1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Drezno. Pegida po raz ostatni wyjdzie na ulice

Monika Stefanek opracowanie
19 października 2024

Antyimigrancki ruch Pegida zapowiedział na niedzielę swoją ostatnią demonstrację.

Demonstracja Pegidy w Dreźnie, rok 2018
Demonstracja Pegidy w Dreźnie, rok 2018Zdjęcie: Reuters/D. W. Cerny

Dokładnie po 10 latach od powstania ruch Pegida, przeciwstawiający się polityce azylowej i imigracyjnej Niemiec, wyjdzie w niedzielę (20.10.2024) na ulice Drezna. Pegida (Patriotyczni Europejczycy przeciwko Islamizacji Zachodu) powstała w 2014 roku w stolicy Saksonii i gromadziła w okresie największej popularności wielotysięczny tłum zwolenników. Demonstracje odbywały się także w innych miastach Niemiec, a także Europy, w tym w Polsce.

Oczekuje się, że na ostatni marsz Pegidy przybędzie do Drezna kilka tysięcy uczestników. Zgłoszono także kontrdemonstracje. Ruch Pegida sklasyfikowany jest od 2021 roku przez saksoński kontrwywiad jako prawicowo-ekstremistyczny. Decyzję o końcu demonstracji Pegidy ogłosił w mediach społecznościowych jej współzałożyciel Lutz Bachmann. Powodem mają być problemy finansowe i logistyczne ruchu.

"Nie ma powodu do radości"

Teolog i były kierownik saksońskiej Centrali Kształcenia Politycznego Frank Richter postrzega długoletnie istnienie Pegidy jako porażkę demokracji. Pomimo ostatniej demonstracji nie ma jego zdaniem „powodu do radości”, dużo bardziej „do niepokoju” – powiedział ewangelickiej agencji prasowej EPD. Jego zdaniem partia AfD od dawna reprezentuje te same stanowiska w radach miast, co ksenofobiczny sojusz na ulicach.

Lider AfD w Turyngii, Björn Höcke, podczas demonstracji Pegidy w Dreźnie w 2022 r. Zdjęcie: Reuters/C. Mang

Richter podkreślił w wywiadzie dla EPD: „Pegida” straciła na znaczeniu, ponieważ skrajnie prawicowa AfD aktywna jest w parlamentach. „Istnieją dwie strony tego samego medalu, publiczna agitacja Pegidy i parlamentarna retoryka AfD” – powiedział teolog, były działacz na rzecz praw obywatelskich w NRD i uczestnik pokojowej rewolucji jesienią 1989 r.

Słaby opór w Dreźnie

Jak mówi Richter, ruch Pegida pozostanie związany z Dreznem z „gorzkim posmakiem”. Przyznał też, że opór w społeczeństwie miejskim Drezna były znacznie słabszy niż w Lipsku. Katolicki teolog, który do niedawna zasiadał w saksońskim parlamencie krajowym z ramienia SPD, mówi, że Drezno musi zadać sobie pytanie, „dlaczego nie przeciwstawiło się wyraźniej i skuteczniej”.

Pegida była wyrazem „tego, co od dawna było obecne w społeczeństwie jako prawicowy ekstremizm” – powiedział Richter. Przyznał, że ruch stał się „siłą napędową tego myślenia”, który „poprzez AfD stał się niebezpiecznie dużą, zakotwiczoną w parlamencie siłą”. Ponadto retoryka Pegidy wkradła się do partii demokratycznych, na przykład, gdy wzywa się do „deportacji na dużą skalę” – podkreślił Frank Richter.

(EPD/stef)

Drezno - matecznik niemieckiej islamofobii?

04:33

This browser does not support the video element.