1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Drogi wyrok i droższe bilety

23 stycznia 2004

Po wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka rządowi Niemiec grozi fala pozwów odszkodowawczych od obywateli byłej NRD. Koleje Niemieckie zapowiadają podwyżkę cen biletów.

Sąd nierychliwy, ale sprawiedliwy. 70.000 obywateli byłej NRD, którym odebrano majątki ziemskie w ramach tak zwanej “reformy rolnej” w sowieckiej strefie okupacyjnej, czekało 14 lat na skorygowanie tej krzywdy – pisze “Berliner Kurier”, komentując wczorajsze orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Trybunał uznał wywłaszczenie bez odszkodowania za naruszenie fundamentalnego prawa do własności. Choć, jak czytamy, po zjednoczeniu Niemiec rząd kanclerza Kohla mógł odebrać prawa majątkowe niektórym właścicielom, uznając NRD-owskie prawo z 1990-o roku za obowiązujące, to jednak powinien zatroszczyć się o przyznanie im odszkodowania. Nie uczynił tego i dlatego doczekał się po latach siarczystego policzka ze Strasburga.

W podobnym duchu komentuje wczorajszy wyrok "Märkische Allgemeine". Zachowanie w mocy po zjednoczeniu Niemiec NRD-owskiego prawa, a raczej bezprawia, sprawiło, że wielu obywateli byłej NRD miało wszelkie powody podejrzliwie traktować konstytucyjną zasadę niemieckiego państwa prawa. Wywłaszczeni, którzy dochodzili swych praw majątkowych przed sądami, nie tylko hurtowo je przegrywali, ale zostali dodatkowo “ukarani” wysokimi kosztami procesowymi. Jak pisze dalej “Märkische Allgemeine” – wczorajszy wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jest dla nich spóźnionym, ale należnym aktem sprawiedliwości, zaś dla niemieckiego prawodawcy zasłużonym prztyczkiem w nos i – miejmy nadzieję - przestrogą na przyszłość.

I jeszcze jedna opinia w tej sprawie. Rzadko się zdarza, pisze “Bonner General-Anzeiger”, że Europejski Trybunał Praw Człowieka w równie drastyczny sposób przywołuje do porządku wymiar sprawiedliwości w jednym z państw Unii Europejskiej, wytykając mu naruszenie podstawowego prawa, w tym przypadku prawa do własności. I choć rząd federalny może odwołać się od wczorajszego wyroku Trybunału w Strasburgu, to raczej nie ma szans na wygraną. Ten wyrok przywraca wiarę w praworządność.

Drugim tematem dnia jest zapowiedź kolejnej podwyżki cen biletów kolejowych w Niemczech. Deutsche Bahn, pisze “Badische Zeitung”, jest niezależnym przedsiębiorstwem, mającym prawo do własnej polityki cenowej. Owszem, uzupełnia tę banalną uwagę komentator “Neue Osnabrücker Zeitung”, ale tylko monopolista, a Koleje Niemieckie są takim monopolistą, może trzymać się w polityce cenowej prostej zasady, że kiedy ubywa mu klientów musi podnieść ceny za usługi. Ale i one, jak konkluduje “Westfälischer Anzeiger”, muszą liczyć się ze skutkami takiej polityki. A skutki będą takie, że coraz mniej ludzi zdecyduje się teraz na jazdę koleją, wybierając inny środek lokomocji. Innymi słowy, cieszące się i tak złą sławą Koleje Niemieckie po raz kolejny staną się ofiarą własnej nieprzemyślanej polityki.

Andrzej Pawlak