1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Dobra passa partii Merkel. "Każdy przeciwnik jest wyzwaniem"

Elżbieta Stasik
9 maja 2017

Po zwycięstwie CDU w dwóch wyborach landowych Angela Merkel nie uważa, by jej partia miała już w kieszeni wygraną w jesiennych wyborach powszechnych. ANALIZA

Wahlkampf der CDU in Bonn Angela Merkel
Plakat wyborczy CDU w Nadrenii Północnej-WestfaliiZdjęcie: DW

„Wybory landowe są wyborami landowymi” – jak mantrę powtarza kanclerz i szefowa CDU Angela Merkel. W żadnym wypadku nie ma zamiaru uznać zwycięstwa chadecji w wyborach do parlamentu krajowego w Szlezwiku-Holsztynie za gwarancję sukcesu także we wrześniowych wyborach do Bundestagu. Złego słowa nie mówi też o swoim konkurencie, socjaldemokracie Martinie Schulzu.

Podczas gdy wielu chadeków szyderczo komentuje kolejne porażki SPD – najpierw w wyborach do landtagu w Kraju Saary (26.03.2017), a teraz w Szlezwiku-Holsztynie (7.05.2017), Merkel pozostaje wstrzemięźliwa. – Każdy przeciwnik jest wyzwaniem, któremu z respektem stawiam czoła – stwierdziła w poniedziałek w centrali CDU w Berlinie, dzień po sukcesie chadecji na północy Niemiec.

Niespodziewany zwycięzca

Szefowa CDU chwali też nieznanego dotąd poza Szlezwikiem-Holsztynem zwycięzcę tamtejszych wyborów, kandydata chadecji Daniela Günthera. 43-letni polityk wydaje się niespieszny i opanowany, w razie potrzeby potrafi jednak bardzo szybko reagować. Jeszcze nie wiadomo, kto będzie rządził w Szlezwiku, ale chadecja może przełamać tam dotychczasową dominację SPD i postawić na nogi na przykład "koalicję jamajkańską" (zwaną tak w nawiązaniu do kolorów flagi tego państwa) czyli CDU (czarny), partii Zielonych i FDP (żółty).

– Laury należą się najpierw Danielowi Güntherowi – stwierdziła Merkel pomniejszając swoją rolę do tego stopnia, że Günther natychmiast czuł się w obowiązku podkreślić: – Oczywiście, że w Szlezwiku-Holsztynie swoje zrobił także „efekt Merkel”. Cieszę się, że miałem jej wsparcie.

Angela Merkel i Daniel Günther w Szlezwiku-HolsztynieZdjęcie: picture-alliance/dpa/D. Reinhardt

Jeszcze wczesną wiosną, kiedy po nominacji Martina Schulza na kandydata SPD na kanclerza wybuchła w Niemczech euforia, Merkel znalazła się w ogniu krytyki. Atakowało ją SPD i także jej macierzysta chadecja – bo nie kiwnęła nawet palcem, bo nie walczy, bo łamie swoje obietnice. Jak twierdzono, jest zmęczona. Zmęczona pełnieniem urzędu kanclerz przed 12 ostatnich lat.

Merkel opanowana

Merkel radziła, by zachować zimną krew. Ostrzegała, że nie można miesiącami prowadzić walki wyborczej. Nikt tego nie wytrzyma. Zamiast tego rządziła dalej, od czasu do czasu robiąc jakiś przytyk w kierunku SPD. Dopięła swego, tylko nie nazwała tego walką wyborczą.

Dwa zwycięstwa wyborcze później, nawet szef CSU Horst Seehofer, który w kryzysie uchodźczym ostro krytykował kurs Merkel, już po sukcesie CDU w Kraju Saary mówił o niej jako o „największym triumfie” chadecji. 

– Mam dzisiaj wrażenie, że wszyscy są zadowoleni. A resztę wyczytać można w gazetach, co oczywiście dalej będę śledziła z uwagą – skomentowała w poniedziałek Angela Merkel w Berlinie.

Recepta na sukces

Daniel Günther mówiąc o recepcie na sukces wskazuje na aspekt, o którym CDU miesiącami zdawało się zapominać: integralność.  Wie, o czym mówi. CDU w Szlezwiku-Holsztynie w ciągu zaledwie kilku lat miało pięciu przewodniczących. On sam przejął to stanowisko dopiero w listopadzie 2016, a w lutym został mianowany na kandydata CDU w wyborach krajowych. – Wcześniej zawsze życzyłem sobie takiej spójnej chadecji. Teraz ją dostałem. I tak może być dalej – podsumował Günther.

Czy jego sukces uspokoi obawy w CDU, że kiedyś także kwestia następcy Merkel zostanie uregulowana ad hoc a partia nie pogrąży się w otchłani? Günther nie uważa, by jego kariera była godna naśladowania. Wkroczenie w walkę wyborczą pół roku przed wyborami nie jest najprostsze. Było to raczej daną mu „hipoteką”.

Merkel zaimponowała reakcja Günthera na wyniki sondaży przedwyborczych. Nie pozwolił się zdeprymować nawet wtedy, kiedy CDU znajdowała się sześć punktów procentowych za SPD.

Teraz chadecja ma ogromną nadzieję, że odniesie sukces także w najbliższą niedzielę (14.05.2017), w wyborach do parlamentu krajowego Nadrenii Północnej-Westfalii. Nikt nie mówi od razu o obaleniu tamtejszej popularnej premier Hannelore Kraft, ale może powiedzie się zastąpienie czerwono-zielonej koalicji (SPD i Zieloni) sojuszem SPD i CDU. Ale nawet, gdyby miało się tak stać, jest mało prawdopodobne, żeby Merkel zaczęła mówić o trendzie na szczeblu federalnym. Najpierw chadecja musi przedstawić latem swój program. „Bilans plus przyszłość” – skonstatowała zwięźle w poniedziałek Angela Merkel. Poza tym: „Wybory landowe są wyborami landowymi, wybory do Bundestagu wyborami do Bundestagu”.

DPA / Elżbieta Stasik

 

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej