1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„Die Welt” o zamachach w Europie: przestańmy się oszukiwać

4 listopada 2020

Trzeba skończyć z retoryką deeskalacji towarzyszącą islamistycznym zamachom terrorystycznym – pisze redaktor naczelny „Die Welt”.

Wiedeń po serii zamachów 2 listopada
Wiedeń po serii zamachów, do których doszło 2 listopada 2020Zdjęcie: Lisi Niesner/REUTERS

„Tego nie da się już słuchać, tych uspokajających formułek i wyrazów współczucia wygłaszanych przez innych europejskich polityków po zamachach terrorystycznych” – pisze redaktor naczelny „Die Welt” Ulf Poschardt w obszernym komentarzu opublikowanym w środę (4.11.2020) na pierwszej stronie gazety.

Jak zauważa, tylko jeden europejski przywódca mówi w tej sprawie innym tonem, a mianowicie liberalny prezydent Francji Emmanuel Macron. „Jeszcze przed ostatnimi zamachami podjął on tę walkę (…): my oświeceni Europejczycy przeciwko nieoświeconemu islamizmowi, zgorzkniałemu z powodu własnej porażki”.

Zdaniem Poschardta zbyt wielu innych europejskich polityków w „tchórzliwy i niemrawy” sposób próbuje uspokajać, czego już nie da się uspokoić. „Islamistyczny terror to nie tylko terror. To wypowiedzenie wojny naszemu sposobowi życia” - pisze.

„Wypieranie problemu”

„Zachód jest na to źle przygotowany, bo zajmuje się wszelkimi dekadenckimi drobnostkami, ale nie

nastawionym bojowo zagrożeniem dla wszystkich wolności, jakim jest islamizm. Co gorsza, społeczeństwo znajduje się w stanie wyparcia. Intelektualiści, profesorowi i politycy, którzy zwracają uwagę na problem bojowego islamizmu, szufladkowani są po zniesławionej prawej stronie i często uciszani”.

Autor komentarza przekonuje, że trzeba zmienić podejście do problemu i zacząć wyciągać konsekwencje. „Meczety, w których naucza się nienawiść wobec chrześcijan, Żydów, homoseksualistów, kobiet czy osób niewierzących, muszą zostać zamknięte, a głoszący to importowani imamowie muszą zostać wydaleni. Także finansowanie meczetów musi być transparentne. Kto utrzymywany jest przez nieprzejrzyste stowarzyszenia, nie ma prawa prowadzić meczetu na niemieckiej ziemi”.

Pisząc o braku poczucia bezpieczeństwa Żydów w Niemczech, którzy w dzielnicach imigranckich dużych miast boją się nosić jarmułki, Poschardt zarzuca niemieckiemu społeczeństwu, że znowu zawiodło swoich żydowskich obywateli. „Powtarzana z rozrzewnieniem gadanina «nigdy więcej» to farsa. Europa przeżywa właśnie drugie wypędzenie europejskich Żydów i nikt nic nie robi” - uważa. Oskarża przy tym lewicowych intelektualistów o niedostrzeganie problemu islamizmu.

„Zgorzknienie przegranego”

„I jeszcze słowo o Erdoganie. Ten nieszczęsny turecki prezydent musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności. Jego wyobrażenie o Turcji nie pasuje do Europy. Przeciwnie, turecki prezydent jest wrogiem tej wolnej Europy i jej europejskich wartości. Jego ataki na prezydenta Francji są, w swoim charakterze i zgorzknieniu przegranego, symptomatyczne dla kulturalnej i politycznej degradacji tej części świata islamskiego, która odmawia współczesności i nowoczesności”.

Poschardt dodaje, że zachodni świat sam się oszukuje. „Dla kogoś kto nie podziela wartości naszego społeczeństwa, tylko je perfidnie atakuje i chce ich likwidacji, nie ma w tym społeczeństwie miejsca. (…) Trzeba skończyć z retoryką deeskalacji. Po każdym ekscesie, po każdym zamachu, po każdej antysemickiej eskalacji ciągle te same puste słowa, po których nic, ale naprawdę nic się nie dzieje. Już wystarczy! - pisze redaktor naczelny „Die Welt”.

Molenbeek. Wylęgarnia terrorystów?

04:40

This browser does not support the video element.