Dowódcy Bundeswehry dostaną pieniądze „na drobne wydatki“
31 sierpnia 2019Resort obrony zamierza już niedługo udostępnić dowódcom placówek wojskowych do dyspozycji roczny budżet w wysokości 25 tys. euro. Pieniądze te mają przeznaczać na zakup części zamiennych lub prostego wyposażenia.
- Dzięki temu możemy w sposób bardziej elastyczny i szybszy zapewnić dyspozycyjność oraz zabezpieczyć zdolność do prowadzenia ćwiczeń, szkoleń oraz gotowość operacyjną. Dotyczy to przede wszystkim rzeczy codziennego użytku, które szybko się zużywają podczas szkoleń, wyjaśniła rzeczniczka Ministerstwa Obrony w rozmowie z agencją DPA.
Plany resortu dotyczą łącznie 335 jednostek, placówek oraz instytucji wojskowych, które mogą ubiegać się o pieniądze.
- Ten korzystny dla wojska projekt służy lepszej gotowości do działań szkoleniowych i operacyjnych oraz zwiększa zakres działań i odpowiedzialności dowódcy, który jest na miejscu, dodała rzeczniczka.
Potrzeba więcej swobody
W roku 2019 w budżecie Ministerstwa Obrony przeznaczono na ten cel 10 milionów euro. Standardowa procedura regulująca zamówienia publiczne jednocześnie została utrzymana w mocy. - Jestem osobiście przekonany, że na niższych szczeblach organizacyjnych znowu potrzeba więcej swobody, skomentował Thomas Silberhorn, polityk CSU i parlamentarny sekretarz stanu w niemieckim Ministerstwie Obrony Narodowej.
Można w ten sposób uniknąć tysięcy procedur udzielania zamówień. Ponadto, dowódcy placówek dostaną zwiększony roczny fundusz reprezentacyjny – z 250 na 1000 euro. Bundeswehra nieustannie uskarżała się na uciążliwość procedur, według których nawet zamówienie najprostszego wyposażenia lub dóbr podstawowych musiało być realizowane w drodze przetargu. Pełnomocnik Bundestagu ds. wojskowych Hans-Peter Bartels (SPD) w swoim najnowszym sprawozdaniu rocznym zaznaczył, że rozrośnięta biurokracja szkodzi Bundeswehrze.
Posłanka FDP Marie-Agnes Strack-Zimmermann oświadczyła, że zamiar biurokratycznego odciążenia dowódców placówek mam sens. - Mamy nadzieję, że ‘biurokratyczny potwór Bundeswehry' już więcej nie zaatakuje, a żołnierze i żołnierki w jednostkach nie będą musieli wypełniać dziesięciu formularzy, by dostać najpotrzebniejsze rzeczy i uzasadnić słuszność rozpisania przetargu, dodała ekspertka ds. obronności.
jak / dpa