1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Duńska recepta na udaną integrację

28 sierpnia 2010

Jak zapewnić wykwalifikowanym obcokrajowcom szansę na integrację i zatrudnienie na europejskim rynku? Odpowiedź na to znalazły doradczynie w Danii.

Antonietta Madeiros z opiekunką Evą Marią Fredensborg.Zdjęcie: Jutta Schwengsbier

Antonietta Madeiros z Boliwii, która studiowała w Buenos Aires wzornictwo najchętniej maluje ilustracje do książek dla dzieci. W swojej ojczyźnie lata całe zajmowała się opracowywaniem podręczników szkolnych. Kiedy jednak przeprowadziła się z mężem, Duńczykiem do Kopenhagi nie miała szans na znalezienie podobnego zajęcia. Jedyną pracą, jaką jej oferowano było serwowanie kawy czy rozdawanie ulotek informacyjnych na konferencjach. Wszystkie podania o pracę w branży wydawniczej kwitowano milczeniem. „Myślałam, że oszaleję. Wysyłałam setki podań do agencji, ale wciąż bez skutku”, wspomina Antonietta.
Symbolika w dziecięcych ilustracjach nie zawsze jest czytelna w innych kulturachZdjęcie: Jutta Schwengsbier

Na ilustracje w boliwiańskich podręcznikach szkolnych ma od setek lat wielki wpływ mitologia indiańska. Dlatego w Danii nikt nie rozumiał techniki i symboliki tych rysynków. Antonietta Madeiros musiała uczyć się wszystkiego od podstaw, jak dziecko.

Utrata narodowej tożsamości

„Wszystko było nowe, nawet gotowanie. Musiałam nauczyć się przygotowywać zamrożone produkty” mówi Antonietta, która także przy zakupach konfrontowana była z licznymi trudnościami. Torturą było zrozumienie informacji na opakowaniach pisanych włącznie w językach skandynawskich. Poczucie wartości Antonietty bardzo przy tym ucierpiało. „Pierwsze lata pobytu były trudne. Co prawda na ustach wszystkich jest pojęcie integracji, ale moim zdaniem dochodzi tu do odwrotnego zjawiska. Imigranci zatracają swoją tożsamość. Po prostu muszą odnaleźć się w obcych realiach. Nagle to, czego się dotąd nauczyli we własnym kraju, do niczego się im nie przydaje”.

Opiekunka musi mieć podobne kwalifikacje i doświadczenia zawodoweZdjęcie: Jutta Schwengsbier

Dopiero z pomocą doradczyni Antonietta zaczęła sobie radzić. Wydawczyni książek Eva Maria Fredensborg wytłumaczyła Boliwiance zasady ilustrowania książek dla dzieci w Danii. Pomogła jej także uporać się z podstawowymi problemami życia codziennego. Jak tłumaczy Eva Maria Fredensborg: „Zamiast cytować dane statystyczne, podające, że tysiące kobiet z innych krajów nie mają dojścia do sieci i żadnych szans na wykorzystanie swoich kwalifikacji zawodowych, postanowiłam im pomóc w sposób praktyczny”.

Europejski, wzorcowy sposób na integrację

Eva nawiązała kontakt z Antoniettą dzięki programowi opiekunek dla kobiet. Program powstał przy kopenhaskiej bibliotece KVINFO. O jego sukcesie zadecydował właściwie przypadek, przypomina sobie Elizabeth Meller Jansen, dyrektorka kopenhaskiej biblioteki. To tutaj podczas gorących dyskusji o problemach integracji zrodził się pomysł utworzenia sieci doradczyń. Krótki mail do użytkowniczek biblioteki spotkał się z niebywałym oddźwiękiem i tysiące duńskich kobiet zaoferowało swe usługi jako opiekunki dla cudzoziemek. Ponieważ w Danii jest wyjątkowo trudno otrzymać obywatelstwo, wiele kobiet chciało wpłynąć na zmiany w polityce i dopytywało się, co mogłyby zrobić, by w jakiś sposób pomóc kobietom- obcokrajowcom.

Kobieca solidarność

Solidarność pomaga kobietomZdjęcie: DW

W ten sposób wiele Dunek stało się doradczyniami przy Bibliotece dla Kobiet KVINFO w Kopenhadze. Przy tym dobiera się je bardzo starannie, bo muszą mieć podobne wykształcenie i doświadczenia zawodowe, jak cudzoziemki, którym mają pomóc. Dzięki pomocy opiekunki przed imigrantką otwiera się szerokie spektrum kontaktów. Co czwarta cudzoziemka, która ma doradczynię, znajduje zatrudnienie odpowiednie do jej kwalifikacji. Również Antonietta Madeiros dzięki pomocy Evy Marii Fredensborg nawiązała kontakt z wydawnictwem książek dla dzieci i przygotowuje dla nich ilustracje. Co prawda nowe zajęcie nie pozwala jej jeszcze na samodzielne utrzymanie, ale przywróciło przynajmniej poczucie własnej wartości.

Jutta Schwensbier/ Alexandra Jarecka

Red.odp.: Małgorzata Matzke