1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Dyskretna współpraca Airbusa z Chinami przeciwko handlowi emisjami CO²

Malgorzata Matzke13 maja 2013

Walcząc o zlecenia od Chińczyków konsorcjum Airbus uruchomiło wszystkie swoje wpływy, by odwlec wprowadzenie obowiązkowego zakupu przez linie lotnicze certyfikatów emisji CO². Chiny się odwdzięczyły.

Airbus-Arbeiter lackiert den ersten A380 für China Southern Airlines Aufnahmedatum: 14.10.2011 Ort: unbekannt Rechtehinweis: Unter Quellenangabe frei zur Verwenung für Pressezwecke Quelle: © Airbus S.A.S 2012
Zdjęcie: Airbus S.A.S 2012

W walce z europejskimi certyfikatami emisji CO², jakie zmuszone są zakupywać linie lotnicze, których samoloty lądują w UE, Chiny otrzymały aktywne wsparcie od Airbusa.

Europejskie konsorcjum lotnicze jesienią 2012 r. w liście do chińskiego rządu dobitnie zaznacza, że ma znaczny udział w tym, iż obowiązek zakupu certyfikatów na pewien czas został odłożony ad acta. List tej treści dotarł teraz do dziennikarzy agencji Reutersa. Celem Airbusa było otrzymanie miliardowych zleceń od Chin, które zamówienie czasowo wstrzymały.

Aktywne poparcie interesów Chin

"Mam nadzieję, że Airbus potrafił wyraźnie udowodnić swoje silne poparcie dla chińskiego transportu lotniczego", napisał szef konsorcjum Airbus Fabrice Bregier w liście adresowanym do Li Jiaxianga, najwyższego pełnomocnika chińskiego rządu ds. cywilnej komunikacji lotniczej.

Fabryka montażowa Airbusa w TianjinZdjęcie: picture-alliance/ dpa

List z podpisem Bregiera datowany jest 16 listopada 2012. Zaledwie 4 dni przed tą datą Komisja Europejska o rok wstrzymała wejście w życie obowiązkowego zakupu certyfikatów. Przez ten rok ma zostać znalezione globalne rozwiązanie na drodze międzynarodowych rokowań.

Zamrożone 11 miliardów

Od stycznia 2012 r. także linie lotnicze, których samoloty lądują w UE, miały być objęte systemem handlu emisjami (tak jak już teraz elektrownie i przemysł). Przewoźnicy mają zostać zmuszeni do wykupienia na unijnym rynku handlu emisjami (ETS) około 15 proc. pozwoleń na emisję CO². Pozostałą część na razie dostają za darmo. W latach 2013 do 2020 przewidziano, że przewoźnicy dostaną ok. 82 proc. darmowych pozwoleń. W Europie linie lotnicze opłaty te przerzucają na pasażerów, w związku z tym wzrosły ceny biletów.

Współpraca Airbusa z Chinami datuje się już od latZdjęcie: AP

Przede wszystkim Chiny, USA, Indie i Rosja sprzeciwiają się temu, by regulacja ta objęła także ich linie lotnicze. Chiny zamroziły zamówienia u Airbusa na sumę ok. 11 mld dolarów. Dla Airbusa oznaczało to zagrożenie dla 2 tys. miejsc pracy. Europejscy producenci samolotów bili na alarm i we wspólnym liście zwracali się do wszystkich narodowych rządów UE.

Przychylna reakcja Chin

Pójście UE na ustępstwa Chiny nagrodziły już wkrótce; z 45 zamrożonych zamówień na Airbusy podczas wizyty prezydenta Francji Hollande'a w ubiegłym miesiącu Chiny zleciły realizację 18 z nich. Zamówienie ma wartość ok. 4 mld. dolarów. Czy nastąpi realizacja dalszych zamówień, to zależy od wyniku międzynarodowych pertraktacji ws. handlu emisjami CO².

Reuters / Małgorzata Matzke

red.odp.: Andrzej Pawlak