Wśród absolwentów wyższych uczelni można mówić o pełnym zatrudnieniu, twierdzi Frankfurter Allgemeine Zeitung powołując się na dane statystyczne Federalnej Agencji Pracy. Stopa bezrobocia wśród osób z wyższym wykształceniem wynosi obecnie ok. 2,5 proc. W grupie osób z niskimi kwalifikacjami lub bez ukończonych szkoły zawodowej sięga nawet 20 proc.

Popyt na dyplomy

Niemieccy pracodawcy zgłosili w ubiegłym roku Agencji Pracy zapotrzebowanie na 120 tys. osób z dyplomami wyższych uczelni, czyli o prawie 5 proc. więcej niż w poprzednim roku. Oznacza to zbliżanie się do poziomu ostatniego koniunkturalnego wyżu. "W grupie osób z dyplomami nie ma właściwie sytuacji kryzysowej na rynku pracy", twierdzi Judith Wuellerich, specjalistka ds. rynku pracy w norymberskiej Agencji.

Najbardziej poszukiwani są specjaliści z branż, na których negatywnie odbiła się gospodarcza zapaść. Obecnie o 40 proc, wzrosła ilość ofert pracy dla inżynierów elektroników, konstruktorów maszyn i ekonomistów.

Spadła lo 8 proc. w porównaniu z rokiem 2009 liczba ofert pracy dla pracowników socjalnych i pedagogów socjalnych. O tym, że uszczuploną do granic możliwości kadrę mają działy administracji, świadczy fakt, że ofert pracy w tym sektorze było o 30 proc. mniej.

afp / Małgorzata Matzke

red.odp.: Barbara Coellen