1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Drezdeńczycy zablokowali przemarsz neonazistów

Iwona-Danuta Metzner14 lutego 2013

Drezdeńczycy mają dość skrajnych prawicowców. W 68 rocznicę bombardowania Drezna tysiące demonstrantów znów stawiło czoła neonazistom.

Zdjęcie: Reuters

Tysiące ludzi upamiętniło wczoraj (13.02) 68 rocznicę bombardowania Drezna a jednocześnie uniemożliwiło przemarsz neonazistów. Ostry mróz nie przeszkodził demonstrantom zablokowania ulic i placów.

Z całych Niemiec ściągnięto prawie 3500 policjantów, by zapobiec incydentom. Dyrekcja policji w Dreźnie podała, że również późnym wieczorem w mieście było stosunkowo spokojnie. Jednak dwóch funkcjonariuszy doznało poważnych urazów głowy po zaatakowaniu ich przez zamumionych uczestników marszu.

"Upadek Drezna efektem wojny Hitlera"Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Demonstranci nie dają za wygraną

Ponieważ demonstranci otoczyli pojedyncze grupy skrajnych prawicowców w różnych punktach miasta, policjanci nie mieli łatwego zadania. Kilka osób zostało zatrzymanych.

Potem funkcjonariusze musieli asekurować neonazistów w drodze na dworzec.

W 2011 roku w Dreźnie nad Łabą doszło do ciężkich starć, po tym jak neonaziści i lewicowi ekstremiści zaatakowali policjantów. Ponad stu z nich doznało poważnych obrażeń.

W środę po południu ponad 10 tysięcy osób utworzyło prawie 4 km długości ludzki łańcuch na znak protestu przeciwko skrajnej prawicy i ksenofobii.

Nadburmistrz Drezna Helma Orosz oświadczyła, że 13 lutego, dzień bombardowania Drezna, „pozostanie datą, która wryła się głęboko w pamięć miasta”. Przypomniała jednocześnie, że Niemcy ponoszą winę za II wojnę światową.

Dla polityków demonstracja przeciwko neonazistom była „pełnym sukcesem”.

Ludzki łańcuch na znak protestu przeciw skrajnej prawicyZdjęcie: picture-alliance/ZB

„Nie da się zaprzeczyć, że sytuacja skrajnej prawicy staje się w związku z ostrymi sprzeciwami coraz trudniejsza” – podkreślono.

Jest ich coraz mniej?

I rzeczywiście: liczba uczestników marszów neonazistów poważnie zmalała. Jeszcze parę lat temu do Drezna przyjeżdżało ponad 6000 neonazistów i ich sympatyków, by wykorzystać rocznicowe obchody do swoich celów. W środę było ich zaledwie kilkuset.

Mieszkańcy i władze miasta blokują marsze neonazistów od 2010 roku. Ewentualnie jak stało się to w 2012, dopuszczona została tylko ograniczona liczba uczestników marszu.

Tragiczne dni w historii Drezna

W nocy z 13 na 14 lutego 1945 roku Drezno zostało zbombardowane przez aliantów. Prawie 25 tysięcy osób zostało zabitych.

W środę około 21,45 znów zabiły dzwony na wieżach wszystkich kościołów Drezna. O tej porze w 1945 roku na miasto spadły pierwsze bomby.

dpa / Iwona D. Metzner

red. odp.: Elżbieta Stasik