Dlaczego w Europie Wschodniej ludzie umierają wcześniej, niż na Zachodzie?
29 marca 2013Do takiego wniosku doszli autorzy badania, którego wyniki zostały opublikowane w najnowszym wydaniu brytyjskiego magazynu „The Lancet”. Zgodnie z nimi zaostrzenia dotyczące sprzedaży i konsumpcji alkoholu i wyrobów tytoniowych, połączone z postępem w medycynie i poprawą polityki zdrowotnej przyniosły w Europie Zachodniej widoczne efekty.
W państwach byłego ZSRR postępy te są ledwo widoczne. Przewidywalna długość życia noworodków jest w nich znacznie krótsza, niż w państwach Europy Zachodniej – dla noworodków płci męskiej to dwanaście lat mniej, płci żeńskiej – osiem lat. Jakikolwiek postęp dostrzegalny jest dopiero od roku 2000. Wyjątkiem są tylko kraje nadbałtyckie.
„Polityczna historia Europy sprawiła, że zostały ogromne różnice w stanie zdrowia społeczeństw“, konkludują badacze. Ale także na zachodzie kontynentu popełniono błędy, co opóźniło widoczne sukcesy medyczne. Zbyt późno na przykład podjęto walkę z konsumpcją wyrobów tytoniowych w Niemczech, Austrii i Danii. W Finlandii i Wielkiej Brytanii z kolei za długo ignorowano wpływ alkoholu na zdrowie społeczeństwa.
Złe świadectwo dla polityki zdrowotnej Rosji
W badaniu uczestniczyli naukowcy z uniwersytetu w Rotterdamie, Londyńskiej Szkoły Higieny i Medycyny Tropikalnej i europejskiego biura WHO. Szczególnie złe świadectwo wystawili polityce zdrowotnej w państwach byłego ZSRR. „Przed rozpadem ZSRR polityka zdrowotna była pod wieloma względami zacofana”, głosi badanie. „Niemal nie istniała, na przykład kontrola konsumpcji wyrobów tytoniowych”.
Tylko sporadycznie wprowadzone były regulacje dotyczące konsumpcji alkoholu. Prawie nieobecna była też świadomość, jak niezdrowe jest wyżywienie bazujące na kwasach tłuszczowych i niemal pozbawione owoców. Doprowadziło to do masowego występowania chronicznych chorób.
Niektóre z tych krajów zrobiły już dziś ogromne postępy, ale większości daleko jeszcze do stanu, jaki udało się osiągnąć Europie Zachodniej. Badaczom trudno zrozumieć sytuację, kiedy w Rosji niezmiennie sprzedaje się oparte na alkoholu wodę po goleniu albo tynktury, dla wielu osób tani, bo nieopodatkowany alkohol.
(dpa, Reuters) / Elżbieta Stasik
red. odp.:Alexandra Jarecka