1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Die Welt: Polska jak zachodnie Niemcy w czasie zimnej wojny

11 kwietnia 2022

W zmieniającej się architekturze bezpieczeństwa Polska staje się centralnym państwem NATO – pisze „Die Welt”.

Szef NATO Jens Stoltenberg i prezydent Andrzej Duda w bazie wojsk powietrznych w Łasku
Szef NATO Jens Stoltenberg i prezydent Andrzej Duda w bazie wojsk powietrznych w ŁaskuZdjęcie: Janek Skarzynski/AFP

Niemiecki dziennik pisze w poniedziałek (11.04.2022) o najnowszych polskich zakupach zbrojeniowych, które przyśpieszyły od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W zeszłym tygodniu odpisano umowę na zakup 250 amerykańskich czołgów Abrams z najnowocześniejszym wyposażeniem, z których pierwsze 28 Polska otrzyma jeszcze w tym roku. Modernizacja wojsk pancernych ma kosztować 4,75 mld dolarów.

„Rosyjska wojna przeciwko Ukrainie przyśpieszyła także w Polsce realizację długo zapowiadanych zamiarów dotyczących zbrojeń. Kraj na wschodniej flance NATO i tak uchodzi za wzorowego ucznia Sojuszu: od lat przeznacza ponad 2 procent swojego produktu krajowego brutto na obronność. Obawa, że Rosja może zaatakować także Polskę jest dziś jednak większa niż kiedykolwiek wcześniej. Od 2023 roku Polsce chce przeznaczać na obronność nawet 3 procent swojego PKB” – relacjonuje korespondent „Die Welt” Philipp Fritz.

Przypomina o innych projektach zbrojeniowych, które już są realizowane bądź dopiero ruszają, jak zakup systemu obrony przeciwlotniczej Patriot, tureckich dronów bojowych typu Bayraktar TB2 czy 32 najnowocześniejszych amerykańskich samolotów F-35.

Amerykańskie czołgi Abrams M1 na ćwiczeniach Defender-Europe 20 wiosną 2020 roku Zdjęcie: Patrik Stollarz/AFP/Getty Images

„To jednak przede wszystkim umowa na czołgi Abrams jest symbolem zwiększonego znaczenia Polski w zachodnim Sojuszu. Od rosyjskiej napaści na Ukrainę Polska jest bezsprzecznie państwem frontowym – taki pogląd oficjalnie w Polsce wyrażany jest od dawna, najpóźniej od nielegalnej aneksji Krymu w 2014 roku. Wielu partnerów, przede wszystkim niemiecki rząd federalny nie podzielało takiego spojrzenia na zagrożenie” – pisze Fritz. 

Państwo frontowe

„Teraz jest inaczej. W Polsce wielu ekspertów uważa, że Polsce przypada rola państwa frontowego, jaką pełniły zachodnie Niemcy w latach 70. albo 80. XX wieku” – dodaje niemiecki dziennikarz. Przypomina że w tamtych czasach RFN dysponowała dużą armią, a kraj ten był buforem, chroniącym przed możliwym atakiem ZSRR. Dziś to Polska, wraz za zakupem amerykańskich czołgów, stanie się krajem, dysponującym największym wojskiem pancernym spośród wszystkich europejskich państw NATO, liczącym 1115 czołgów i ponad 2000 transporterów opancerzonych – stwierdza Fritz.  

Zauważa, że w nowym świetle widziane jest dziś także utworzenie wojsk obrony terytorialnej, które kilka lat temu było mocno krytykowane przez polską opozycję. „Wojna, którą Ukraińscy prowadzą z rosyjskimi żołnierzami, opiera się w istotnym stopniu na polskim pomyśle. W zmieniającej się szybko architekturze bezpieczeństwa Polska staje się centralnym krajem NATO” – ocenia niemiecki dziennikarz, przypominając, że większość broni dla Ukrainy, dostarczana jest przez terytorium Polski, a USA przemieszczają kolejne siły na wschodnią flankę.

Lotnisko Rzeszów-Jasionka. Przylot żołnierzy USA, wzmacniających wschodnia flankę NATOZdjęcie: MACIEJ GOCLON/FOTONEWS/newspix/imago images

„Zaś polski rząd pokazuje nową, większość pewność siebie. Nikt nie żąda tak głośno, jak polski rząd, dalszych dostaw broni dla Kijowa i ostrzejszych sankcji wobec Rosja albo wprowadzenia embarga na energię” – zauważa Fritz, przypominając, że szef PiS Jarosław Kaczyński wyobraża sobie nawet, że w Polsce mogłaby znajdować się broń atomowa.

Spory z USA i KE na dalszym planie

Według niemieckiego dziennikarza Polacy czują też „moralną wyższość” nad zachodnia Europą, szczególnie nad Niemcami, bo od dawna ostrzegali przed agresywną polityką rosyjską, co „w Berlinie czy Paryżu długo uważano za paranoję”.

Fritz ocenia też, że na dalszy plan zeszły niedawne spory między Polską a USA, a także Komisja Europejską, która wydaje się łagodzić stanowisko wobec polskiego rządu w sporze o praworządność. Jak pisze „Die Welt”, zarówno w Warszawie, jak i w Brukseli wielu obserwatorów oczekuje, że w już następnych tygodniach nastąpi odblokowanie środków dla Polski z Funduszu Odbudowy. „Przeważa pogląd, że Polska nie może być karana w takiej sytuacji. Byłby to polityczny sukces polskiego rządu – tak jak wzrost znaczenia państwa w NATO” – ocenia niemiecki dziennik.