Philipp Fritz, autor komentarza opublikowanego w internetowym wydaniu „Die Welt”,  nawiązał do niedawnego spotkania premiera Donalda Tuska z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim we Lwowie.  Autor przytacza opinię Zełenskiego, że Polska rozumie, jak ważne są w tej części Europy gwarancje bezpieczeństwa. Fritz zwrócił uwagę na słowa Tuska, że Polska uważa się za adwokata Ukrainy w UE i NATO.

Wyjście z izolacji w UE

„W ciągu roku po zmianie rządu w Polsce, były przewodniczący Rady Europejskiej wyprowadził swój kraj z międzynarodowej izolacji, w której znalazła się Polska wskutek konfrontacyjnej polityki prowadzonej przez poprzedni rząd PiS” – ocenił Fritz.   

Jego zdaniem stały spór z Komisją Europejską o przebudowę polskiego wymiaru sprawiedliwości spowodował utratę przez Polskę wpływów w Brukseli. Rząd PiS atakował również Niemcy.  

Kierowana przez Tuska koalicja 15 października ma natomiast ofertę dla wspólnoty międzynarodowej, przede wszystkim w dziedzinie bezpieczeństwa. Fritz podkreślił, że Polska przeznacza ponad 4 proc. PKB na obronność, a w przyszłym roku zwiększy nakłady do blisko 5 proc. „To najlepszy wynik w NATO. W czasach, gdy niemal wszędzie mówi się o odstraszaniu i zdolności do obrony, władze w Warszawie zapewniają sobie w ten sposób wpływy w Brukseli” – pisze Fritz.

Tusk jednym z najbardziej wpływowych polityków

Jak zaznaczył, polskie siły zbrojne są największym odbiorcą amerykańskiego sprzętu wojskowego. Z tego powodu Polska ma dobre dojście do polityków amerykańskich, szczególnie do czołówki Republikanów.

„Tusk należy do najbardziej wpływowych polityków w Europie” – uważa „Die Welt”. Nawet projekt częściowego zawieszenia azylu, co ma ograniczyć nielegalną migrację, nie jest krytykowany w Brukseli.  

Sukcesy na arenie międzynarodowej stoją w sprzeczności do porażek w polityce krajowej – pisze Fritz. Autor powołuje się na wyniki sondażu, z którego wynika, że ponad połowa 51,8 proc. pytanych negatywnie ocenia pracę rządu. Z innego badania wynika, że Tusk stracił poparcie szczególnie wśród kobiet i młodych wyborców.

Rząd sprawia wrażenie sparaliżowanego

Jedną z przyczyn jest wrażenie, że rząd jest sparaliżowany – tłumaczy Fritz. PiS przebudował system polityczny w swoim stylu, a prezydent Andrzej Duda blokuje regularnie ustawodawcze inicjatywy rządu. Tusk ma przeciwko sobie część sądów, w których zasiadają sędziowie związani z PiS. „Realizacja ‚redemokratyzacji' wymiaru sprawiedliwości, centralnej obietnicy wyborczej Tuska, nie posuwa się naprzód” – ocenił niemiecki dziennikarz.

Fritz zastrzegł, że za niepowodzenia rządu odpowiada nie tylko PiS. Konserwatywni posłowie koalicji też odmawiają współpracy, jak w przypadku fiaska liberalizacji prawa aborcyjnego.

Władze Platformy Obywatelskiej postawiły wszystko na wybory prezydenckie w maju 2025. Liczą na to, że zwycięstwo ich kandydata odblokuje proces reform. Do tego czasu Tuskowi pozostają sukcesy na arenie międzynarodowej, tym bardziej, że 1 stycznia 2025 r. Polska obejmie przewodnictwo w Unii Europejskiej – pisze w konkluzji Philipp Fritz.