłożony Bundestagowi do decyzji, ale SPD, Zieloni i FDP nie mogą dojść do porozumienia w tej sprawie. Spór o to, gdzie można i należy poczynić oszczędności, jest tak duży, że terminy podjęcia decyzji były wielokrotnie przesuwane.

Hamulec zadłużenia stanowi, że oszczędności muszą zostać poczynione. Ta zasada jest zapisana w konstytucji i głosi, że państwo może wydawać tylko tyle pieniędzy, ile zarabia. Partia FDP uważa to za słuszne. Tymczasem SPD i Zieloni chcieliby złagodzić hamulec zadłużenia. Argumentują, że w czasach kryzysu państwo musi pożyczać, aby móc inwestować. A co myślą o tym mieszkańcy Niemiec?

Większość za dyscypliną finansową

Według najnowszego sondażu pierwszego programu niemieckiej telewizji publicznej ARD Deutschlandtrend (dla którego instytut badania opinii publicznej infratest-dimap przeprowadził reprezentatywną ankietę wśród 1280 Niemców uprawnionych do głosowania w dniach 29 i 30 kwietnia) 54 procent obywateli chce utrzymania hamulca zadłużenia na niezmienionym poziomie. 40 procent domaga się jego reformy. Jedynie zwolennicy SPD i Zielonych są innego zdania.

 

Jeśli hamulec zadłużenia zostanie utrzymany, w nadchodzącym budżecie trzeba będzie poczynić oszczędności. Według obecnych obliczeń brakuje w nim około 30 mld euro i potrzebne jest ustanowienie nowych priorytetów. Na potrzeby sondażu Deutschlandtrend ankieterzy zapytali, gdzie, zdaniem Niemców, należy wydawać więcej lub mniej pieniędzy.

Uzyskane odpowiedzi pokazują, że obywatelom Niemiec nie jest łatwo pogodzić się z ograniczeniem wydatków rządowych. Akceptacja jest nadal najwyższa w przypadku dochodów obywateli, tj. podstawowych świadczeń państwowych dla bezrobotnych oraz na integrację uchodźców. Ale nawet tam, tylko jedna na dwie osoby popiera cięcia budżetowe. Większość opowiada się za to za zwiększeniem wydatków na zdrowie i opiekę nad osobami niepełnosprawnymi, na świadczenia emerytalne i politykę rodzinną.

 

Więcej pieniędzy na świadczenia socjalne? Najmniejsza partia w koalicji rządowej, FDP, jest temu zdecydowanie przeciwna. W porównaniu z wyborami do Bundestagu w 2021 roku liberałowie dramatycznie stracili na poparciu wyborców. Według sondażu Deutschlandtrend, gdyby wybory do Bundestagu odbyły się w najbliższą niedzielę, partia FDP musiałaby drżeć, czy uda jej się ponownie wejść do parlamentu.

Unia CDU/CSU nadal byłaby największą siłą w tych wyborach z 31-procentowym poparciem elektoratu. Podobnie jak w poprzednim miesiącu, Socjaldemokraci i Zieloni uzyskaliby po 15 procent głosów, zaś AfD otrzymałaby 18 procent. W ostatnich miesiącach jej notowania w sondażach uległy erozji. Między innymi dlatego, że partia ta została dotknięta skandalami związanymi z jej czołowymi kandydatami w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się w czerwcu.

Zwolennicy AfD niewzruszeni

W centrum uwagi szczególnie znajduje się polityk AfD Maximilian Krah, któremu zarzuca się przyjmowanie pieniędzy od Rosji i Chin. Także jego bliski współpracownik miał pracować dla chińskich służb specjalnych. W sondażu Deutschlandtrend siedmiu na dziesięciu obywateli Niemiec sugeruje, że AfD powinna ponownie rozważyć swój bliski stosunek wobec Rosji i Chin.

Z drugiej strony, większość zwolenników AfD nie widzi żadnego powodu, dla którego ich partia miałaby zmienić swoje stanowisko w tej i innych sprawach. Poza tym trzech na czterech zwolenników AfD uważa, że sposób, w jaki opinia publiczna zapatruje się na zarzuty wysuwane wobec Maximiliana Kraha, jest przesadny.

 

Gdyby wybory do PE odbyły się w najbliższą niedzielę, AfD mogłaby liczyć na 15 procent głosów według sondażu Deutschlandtrend. To o trzy punkty procentowe mniej niż w „niedzielnym sondażu” dotyczącym wyborów do Bundestagu. Unia CDU/CSU znalazłaby się w nim obecnie nieco powyżej swojego najniższego wyniku w wyborach do Parlamentu Europejskiego sprzed pięciu lat i mogłaby liczyć na 30 procent głosów. Zieloni uzyskaliby zaś 15 procent głosów i wypadliby znacznie poniżej swojego rekordowego wyniku z 2019 roku, podczas gdy SPD pozostaje poniżej swojego ówczesnego minimum z 14 procentami.

Partia FDP poniosłaby straty, osiągając tylko 4 procent głosów. Lewicowa partia Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW) osiągnęłaby 7 procent głosów, a partia Lewica, z której BSW się wywodzi, pozostałaby na poziomie poniżej 3 procent, podobnie jak wszystkie inne pozostałe partie.

 

Niezadowolenie z polityki europejskiej

W porównaniu z ostatnimi wyborami do PE w 2019 roku zainteresowanie nimi ponownie spadło. Chociaż połowa Niemców jest silnie lub nawet bardzo silnie zainteresowana wyborami europejskimi, druga połowa interesuje się nimi tylko w niewielkim lub żadnym stopniu.

Polityka UE wyraźnie nie spełnia oczekiwań Niemców. Dwie trzecie niemieckich wyborców jest „raczej niezadowolonych” z polityki na szczeblu UE, podczas gdy jedna trzecia z nich jest „raczej zadowolona”. Zwolennicy AfD, BSW i tzw. „innych partii” są tu szczególnie krytyczni, podczas gdy opinia o niej jest bardziej przychylna, zwłaszcza w szeregach partii SPD i Zielonych.

 

41 procent respondentów wskazało zagadnienia imigracji / azylu / integracji jako największy problem dla Unii Europejskiej. 51 procent uczestników sondażu jest zdania, że rozwiązaniem tego problemu mogą być umowy dotyczące uchodźców, takie jak te prowadzone obecnie przez UE z Egiptem, Libanem i Tunezją. Krajom tym obiecano znaczne fundusze unijne w zamian za zapobieganie przedostawaniu się uchodźców do UE.

Zdaniem uczestników sondażu Deutschlandtrend międzynarodowe konflikty i zagrożenia (34 procent), ochrona środowiska i klimatu (21 procent) oraz spadek konkurencyjności gospodarki (20 procent) również znajdują się na liście najważniejszych problemów politycznych Unii Europejskiej.

Artykuł ukazał się pierwotnie nad stronach Redakcji Niemieckiej DW.

Chcesz komentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>