1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Die Welt: Dlaczego Kaczyński lansuje proeuropejskie hasła?

25 kwietnia 2019

Dlaczego Jarosław Kaczyński lansuje proeuropejskie hasła, a równocześnie potępia euro? – zastanawia się „Die Welt”. Ta dwutorowa strategia ma zapobiec utraceniu przez PiS absolutnej większości w wyborach do Sejmu.

10072 Wohin treibt Polen - Ein Land rückt ab von Europa
Zdjęcie: WDR

Philipp Fritz – autor komentarza zamieszczonego w czwartkowym wydaniu „Die Welt” (25.04.2019) zwraca uwagę na plakaty wyborcze PiS z hasłem „Polska – serce Europy”. „Jeszcze nigdy ta partia nie prezentowała się tak proeuropejsko” – zauważa komentator zaznaczając, że polscy narodowi konserwatyści są zazwyczaj nastawieni krytycznie do Unii Europejskiej.

Wystąpienia wyborcze Kaczyńskiego są natomiast w przeciwieństwie do plakatów krytyczne wobec UE – pisze Fritz. Nawiązując do przemówienia prezesa PiS na konwencji w Lublinie w ostatnią sobotę, autor przytacza jego słowa – „Dlatego mówimy "nie" euro, mówimy "nie" europejskim cenom”. Euro jest dobre dla tych, którzy są silni, jak Niemcy czy Holandia – mówił według Fritza szef PiS.

Najważniejsze wybory od 1990 roku

„Die Welt” podkreśla, że w Polsce toczy się kampania przed wyborami uznawanymi za najważniejsze od 1990 roku. Wybory europejskie w maju są traktowane jak test przed wyborami parlamentarnymi na jesieni.

Opozycja obawia się, że jeśli PiS pozostanie po wyborach parlamentarnych najsilniejszym ugrupowaniem, to jeszcze bardziej osłabi instytucje demokratyczne, w tym sądy, i poprowadzi Polskę w kierunku autorytaryzmu, od którego nie będzie odwrotu – czytamy w „Die Welt”.

PiS obawia się natomiast, że jeśli opozycja zapewni sobie wystarczającą ilość mandatów w PE, a następnie wygra wybory parlamentarne, to wierni partii sędziowie czy dyrektorzy w państwowej telewizji stracą posady. Mówi się nawet o postawieniu członków rządu przed sądem – zauważa Fritz.

Wszystkie chwyty dozwolone

„Polska może już wkrótce stać się dowodem na to, że prawicowo-populistyczne rządy w Europie można w wyborach odsunąć od władzy. Dlatego narodowi konserwatyści nie zawahają się podczas kampanii przed żadnym chwytem, byleby tylko pozwoliła im utrzymać władzę” – pisze niemiecki dziennikarz.

Dowodem na to jest jego zdaniem lansowanie z jednej strony proeuropejskich haseł, a równocześnie potępianie przez Kaczyńskiego wspólnej waluty euro.

Fritz przytacza opinię szefa warszawskiego oddziału European Council on Foreign Relations, Piotra Burasa, że większość Polaków, w tym także wyborcy PiS, nastawiona jest proeuropejsko. Zwolennicy PiS oceniają jednak krytycznie UE zgodnie z zasadą – „UE tak, ale inna”. Dlatego Kaczyński uderza w euro – tłumaczy Buras.

Zdaniem „Die Welt” PiS wygra wybory parlamentarne. Utrzymanie absolutnej większości w parlamencie jest jednak mało prawdopodobne. „Kierownictwo partii jest zdenerwowane i prowadzi szczególnie agresywną kampanię, jak chociażby ostatnio nagonkę na homoseksualistów” – pisze Fritz.  

„(Postawa) socjalna i homofobiczna, przyjazna wobec Europy, ale wroga wobec euro. Wybory europejskie w maju będą ważnym testem na to, czy PiS w ten sposób zdoła na jesieni utrzymać władzę” – czytamy w konkluzji.