1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„Die Welt” po zamachu: „Niemcy zmierzają ku katastrofie”

Jacek Lepiarz opracowanie
21 grudnia 2024

„Niemcy nie tylko straciły kontrolę nad własnymi granicami oraz nad tym, kto tutaj mieszka, ale też na ślepo zmierzają ku katastrofie”– pisze redaktor naczelny „Die Welt” po zamachu w Magdeburgu.

Mieszkańcy Magdeburga przed kościołem św. Jana - żałoba po ataku
Mieszkańcy Magdeburga przed kościołem św. Jana - żałoba po atakuZdjęcie: Ronny Hartmann/AFP/Getty Images

Po piątkowym ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do pięciu - najnowszy bilans ofiar >>> Domniemanym sprawcą, ujętym przez służby, jest 50-letni Saudyjczyk.

„Jarmark bożonarodzeniowy ponownie stał się celem śmiertelnego ataku. Wybór celu podyktowany jest chęcią przekształcenia ostatnich miejsc laickiej tradycji chrześcijańskiej w miejsca traumy i cierpienia. Kiedy Niemcy wyciągną wnioski ze swoich błędów?” – pyta redaktor naczelny „Die Welt” Ulf Poschardt w opublikowanym w sobotę w internecie komentarzu.

„W zlaicyzowanym społeczeństwie jarmark bożonarodzeniowy jest jedną z ostatnich pozakościelnych przestrzeni chrześcijańskich mających związek z historią Bożego Narodzenia” – tłumaczy autor.

Uderzenie w politykę migracyjną Merkel

Poschardt nawiązał do zamachu na jarmark w Berlinie w grudniu 2016 r., w którym zginęło 13 osób. Zwrócił uwagę, że miejsce to stało się „strefą bezpieczeństwa z wysuwanymi słupkami i zablokowanymi ulicami dojazdowymi”, co świadczy o maksymalnym zagrożeniu dawniej spokojnego miejsca.

Miejsce ataku a Magdeburgu w sobotę ranoZdjęcie: John Macdougall/AFP/Getty Images

Autor pisze, że słupki nazywane są przez mieszkańców Berlina „słupkami Merkel” - od nazwiska pani kanclerz, która „swoją polityką migracyjną podzieliła kraj i wystawiła go na zbyt ciężką próbę”, co doprowadziło do przekształcenia AfD w dużą i radykalną partię.

Zamach na jarmark bożonarodzeniowy jest atakiem na „jeden z ostatnich popularnych symboli tradycji chrześcijańskiej w pozbawionym odwagi i  strachliwym społeczeństwie”, w którym oportuniści wolą używać nazwy „jarmark zimowy” i wzywają do zdjęcia krzyży z kościołów, aby nie drażnić muzułmanów.

„Niemcy nie tylko straciły kontrolę”

Tuż po zamchu na miejscu ujęty został kierowca auta – Saudyjczyk Taleb A., psychiatra mieszkający w Niemczech od 2006 r. Ma być byłym muzułmanieniem i aktywnym w sieci działaczem antyislamistycznym. Ma politycznie plasować się na prawicy, chwalić AfD, krytykować lewicę oraz niemieckie władze za jego zdaniem sprzyjanie islamowi – więcej o sprawcy >>>

Niezależnie od tego, jakie były motywy domniemanego sprawcy – lekarza z Arabii Saudyjskiej, czy był psychicznie chory czy miał zmącony umysł, to wybór miejsca związany był z „pragnieniem, aby ostatnie funkcjonujące miejsca laickiej tradycji chrześcijańskiej zamienić w miejsca traumy i cierpienia”.

Poschardt pisze, że z roku na rok wzmagają się prześladowania chrześcijan, ale „nikt się o to nie troszczy”. „Zawstydzająco defensywna ochrona jarmarków za pomocą słupków i blokad ulic pokazuje wyraźnie, że Niemcy nie tylko straciły kontrolę nad własnymi granicami oraz nad tym, kto tutaj mieszka, ale że też na ślepo zmierzają ku katastrofie” – ostrzegł autor.

Błędy policji, wymiaru sprawiedliwości i mediów

Jego zdaniem policja i wymiar sprawiedliwości, ale i media zajmują się sprawami drugorzędnymi, w tym wpisami w mediach społecznościowych obrażającymi polityków, zamiast „katastrofalnymi skutkami polityki migracyjnej Merkel” oraz tymi, którzy – tak jak arabski domniemany sprawca zamachu w Magdeburgu – nie pogodzili się wartościami społeczeństwa, które ich wielkodusznie przyjęło. Urząd Ochrony Konstytucji zajmuje się drobiazgami, zamiast wykrywać ludzi takich jak morderca z Magdeburga, przed którym ostrzegali Saudyjczycy i który w mediach społecznościowych informował o swoich poglądach – zauważa naczelny „Die Welt”.

„Przejawy nienawiści wobec siebie samych odnotowywane są z satysfakcją przez wrogów chrześcijańsko-żydowskiego Zachodu” – pisze autor. Jego zdaniem „lewicowe polityczne centrum, sięgające aż po kierowane przez Merkel CDU”, swoim oportunizmem wobec wielokulturowości „utorowało drogę do naruszenia podstaw  chrześcijańskiego wizerunku w Niemczech”.   

„Niemcy powinny wreszcie wyciągnąć wnioski z własnych błędów i przeanalizować, kto ponosi za to polityczną odpowiedzialność. Mamy dosyć” – konkluduje naczelny „Die Welt”.