1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Dokument okrucieństwa. Szczegóły aktu oskarżenia przeciwko neonazistom

Bartosz Dudek16 listopada 2012

Akt oskarżenia wniesiony przeciwko podejrzanym o współudział w serii morderstw neonazistowskiej bojówki z Zwickau, do którego dotarli dziennikarze ARD, zawiera wiele wstrząsających i nieznanych szczegółów.

Baden-Wuerttemberg/ ARCHIV: Verschiedene Waffen, darunter zwei Pistolen, ein Revolver, eine Pumpgun sowie eine Maschinenpistole liegen in Karlsruhe bei einer Pressekonferenz zum Stand der Ermittlungen gegen die rechtsextreme Terrorzelle "Nationalsozialistischer Untergrund" (NSU) auf einem Tisch (Foto vom 01.12.11). Ermittler von Bundesanwaltschaft und Bundeskriminalamt (BKA) durchsuchen seit Mittwochmorgen (25.01.12) in Sachsen die Wohnungen von vier mutmasslichen Unterstuetzern der Zwickauer Neonazi-Terrorgruppe. Zudem wuerden zwei Geschaeftslokale eines der Beschuldigten in Sachsen sowie drei weitere Wohnungen in Thueringen und Baden-Wuerttemberg durchsucht, teilte die Bundesanwaltschaft in Karlsruhe mit. Ziel der Razzia sei es, "weitere Erkenntnisse ueber das Unterstuetzerumfeld" der Terrorgruppe "Nationalsozialistischer Untergrund" (NSU) und zur Herkunft der Waffen des NSU zu gewinnen. (zu dapd-Text)
Zdjęcie: dapd

Oskarżonymi o współudział w morderstwie są Beate Zschäpe i cztery inne osoby.

Beate Zschäpe zarzuca się 27 "prawnie samodzielnych działań we współdziałaniu z Uwe Bönhardtem i Uwe Mundlosem". To właśnie ta trójka uważana jest za "twarde jądro" bojówki pod nazwą "Narodowosocjalistyczne Podziemie" (NSU), która miała zamordować ośmiu Turków, Greka (mikroprzedsiębiorców) i niemiecką policjantkę. Ponadto Prokuratura Generalna wymienia w akcie oskarżenia usiłowanie zabójstwa w 20 przypadkach. Chodzi tu o osoby ciężko ranne wskutek zamachu bombowego w tureckiej dzielnicy w Kolonii.

"Trio z Zwickau". Od lewej: Beate Zschäpe, Uwe Böhnhardt i Uwe MundlosZdjęcie: picture-alliance/dpa

Do tego dochodzą napady na bank i podpalenie mieszkania w Zwickau, grożące śmiercią sąsiadów.

Cały arsenał

Autorzy aktu oskarżenia piszą o imponującym arsenale broni, znalezionej przez policję w wypalonym mieszkaniu bojówki. Należało do niego 20 sztuk broni palnej (w tym trzy pistolety maszynowe), 1600 naboi, 2,5 kg materiałów wybuchowych a nawet urządzenie strzelnicze ukryte w drewnianej skrzynce służące do zdalnego zabijania.

Pistolet CZ 83Zdjęcie: Fotolia/spuno

Akt oskarżenia opiera się przede wszystkim na zeznaniach Holgera G. i Carstena S,, którzy również zasiądą na ławie oskarżonych. G. miał wspierać działalność NSU od lutego 2004 do maja 2011 roku. Według aktu oskarżenia organizował on dokumenty dla "tria z Zwickau". Podobnie jak Zschäpe, Mundlos i Böhnhardt wywodził się z neonazistowskiego środowiska w Jenie. W 1997 roku przeprowadził się do Dolnej Saksonii. G. twierdzi, że potem wycofał się z neonazistowskiej działalności. Istnieją jednak zeznania wskazujące na to, że także potem brał on udział w neonazistowskich demonstracjach. O napadach i morderstwach nie miał jakoby pojęcia, bo, jak mówi, nie przypuszczał, że "trio z Zwickau" byłoby zdolne do takich czynów. Przyznał jednak, że wiedział, że Zschäpe, Mundlos i Böhnhardt byli politycznymi ekstremistami i fanatykami broni, a także zwolennikami stosowania przemocy. Dlatego prokuratura uważa, że twierdzenie, że G. o niczym nie wiedział, jest nieprawdą. Prokuratorzy argumentują, że G. spotykał się wielokrotnie z ukrywającymi się terrorystami, którzy informowali go o warunkach w jakich żyją. Informacje te potrzebne były do zdobywania nielegalnych dokumentów, które miały ich chronić przed wykryciem w czasie policyjnej kontroli.

Kolejnym oskarżonym jest Ralf Wohlleben. Ten wieloletni funkcjonariusz skrajnie prawicowej Narodowo-Demokratycznej Partii Niemiec (NPD) miał do 2001 roku pełnić rolę "centralnej postaci w życiu w podziemiu". To właśnie jego prokuratura obarcza odpowiedzialnością za zdobycie i przekazanie pistoletu marki CZ 83, z którego zabito dziewięć osób. Wohlleben miał stworzyć konspiracyjny system komunikacji z ukrywającymi się terrorystami. W tym celu angażował kurierów.

Jedną z ofiar morderców z NSU był Süleyman Tasköprü z HamburgaZdjęcie: picture-alliance/dpa

Jednym z nich miał być Carsten S., który dostarczyć miał bojówce wspomniany wyżej pistolet. Dlatego Carsten S. oskarżony jest o pomoc w morderstwie.

Centralną rolę wokół NSU pełnić miał, według prokuratury, Andre E. z Saksonii, który wraz z żoną przez wiele lat utrzymywać miał bliskie kontakty z bojówką. Zarzuca się mu pomoc w morderstwie i wspieranie organizacji terrorystycznej. E. miał zorganizować dokumenty i wynajmować przyczepy kempingowe, w których mieszkali terroryści.

Po zamachu bombowym w Kolonii. W jego wyniku rannych zostało ciężko 20 osóbZdjęcie: picture alliance / dpa

"Seryjne egzekucje"

Akt oskarżenia podkreśla polityczny wymiar morderstw. Bojówkarze z NSU chcieli, by dokonywane przez nich zabójstwa były postrzegane jako "seryjne egzekucje", stąd w dziewięciu przypadkach zastosowanie pistoletu CZ z tłumikiem. Zabijanie znienacka w miejscu pracy miało szerzyć strach. Bönhardt i Mundlos nie zadawali sobie nawet trudu, by się maskować. Po zabiciu ofiary robili jej zdjęcia.

To, że Beate Zschäpe będzie odpowiadać za morderstwo, opiera się na zeznaniach świadka z Norymbergi. Osoba ta widziała Zschäpe przy kasie supermarketu w pobliżu jednego z miejsc zbrodni. Zdaniem prokuratorów Zschäpe uczestniczyła w planowaniu i przygotowaniu morderstw i zapewniała mordercom bezpieczny odwrót. Według aktu oskarżenia czyny te były planowane wspólnie; nie było określonego przywódcy, była za to wspólna wola działania, motywowana rasizmem.

Strzały do szesnastolatka

Żeby finansować swoją działalność bojówkarze z NSU dokonać mieli 15 brutalnych napadów - w Zwickau, Chemnitz, Stralsundzie, Arnstadt i Eisenach. I tak 18 grudnia napaść mieli na supermarket EDEKA w Chemnitz. W czasie odwrotu strzelali do szesnastoletniego chłopaka, który tylko cudem uniknął trafienia.

Jak się okazało podczas śledztwa, część łupu z tego napadu bojówkarze ofiarowywali na finansowania skrajnie prawicowych wydawnictw.

Bomba w puszce

Akt oskarżenia zarzuca "triu z Zwickau" dokonanie zamachu bombowego w 2000 roku w jednym z irańskich sklepów spożywczych w Kolonii. W puszce na pierniki ukryli materiał wybuchowy. 19-letnia kobieta, która otworzyła ją kilka tygodni później została ciężko ranna.

Akt oskarżenia, który wpłynął do Wyższego Sądu Krajowego w Monachium, liczy 488 stron, wymienia 600 świadków, 400 dokumentów i cytuje 22 biegłych. Pomimo to pozostawia wciąż wiele otwartych pytań.

Patrick Gensing, tagesschau.de / Bartosz Dudek

red. odp.: Andrzej Pawlak

Niemcy wstrząśnięci. Neonaziści mordowali imigrantów [VIDEO]

06:59

This browser does not support the video element.

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej