1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Dexit? AfD chce, by Niemcy opuściły UE

Ben Knight
25 grudnia 2024

AfD zapisała w swoim projekcie programu wyborczego, że Niemcy powinny opuścić UE i strefę euro. Jakie miałoby to konsekwencje?

„Najpierw Niemcy” - AfD krytykuje Unię Europejską i wspólną walutę euro
„Najpierw Niemcy” - AfD krytykuje Unię Europejską i wspólną walutę euroZdjęcie: Sean Gallup/Getty Images

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) powraca do swojej obietnicy, że jeśli dojdzie do władzy, wycofa Niemcy z Unii Europejskiej i wspólnej waluty euro. Projekt programu AfD na przedterminowe wybory do Bundestagu w 2025 roku został już przesłany członkom partii. Na początku stycznia ma zostać poddany pod głosowanie na zjeździe partii. W swoim projekcie znana z antymigracyjnych poglądów AfD powtarza obietnicę z kampanii do wyborów europejskich latem: „Uważamy za konieczne, aby Niemcy opuściły Unię Europejską i utworzyły nową wspólnotę europejską”.

Zamiast Unii Europejskiej AfD chce utworzenia tak zwanej „Europę ojczyzn” – związku państw obejmującego wspólny rynek oraz „wspólnotę gospodarczą i interesów”. AfD chce również wyprowadzić Niemcy z unii walutowej euro wprowadzonej w 2002 r. i zastąpić ją tak zwaną „unią transferową”. Partia przyznaje w swoim programie wyborczym, że „ostre cięcie” przyniosłoby efekt przeciwny do zamierzonego. Proponuje renegocjację stosunków ze wszystkimi państwami członkowskimi i innymi krajami europejskimi.

AfD chce, aby Niemcy przeprowadziły referendum w tej sprawie. Jednak faktyczne wystąpienie z UE nie byłoby proste, ponieważ członkostwo w Unii jest zapisane w niemieckiej konstytucji. Nawet jeśli jakikolwiek przyszły niemiecki rząd pod przywództwem AfD ogłosiłby wystąpienie Niemiec z UE, byłoby to w rzeczywistości niezgodne z konstytucją: taki „dexit” wymagałby większości dwóch trzecich głosów w niemieckim parlamencie.

Dexit? Ostra krytyka ze strony biznesu i przemysłu

Plan AfD oznacza zaostrzenie stanowiska partii w sprawie UE. A jeszcze w lutym tego roku współprzewodniczący AfD Tino Chrupalla powiedział, że dla Niemiec jest już „za późno” na opuszczenie UE. Współprzewodnicząca partii i kandydatka na kanclerza Alice Weidel określiła dexit w wywiadzie dla brytyjskiego wydania „Financial Times” na początku roku jedynie jako „plan B”.

Wiodące niemieckie instytuty gospodarcze i związki przemysłowe skrytykowały propozycję AfD. Instytut Gospodarki Niemieckiej (IW) z Kolonii w badaniu z maja doszedł do wniosku, że wystąpienie z UE kosztowałoby Niemcy w ciągu pięciu lat 690 miliardów euro, spowodowałoby spadek produktu krajowego brutto o 5,6 procent i oznaczałoby utratę 2,5 miliona miejsc pracy. Według badania Instytutu szkody byłyby „porównywalne z kryzysem związanym z koronawirusem i kryzysem energetycznym razem wziętymi”.

Niemieccy politycy gratulują Trumpowi zwycięstwa

01:00

This browser does not support the video element.

Niemieckie Stowarzyszenie Małych i Średnich Przedsiębiorstw (BVMW) zareagowało jeszcze ostrzej i nazwało plan AfD „gospodarczą misją kamikadze”. W oświadczeniu opublikowanym przed wyborami do PE w czerwcu, BVMW wymienił wszystkie pozytywne aspekty wspólnej waluty dla małych i średnich przedsiębiorstw: „Unia walutowa jest sensownym uzupełnieniem jednolitego rynku UE”. Jednolity rynek UE znacznie ułatwia przedsiębiorstwom sprzedaż towarów i usług za granicą Unii. Euro przyczynia się do eliminacji nieprzewidywalnych ryzyk dla firm w handlu.

Ronald Gläser, rzecznik AfD w Berlinie, odrzucił te obawy.  – Tak, Niemcy czerpią korzyści z Unii Europejskiej, ale uważamy, że będą również korzyści, jeśli dojdziemy do innych porozumień – powiedział Gläser w wywiadzie dla DW. I dodał: „A jeśli ekonomiści twierdzą, że będzie to katastrofa gospodarcza, mogę tylko zapytać: czy są to ci sami ludzie, którzy mówili, że Europa i Anglia strasznie się cofną przez brexit? Pamiętam wszystkie przerażające scenariusze związane z brexitem, a jednak wszystko poszło w dużej mierze gładko”. W rzeczywistości, raport opublikowany przez doradztwo gospodarcze Cambridge Econometrics w styczniu 2024 roku dochodzi do zupełnie innych wniosków. Stwierdza, że brexit tłumi wzrost gospodarczy i zatrudnienie w Zjednoczonym Królestwie, a do 2035 roku, jak się szacuje, znikną około trzy miliony miejsc pracy.

Nauka płynąca z brexitu: „Zapowiedź poważnego kryzysu gospodarczego”

W badaniu IW przeanalizowano wpływ brexitu na regiony w Wielkiej Brytanii, które mają podobną strukturę gospodarczą do odpowiednich regionów w Niemczech.  – To raczej konserwatywne szacunki – ostrzegł dyrektor zarządzający IW Hubertus Bardt, który był współautorem raportu. Jak stwierdził, „możemy mieć jeszcze poważniejsze skutki, ponieważ jesteśmy ściślej zintegrowani z UE niż Brytyjczycy. Mamy euro, a to oznacza większe komplikacje związane z wyjściem z UE niż miała Wielka Brytania”.

Bardt wyjaśnił DW, co oznaczałby dexit: „W ciągu pięciu lat bylibyśmy o pięć i pół procent biedniejsi, niż gdybyśmy pozostali w UE. To zapowiedź poważnego kryzysu gospodarczego”. Byłoby to oczywiście szczególnie szkodliwe dla firm, które są zależne od rynków i dostawców w innych krajach UE, dodał.

Według Ronalda Gläsera z AfD alternatywna struktura mogłaby jednak zapewnić wolny handel. – Dlaczego firmy lub prywatni nabywcy we Włoszech, Francji, Szwecji czy gdzie indziej mieliby przestać kupować niemieckie produkty tylko dlatego, że nie jesteśmy już w Unii Europejskiej? Szwajcaria też nie jest w Unii Europejskiej, a eksportuje do tych krajów – argumentował.

Bardt nie popiera jednak planu AfD co do dexitu, który zakłada zastąpienie UE inną wspólnotą gospodarczą. – Uważam to za pustą i nierealistyczną wizję lub zasłonę dymną. Zniszczenie UE nie doprowadzi do powstania nowego, lepszego modelu integracji – podkreśla ekonomista z IW.

Oburzenie po imprezie AfD: młodzieżówka śpiewa o deportacji

00:55

This browser does not support the video element.

Antyunijne korzenie AfD

Nawet wśród niemieckiej populacji Dexit nie jest zbyt popularny. Sondaż opublikowany na początku roku przez Fundację Konrada Adenauera (KAS), która jest blisko konserwatywnej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), wykazał, że 87 procent Niemców zagłosowałoby w referendum za pozostaniem w UE.

Dlaczego więc AfD zdecydowała się włączyć tak drastyczne i niepopularne rozwiązanie do swojego programu wyborczego? Polityk AfD Gläser podkreśla, że wystąpienie z UE byłoby korzystne dla Niemców, niezależnie od tego, czy tego chcą, czy nie.  – Nie robimy polityki na podstawie sondaży, lecz chcemy wdrożyć to, co jest słuszne i konieczne – stwierdził.

Wolfgang Schroeder, politolog z Uniwersytetu w Kassel, zwraca uwagę, że stanowisko AfD jest zgodne z jej założeniami. Partia powstała w 2013 r. pierwotnie jako partia ekonomistów, którzy krytykowali środki ratunkowe UE po kryzysie euro. Od tamtego czasu AfD przesunęła się bardziej na prawo i jest przeciwko migracji, ale jej eurosceptycyzm pozostał, nawet jeśli teraz jest mniej oczywisty. – Po pierwsze, AfD to partia nacjonalistyczna – mówi Schroeder w wywiadzie dla DW.  – Walczą z globalizacją. Stąd bierze się sceptyczne podejście do wyższych instancji władzy: UE i ONZ (Organizacja Narodów Zjednoczonych) są (dla nich) instytucjami z innymi celami, które są zobowiązane do innych wartości i dlatego stanowią zagrożenie dla prawdziwej woli narodu – tłumaczy politolog.

Ale czy AfD poważnie podchodzi do swojej propozycji zastąpienia UE innym rodzajem społeczności międzynarodowej, biorąc pod uwagę problemy gospodarcze i konstytucyjne, jakie by to spowodowało? Schroeder analizuje: „Można powiedzieć, że nie traktują tego poważnie, ponieważ wiedzą, że reprezentują tylko niewielką mniejszość. Pod tym względem mogą formułować to w taki sposób, aby sugerować inny świat. To ich nic nie kosztuje”.

Politolog uważa stanowisko AfD za rodzaj taniej długoterminowej gry. – Obstawiają, że będzie coraz więcej krajów, które podzielą ten eurosceptycyzm i że nastąpi nowy rozwój w kierunku Eurazji – ocenia. Mogą się tam otworzyć nowe perspektywy: gospodarcze i polityczne.

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>