Dr Goebbels, ojciec propagandy
6 grudnia 2010
Kiedy Rosjanie wygrali bitwę o Stalingrad, Goebbels, w lutym 1943 roku, rzucił znamienne pytanie w berlińskim Sportpalast: „Chcecie totalnej wojny?”. I w odpowiedzi usłyszał pełne zachwytu: „tak!” Mistrz propagandy był władcą mas: mobilizował je, podżegał, manipulował nimi. Ale książka Longericha ukazuje innego Goebbelsa. Z lektury pamiętników paladyna Hitlera wyłania się - zdaniem historyka – osobnik o zakłóconej osobowości. Longerich zadał sobie trud lektury dzienników Goebbelsa od 1924 roku, do samobójczej śmierci w 1945 (po zamordowaniu wraz z żoną własnych sześciorga dzieci).
Choroba zwana pożądaniem
Historyk stawia diagnozę: Goebbels szaleńczo pożądał uznania. Być może powodem było jego kalectwo; Goebbels cierpiał w dzieciństwie na chorobę szpiku kostnego; był niskiego wzrostu i utykał. Inwalidztwo kompensował demonstracją siły i mocy. Strateg Führera urodził się w Nadrenii. Nadrenia jest regionem katolickim, ale Goebbels rychło pożegnał się z wiarą. Jego nową religią stał się narodowy socjalizm, zbawicielem - Adolf Hitler. Zesłaniec Niebios. Człowiek o nadludzkich zdolnościach. W Hitlera Goebbels wierzył bezgranicznie. Partia i Hitler umożliwiły mu karierę, o jakiej marzył.
Wielki Manipulator
Dotąd Goebbels ponosił życiowe klęski, jako pisarz bez talentu, i dziennikarz bez sukcesu. Sprawdził się dopiero w roli agitatora. Korzystając z instrumentów walk wyborczych Republiki Weimarskiej, które doprowadził do perfekcji, stworzył totalne media, służące totalnemu zwycięstwu. Bez Goebbelsa – uważa Longerich – który z Hitlera uczynił „markę”, polityka narodowego socjalizmu nie odniosłaby takiego sukcesu. Szef propagandy forsował slogan „jeden wódz – jeden naród”, wykorzystując wszelkie możliwości manipulacji, oferowane przez radio i film. Karierę przedkładał nad rodzinę. I na ołtarzu złożył też sześcioro własnych dzieci, zabijając je wraz z Magdą Goebbels 1 maja 1945 roku, po śmieci swego proroka.
Sigrid Hoff / Andrzej Paprzyca
red. odp.: Magdalena Szaniawska-Schwabe