Dortmund: Ewakuacja kilku wieżowców
22 września 2017Około 800 osób musiało w czwartek (21.09.2017) opuścić swoje mieszkania w jednym z kompleksów mieszkalnych w Dortmundzie. Władze miasta chcą uniknąć tragedii podobnej do pożaru wieżowca Grenfell Tower w Londynie i planują sprawdzić zabezpieczenia przeciwpożarowe. To „niezbędny środek bezpieczeństwa dla dobra lokatorów” – poinformował magistrat Dortmundu, uzasadniając ewakuację. Mieszkańcy wieżowców dowiedzieli się o tym na kilka godzin przed planowaną akcją.
Władze miasta tłumaczą, że w przypadku pożaru w ogromnym kompleksie dym może się szybko rozprzestrzeniać z powodu niewystarczającego oddzielenia parkingów w dolnej części budynków od części mieszkalnej. Ponadto w budynkach brakuje dróg ewakuacyjnych. Poważne wady stwierdzono w 400 mieszkaniach tego kompleksu.
Przebudowa może trwać miesiącami
Przez dwa dni ewakuowane rodziny przebywają w hali sportowej. Potem mają trafić do innych kwater. – Nie wiadomo jeszcze, kiedy ludzie będą mogli wrócić do swoich mieszkań – poinformował kierujący sztabem kryzysowym Ludger Wilde. Może to potrwać nawet kilka miesięcy. Wieżowce wymagają gruntownej przebudowy. Po ostatnich przeróbkach budynki nie spełniają wymogów przepisów ppoż.
Wcześniej Wuppertal
To nie pierwszy problem właściciela budynków – firmy Intown GmbH. Do firmy należy także wieżowiec w Wuppertalu, gdzie pod koniec czerwca br. odbyła się podobna akcja ewakuacyjna. Firma krytykuje decyzję władz Dortmundu, tłumacząc, że dopiero w dzień ewakuacji dowiedziała się szczegółowo o wysuwanych wobec obiektów zastrzeżeniach. – Nie mieliśmy czasu, by na to zareagować – wyjaśnił Sascha Hettrich, szef Intown. Dodał, że decyzja władz jest niezgodna z prawem, a bezpieczeństwo można było zwiększyć chociażby przez zamknięcie garaży i przetestowanie systemu kontroli dymu.
Nie wiadomo jeszcze, kto przejmie koszty ewakuacji w Dortmundzie.
afp, dpa / Katarzyna Domagała