1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Dwa sondaże. Pomimo koronakryzysu Niemcy zachowują optymizm

24 grudnia 2020

O Niemcach często mówi się, że są bojaźliwi i łatwo ulegają negatywnym nastrojom pod wpływem kryzysu. Dwa sondaże związane z korononakryzysem tego jednak nie potwierdzają.

Scrabble-Buchstaben
Zdjęcie: Jürgen Fromme/firo/picture alliance

Większość (57 procent) Niemców nie uważa, żeby 2020 rok był najgorszym rokiem w ich życiu, pomimo pandemii koronawirusa. Wynika to z opublikowanych dziś (24.12.2020) rezultatów badań ankietowych, przeprowadzonych przez instytut demoskopijny "INSA Consulere" z Erfurtu, na zlecenie dziennika "Die Tagespost". Za najgorszy rok w swoim życiu rok 2020 uznało 29 procent respondentów, a 18 procent nie udzieliło odpowiedzi na to pytanie.

Różne wyniki wśród wyznawców różnych wyznań i zwolenników różnych partii

Wśród respondentów deklarujących się jako katolicy odsetek tych, którzy nie uważają, żeby rok 2020 był najgorszym rokiem w ich życiu, był taki sam i wyniósł 57 procent. Za najgorszy uznało go 31 procent ankietowanych.

Podobnych odpowiedzi udzielili także protestanci. Wśród wyznawców wolnych Kościołów i muzułmanów rok 2020 za najgorszy w ich życiu uznało po 35 procent respondentów, a wśród niewierzących jeszcze mniej, bo tylko 26 procent.

Ankietę przeprowadzono od 18 do 21 grudnia wśród 2 055 osób dorosłych. Uwzględniono w niej także poglądy polityczne respondentów. Okazało się, że największy (38 procent) odsetek tych, którzy są zdania, że rok 2020 był najgorszym rokiem w ich życiu, dotyczy zwolenników partii AfD. Wśród sympatyków innych partii wahał się on od 25 do 29 procent.

Dwie trzecie Niemców wierzy, że poradzą sobie z koronakryzysem

To z kolei wyniki ankiety przeprowadzonej przez instytut demoskopijny YouGov na zlecenie zbliżonej do partii FDP Fundacji Friedricha Naumanna. Poza tym większość (56 procent) ankietowanych podała, że jest "dobrze przygotowana" na czas po ustąpieniu koronakryzysu. Tylko jedna czwarta respondentów przyznała, że czują się "zaniepokojeni i wytrąceni z równowagi".

52 procent ankietowanych odpowiedziało, że z uwagi na innych niemal całkowicie wycofali się w koronakryzysie z życia publicznego. Wielu z nich zamierza to "sensownie wykorzystać".

Koronakryzys skłania do przymyśleń

45 procent uczestników ankiety oświadczyło, że w tym czasie "przemyślą sobie parę ważnych dla nich rzeczy w życiu i postarają się je uporządkować". Tylko 38 procent ankietowanych uznało, że "związane z koronakryzysem ograniczenia obniżyły jakość ich życia".

Co ciekawe, aż 62 procent respondentów podało, że koronakryzys wpłynął na ich poglądy w wielu sprawach i po jego ustąpieniu będą starali się żyć inaczej, o ile tylko zdrowie im na to pozwoli.

Z drugiej strony 58 procent uczestników ankiety wyraziło obawę, że koronakryzys "przyniósł nieodwracalne szkody społeczeństwu". Jeszcze ciekawsze może być to, że aż 63 procent ankietowanych nie życzy sobie, aby "strach narzucał ton publicznej debacie o koronakryzysie w Niemczech".

Zadowolenie z gospodarki

Większość (60 procent) uczestników tych badań jest zadowolona z socjalnej gospodarki rynkowej w Niemczech, która "działa dobrze i zapewnia dobrobyt i bezpieczeństwo socjalne".

Z drugiej strony także większość, bo 56 procent, respondentów zgodziło się z opinią, że "państwo powinno ponownie silniej włączyć się w życie gospodarcze kraju".

Ankietę tę z udziałem 2 035 osób instytut YouGov przeprowadził od 21 do 23 grudnia.

(KNA, AFP/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>