1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Die Welt za Stasiukiem: Polacy są zbyt infantylni, by zrozumieć biografię Kapuścińskiego

8 marca 2010

Gerhard Gnauck, na łamach berlińskiej gazety Die Welt, opisuje spór wokół ikony reportażu, Ryszarda Kapuścińskiego, jaki rozgorzał wokół biografii pisarza, która stała się już bestsellerem na polskim rynku księgarskim.

Zdjęcie: Foto: picture-alliance/dpa

Artur Domosławski może mówić o sukcesie: jego “Kapuściński“, w nakładzie 45 tysięcy egzemplarzy, zniknął po kilku dniach z półek, kolejne wydanie jest w druku. „Skandalizująca biografia Lecha Wałęsy, wydana w ubiegłym roku, nie osiągnęła takiej poczytności“, pisze Gnauck. „Debata wokół książki toczy się w Polsce dalej. Domosławski w pewnym sensie naraził się na ciosy: jako zaufany ubóstwianego przezeń „Mistrza“, zmarłego w 2007 roku, nie pominął życia intymnego Kapuścińskiego, opisując jego pracę dla polskiego wywiadu w krajach trzeciego świata“.

Oburzenie

„Front krytyków biografii jest zatem szeroki. Łączy ich właściwie wiek: wszyscy są po 60-tce: historyk Władysław Bartoszewski, arcybiskup Józef Życiński i Stefan Bratkowski, honorowy prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Uważają biografię za naruszającą godność człowieka, demaskatorską książkę. Stają po stronie wdowy po Kapuścińskim, która wystąpiła przeciwko autorowi książki na drogę sądową, twierdząc, że dobra osobiste stoją ponad wolnością słowa“.

Zachwyt

„Lecz szerszy wydaje się front obrońców nowej biografii. Tu głos zabiera zwłaszcza średnie pokolenie, wysuwając nowe argumenty. Dziennikarz Paweł Bravo („Rzeczpospolita“) pisze, że książka oznacza dojście do głosu pokolenie „dojrzałe do wyrażenia własnego poglądu na temat półwiecza powojennej Polski“. Chce ono, abstrahując od kultu bohaterów, czy ich obalania po prostu wiedzieć więcej. Piękniej mógł to ująć tylko pisarz: Andrzej Stasiuk. Ta książka – pisze on – „ukazuje pełen głębi, wieloznaczności, pasjonujący wizerunek" Kapuścińskiego, autora i człowieka, który wpadł w sidła własnej sławy. Polacy są, być może, jeszcze zbyt infantylni, mówi Stasiuk, by zrozumieć, jak bardzo fikcja i prawda stapiają się ze sobą“.

Die Welt/Jan Kowalski

red. odp.: Marcin Antosiewicz