1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Dolna Saksonia chce wprowadzić odcinkowe pomiary szybkości

Malgorzata Matzke3 września 2014

Teraz już nie wystarczy przyhamowanie przed znaną lokalizacją kontroli radarowej. Niemiecka policja chce wprowadzić odcinkowe kontrole radarowe.

Streckenradar Kontrolle Österreich Symbolbild
Austria ma już od 2003 roku odcinkowe kontrole. Ponoć z powodzeniemZdjęcie: picture-alliance/dpa/H.Fohringer

Dolna Saksonia, jako pierwszy kraj związkowy w RFN będzie testować odcinkowy system radarowy służący do pomiaru prędkości samochodów na dłuższych odcinkach autostrad czy szos.

Każdy pojazd będzie fotografowany od tyłu przy wjeździe na ten odcinek, podobnie jak przy jego opuszczeniu. Jeżeli po obliczeniu przeciętnej szybkości okaże się, że kierowca przekroczył dopuszczalną prędkość, następne urządzenie radarowe będzie wykonywało zdjęcie numeru rejestracyjnego pojazdu z osobą za kierownicą i dane te przekazywane będą do centralnej rejestracji wykroczeń drogowych.

Kontrole dyscyplinują kierowcówZdjęcie: picture alliance/Daniel Karmann

Bez naruszania ochrony danych

Jak zaznaczył dolnosaksoński minister spraw wewnętrznych Boris Pistorius (SPD) kontrole te będą w pełni odpowiadały wymogom ochrony danych w Niemczech. 18-miesięczny test ma się rozpocząć wiosną 2015 r.

Już w roku 2009 Niemiecka Konferencja ds. Ruchu Drogowego (Deutscher Verkehrsgerichtstag, VGT) opowiedziała się za takim pilotażowym testem w jednym z krajów związkowych Niemiec określając warunki, jakie muszą być spełnione.

Zdaniem ekspertów test taki dopuszczalny jest na odcinku, gdzie występuje spiętrzenie wypadków drogowych, a zgromadzone w jego trakcie dane mają służyć tylko i wyłącznie do pomiaru prędkości. Jeżeli zarejestrowane zostanie przekroczenie szybkości, dane o pojeździe muszą być natychmiast kasowane: automatycznie i bez śladu. Poza tym musi być czytelne oznaczenie, że na danym odcinku będzie przeprowadzana tego typu kontrola.

Urządzenia z lat 50-tych nie były jeszcze takie skuteczneZdjęcie: picture-alliance/dpa/O. Krato

Jak poinformowały władze Dolnej Saksonii, doszły one do wniosku, że obecny poziom techniczny urządzeń kontrolnych pozwala im na przeprowadzenie takiego testu.

Skuteczne działania na rzecz bezpieczeństwa

W ostatnich latach w RFN wzrasta znów liczba śmiertelnych ofiar na niemieckich drogach; co trzecia ofiara jest wynikiem przekroczenia dopuszczalnej szybkości. W roku 2013 w RFN doszło do 2,4 mln wypadków drogowych, o pół procenta więcej niż w roku 2012. Pomimo wzrostu liczby wypadków mniej było jednak ofiar śmiertelnych kolizji: 3339. Jest to najniższa liczba zabitych na drogach w skali rocznej od 1953 r. Rok 1970 był istnym "czarnym rokiem" na niemieckich drogach: liczba ofiar śmiertelnych wyniosła wtedy 21 332 osoby.

W odniesieniu do statystyk z lat 70-tych obecnie liczba zabitych na drogach spadła o 70 proc.

Jak wynika z danych Komisji Europejskiej, w wypadkach na polskich drogach ginie wciąż niemal najwięcej osób w całej Unii Europejskiej. Polska plasuje się na trzecim od końca miejscu przed Rumunią i Litwą.

Wskaźnik śmiertelności na drogach wyniósł w roku 2013 w Niemczech 41, w Polsce zaś 87 ofiar śmiertelnych na milion osób ludności.

W walce o przestrzeganie dopuszczalnej prędkości w RFN organizuje się ostatnio całodobowe akcje pomiaru prędkości na drogach. Najbliższa taka akcja planowana jest na 18 września i kolejny już "maraton pomiaru szybkości na drogach" (Blitzmarathon) odbędzie się w całych Niemczech .

Systemy w Europie

Odcinkowy pomiar prędkości praktykowany jest już od lat w Austrii, Holandii (Trajectcontrole), Szwajcarii, Wielkiej Brytanii (SPECS) i Włoszech (Tutor) i zebrane tam doświadczenia są pozytywne.

Jak zaznaczał minister Pistorius taki model pomiaru prędkości harmonizuje przepływ pojazdów i znacznie podwyższa bezpieczeństwo na odcinkach prac drogowych czy w tunelach.

Termin wprowadzania odcinkowego pomiaru prędkości w Polsce był wielokrotnie przekładany, obecnie planowany termin to marzec 2015 roku. Pierwsze próby przeprowadzone w roku 2011 na autostradzie A1 pozwoliły zarejestrować 28 kierowców, którzy jechali z prędkością powyżej 200 km/godz.

dpa / Małgorzata Matzke

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej