Dwoje Niemców zamordowanych w Warszawie
23 maja 2012Para Niemców przyjechała do Warszawy z Hamburga. W jednym z warszawskich parków znaleziono ich w sobotę w pobliżu ich kempera i w pojeździe: kobieta nie żyła, mężczyzna zmarł na skutek obrażeń, jak poinformowała warszawska prokuratura. Policja potwierdziła, że 61-letni mężczyzna żył jeszcze, kiedy go znaleziono, ale wkrótce potem zmarł. Nie powiodły się zabiegi reanimacyjne. Mężczyzna miał poderżnięte gardło. Zarówno on jak i towarzysząca mu 62-letnia kobieta mieli rany postrzałowe w głowę.
Policja z Hamburga potwierdziła, że w śledztwo w sprawie tych zabójstw włączona została komisja ds. zabójstw. Obydwie ofiary mieszkały na stałe w Hamburgu-Schnelsen.
Polskie władze śledcze chcą wyjaśnić z pomocą niemieckiej policji, dlaczego ofiary przyjechały do Warszawy, i z kim mogły tam mieć kontakt. Policja nie wyklucza, że osoby te mogły paść ofiarą rabunku i zabójstwa. Takie przypuszczenie wyraził rzecznik hamburskiej policji Wilhelm Moellers, ponieważ ofiary nie miały przy sobie dokumentów.
Hamburscy turyści podróżowali po Polsce kemperem i mieli zamiar udać się dalej na Ukrainę.
dpa / Małgorzata Matzke
red.odp.: Iwona D. Metzner