1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
NaukaAfryka

Dlaczego przybywa przypadków cholery?

26 września 2023

Na całym świecie rośnie liczba przypadków cholery – informuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Choroba daje się szczególnie we znaki siedmiu krajom, w większości afrykańskim.

Cholera jest plagą ludzi przede wszystkim na obszarach objętych kryzysami.
Cholera jest plagą ludzi przede wszystkim na obszarach objętych kryzysami. Jest przy tym właściwie łatwa do wyleczenia, a nawet istnieje przeciwko niej szczepionkaZdjęcie: Anas Alkharboutli/dpa/picture alliance

Liczba przypadków cholery w 2022 roku podwoiła się w stosunku do roku poprzedniego – głosi aktualny raport WHO. W 2021 roku organizacja zarejestrowała na całym świecie około 223 tysięcy zakażeń cholerą. W następnym roku było ponad 472 tysięcy przypadków w 44 różnych krajach.

Wzrosła nie tylko liczba zakażeń – również epidemie mają coraz większy zasięg. Siedem krajów poinformowało w 2022 roku o ponad 10 tysiącach przypadków cholery: Syria, Afganistan, Kamerun, Malawi, Nigeria, Somalia i Demokratyczna Republika Kongo. 

Nawet w 2022 roku liczba zachorowań na cholerę była jednak jeszcze wyraźnie niższa niż w 2017 czy 2019 roku. Niemniej także w roku 2023 tendencja jest według WHO rosnąca. 

Przecinkowiec cholery skaża wodę

– Z cholerą można sobie właściwie bardzo dobrze poradzić – mówi Daniel Unterweger, mikrobiolog na Uniwersytecie Kilońskim i w Instytucie Biologii Ewolucyjnej im. Maxa Plancka w Plön. Przecinkowiec cholery (Vibrio cholerae) bowiem nie fruwa w powietrzu i nie zakaża ludzi przez drogi oddechowe, jak wirusy grypy czy SARS. Zakażenie następuje na drodze pokarmowej – najczęściej po wypiciu wody zanieczyszczonej bakteriami.

W ten sposób bakterie trafiają do ludzkiego organizmu, gdzie często pozostają niezauważone i nie wywołują żadnych objawów. Chorzy wydalają je jednak, zakażając w ten sposób potencjalnie kolejne osoby. Cholera może wywoływać również ciężkie biegunki, nierzadko kończące się śmiercią.

W wielu wypadkach można by jednak tego uniknąć, gdyż „cholerę daje się bardzo dobrze leczyć” – mówi Unterweger. W większości przypadków chorych można z powodzeniem kurować, podając im dożylnie lub doustnie płyn zawierający sole i cukier.

Istnieją również podawane doustnie szczepionki, które zapewniają bardzo dobrą ochronę przez co najmniej kilka lat. Niemniej według szacunków WHO co roku na tę bakteryjną infekcję umiera od 21 tysięcy do 143 tysięcy ludzi. Leczenie i profilaktyka cholery są bowiem możliwe tylko w odpowiednich warunkach.

Wojny, klęski żywiołowe i ucieczki przyczyną cholery

– Przyczyną zachorowania na cholerę jest przyjęcie bakterii drogą pokarmową. Oznacza to spełnienie dwóch warunków: po pierwsze, bakteria musi występować w środowisku, na przykład w rzece. Po drugie zaś człowiek musi mieć kontakt z tą rzeką, na przykład przez picie z niej wody – tłumaczy Unterweger.

Czysta woda pitna to główny warunek zapobiegania cholerze. Klęski żywiołowe takie jak powodzie w Libii czy trzęsienie ziemi w Maroku niszczą jednak infrastrukturę wodną i potęgują niebezpieczeństwo, że zanieczyszczone fekaliami ścieki dostaną się do wody pitnej. Wojny mogą mieć podobnie niszczycielskie skutki, nie tylko odbierając ludziom dostęp do czystej wody pitnej, lecz również uniemożliwiając szybkie rozpoczęcie leczenia cholery.

Skutki kryzysu klimatycznego

Daniel Unterweger tłumaczy, że kryzys klimatyczny jest nawet podwójnym katalizatorem rozprzestrzeniania się przecinkowca cholery. – Im cieplejsze wody, tym intensywniej mnożą się bakterie. Według badacza zwiększa to ryzyko infekcji. 

Poza tym coraz gorętszy klimat sprawia, że coraz więcej ludzi opuszcza swoje siedliska, gdyż susze lub inne ekstremalne zjawiska pogodowe zmuszają ich do migracji. – Ci ludzie trafiają potem łatwo do miejsc bez wystarczającej lokalnej infrastruktury higienicznej i tam się zakażają – mówi Unterweger. Także WHO pisze w swoim raporcie, że w obozach uchodźców występuje szczególnie duże zagrożenie wybuchem epidemii cholery.

Działania na rzecz stłumienia pandemii koronawirusa ograniczały w minionych latach również zachorowalność na cholerę – piszą o stosunkowo niskich statystykach od 2019 roku autorzy raportu WHO. 

Światowa Organizacja Zdrowia chce doprowadzić do wytępienia cholery do 2030 roku. Daniel Unterweger przypuszcza jednak, że z powodu kryzysu klimatycznego i związanych z nim ekstremalnych zjawisk pogodowych, które z kolei niszczą infrastrukturę i zmuszają ludzi do ucieczek, tak szybko nie pozbędziemy się tej choroby.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>