Bayern mistrzem?
5 sierpnia 2011Po 12 tygodniach przerwy rozpoczyna się jesienna runda Bundesligi. Role zostały – jak zawsze – jasno rozdzielone. Drużyny, które awansowały do rozgrywek, mają przed sobą trudny sezon. Dla trenera Borussii Dortmund Jürgena Kloppa szaleństwem byłoby zlekceważenie przez Bayern walki o 23. tytuł mistrza. Słowo „mistrzostwo” dla Borussii nie przechodzi Kloppowi przez usta: „Chcemy być przeciwnikiem silnym i trudnym do pokonania” – mówi Klopp i dodaje: „Wszystkie drużyny, które grają przeciwko nam, powinny się liczyć z silną konkurencją”.
Podobnego zdania jest również obrońca BVB Mats Hummels: „Drużyna FC Bayern jest ponownie faworytem. Jeśli jednak włożymy w grę wszystkie nasze umiejętności, wówczas innym naszym przeciwnikom też nie będzie łatwo”. Wprawdzie Borussia musiała oddać swego reżysera Nuriego Sahina Realowi Madryt za 10 milionów euro. Zainwestowała jednak w dwóch nowych graczy: Ilkaya Guendogana (z 1. FC Nürnberg) i Ivana Perisica (FC Brügge).
Bayern faworytem
FC Bayern obchodzi się z rolą faworyta w sposób świadomy i bardzo pewny. „Wzmocniliśmy się, dlatego naszym celem jest oczywiście mistrzostwo. Jednak trzeba się liczyć też z Dortmundem. Jesteśmy drużyną FC Bayern i chcemy wygrywać” – oznajmił grający dla narodowej reprezentacji Thomas Müller. Po roku nienajlepszej gry monachijczycy znów są aktywni. Ważnymi nabytkami dla drużyny są: Manuel Neuer (FC Schalke), Rafinha (CFC Genua) i Jerome Boateng z Manchesteru. Niemiecki mistrz zainwestował w swoje trio obronne 40 milionów euro, 3 miliony przeznaczył na Nilsa Petersena i 300 tysięcy euro na japoński talent Takashi Usami. Wielkie nadzieje pokładane są głównie w trenerze Juppie Heynckesie, który przyszedł z Bayer Leverkusen i po raz trzeci (1987-1991 i 2009) obejmuje kierownictwo nad Izarą. „Jupp jest właściwym człowiekiem, na właściwym miejscu i we właściwym czasie. Jestem przekonany, że czeka nas pomyślny okres” – powiedział szef zarządu klubu Karl-Heinz Rummenigge.
„Wicekusen” chce więcej
Następcą Heynckesa u wicemistrza Leverkusen został Robin Dutt, który przeszedł z SC Freibug. „Jeśli nie zdobędziemy żadnego miejsca, będzie nam przykro. Liga Europejska jest dobra, Liga Mistrzów jeszcze lepsza, mistrzostwa wybitne” – wyjaśnił Dutt. 46-letni trener stawia przede wszystkim na nowo przybyłych do zespołu: Andre Schürrlego (FSV Mainz) i gwiazdę Michaela Ballacka, który wreszcie chciałby więcej niż tylko tytułu wicemistrza. „Dla mnie kończącego karierę na jesieni to coś pięknego móc jeszcze raz skoncentrować się na futbolu i dać z siebie wszystko” - podkreślił 34-letni piłkarz.
Rozważne inwestycje
Wszystkie pierwszoligowe zespoły poza Bayernem pozostały w cieniu rynku transferowego. Liga nie dałaby rady zaangażować dużych gwiazd. Panuje raczej trend, by kupować młodych piłkarzy. Zespół Hamburger SV rozstał się ze swymi starzejącymi się zawodnikami i stawia na młode talenty. „Straciliśmy wielu doświadczonych graczy, ale mamy też nowych, młodych zawodników” – powiedział David Jarolim z HSV.
Obok HSV także Hannover 96, Mainz 05, 1. FC Nürnberg i 1. FC Kaiserslautern chcą powtórzyć swój sukces z poprzedniego sezonu. Nie odnotowano też spadku zainteresowania kibiców. Sprzedano już 481 tysięcy biletów okresowych. Organizatorzy liczą na pobicie dotychczasowego rekordu, który w poprzednim sezonie wyniósł 12,8 milionów widzów.
Arnulf Boettcher / Monika Skarżyńska
red. odp.Alexandra Jarecka