1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

9.listopada

9 listopada 2011

9 listopada to bardzo osobliwy dzień w historii współczesnych Niemiec. Dzień ten bowiem przywołuje dobre i okropne skojarzenia – radość z upadku Muru w 1989 roku i kryształową noc - pogrom Żydów w 1938 roku.

Upadek Muru 9 listopada 22 lata temu zmienił świat. Rok później, 3 października 1990 roku podzielone przez cztery dziesięciolecia Niemcy zjednoczyły się. Wraz z enerdowskim reżimem, znikł cały blok wschodni, skupiający państwa komunistyczne. 9 listopada 1989 zmienił też oblicze Europy.

Koniec monarchii

Philipp ScheidemannZdjęcie: dpa

W niemieckich kalendarzach odnotowanych jest więcej rocznic ważnych dla niemieckich dziejów. W 1918 roku socjaldemokrata Philip Scheidemann, późniejszy kanclerz, proklamował z balkonu berlińskiego Reichstagu demokratyczną Republikę Niemiec zwaną potocznie Republiką Weimarską. Tym samym obwieścił koniec monarchii cesarza Niemiec Wilhelma II.

Młoda demokracja niemiecka musiała od samego początku stawić się oporowi obozów skrajnej lewicy i prawicy. Po pięciu latach Republika Weimarska znalazła się w kryzysie politycznym i gospodarczym. 9 listopada 1923 roku Adolf Hitler ogłasza w Monachium „nową rewolucję” i wzywa do marszu na Berlin. Za tę próbę puczu trafia do więzienia. 10 lat później przejmie władzę w Niemczech; później świat znajdzie się nad krawędź katastrofy wskutek rozpętanej przez niego II wojny światowej.

Płonące synagogi

"Kryształowa noc"Zdjęcie: dpa

„Zanim w 1942 roku hitlerowcy rozpoczęli planową zagładę Żydów, pozbawili społeczność żydowską wszelkich praw. 9 listopada 1938 narodowi socjaliści upamiętnili rocznicę puczu paląc synagogi, dewastując domy i sklepy ludności żydowskiej. Tego dnia zamordowali sto osób. 26 tys. przetransportowali do obozów koncentracyjnych.

Dzień pogromu nazwano cynicznie „nocą kryształową”. Była ona preludium do Holocaustu. Robert Ley, lider Niemieckiego Frontu Pracy nie ukrywał już wtedy planów nazistów: „Żydzi muszą paść, Juda musi być zniszczona! To jest nasza święta wiara.”

Upadek Muru w 1989 roku

9 listopada 1938 roku jest najstraszliwszym ze wszystkich wymienionych dni przeznaczenia. Kontrastuje z nim 9 listopada 1989 roku, dzień upadku Muru. „Szaleństwo!” to słowo, które najczęściej można było usłyszeć pamiętnej nocy, kiedy nieoczekiwanie obywatele NRD stanęli przed otwartymi przejściami granicznymi.. Od kilku miesięcy trwały już protesty przeciwko rządzącej komunistycznej SED. Tysiące obywateli uciekało z kraju przez Węgry i niemieckie ambasady w Pradze czy Warszawie.

Radość z upadku muru (10.11.89)Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Kiedy otwarto przejścia graniczne w podzielonym Berlinie, radości nie było końca. Nie było też powrotu do dawnych czasów. Razem z Murem dzielącym kontynent europejski zawalił się cały blok socjalistyczny. Po raz pierwszy w historii Niemiec, historyczny 9. listopada był dniem szczęśliwym. Tego nie zmienią nawet trudności, jakie pojawiły się w procesie transformacji wschodnich Niemiec po zjednoczeniu. Osiągnięcie jedności duchowej między społecznościami wschodniej i zachodniej części Niemiec trwa po prostu dłużej, niż ujednolicenie procesów administracyjnych.

Kay-Alexander Scholz/Barbara Coellen

Red.odp.: Elżbieta Stasik