Przez długie lata niepewna była przyszłość ogromnej East Side Gallery pod gołym niebem, będącej reminiscencją muru berlińskiego.
Reklama
Berlińska East Side Gallery, najdłuższy wciąż jeszcze widoczny odcinek muru berlińskiego ma zostać zachowana jako miejsce pamięci. W tym celu władze krajowe Berlina oddają nieodpłatnie parcelę, na której stoją resztki umocnień granicznych NRD fundacji Berliner Mauer.
Komisja majątkowa berlińskiego parlamentu dała w środę (9.05.2018) jednogłośnie zielone światło dla tej decyzji, która w przyszłym tygodniu będzie definitywnie uchwalona przez plenum. W ten sposób East Side Gallery otrzymuje w końcu status przysługujący jej jako miejsce pamięci, który ważny jest dla utrzymania i konserwacji tego pomnika – zaznaczył polityk Zielonych Daniel Wesener. – Na miejscu trzeba w zrozumiały sposób wyjaśnić polityczne i społeczne znaczenie East Side Gallery – zaznaczył socjaldemokrata Sven Heinemann. Lewicowy polityk Steffen Zillich uważa decyzję parlamentu Berlina za decydujący krok w realizacji koncepcji miejsca pamięci.
Ważna atrakcja turystyczna i świadectwo historii miasta
East Side Gallery nad Szprewą w dzielnicy Friedrichshain jest 1,3-kilometrowym odcinkiem muru, który w roku 1990 pomalowali artyści z całego świata. Ta część umocnień odgradzających Berlin Wschodni od Zachodniego stała przed tak zwanym "pasem śmierci" i drugim murem. East Side Gallery jest ważną atrakcją turystyczną Berlina, lecz w trakcie realizacji projektów budowlanych kilka elementów muru zostało już usuniętych.
Fundacja Berliner Mauer jest zasilana środkami władz krajowych i federalnych i ma pod swoją opieką już kilka miejsc pamięci w Berlinie. Obecna decyzja oznacza, że także władze federalne przejmują odpowiedzialność za ten obiekt, co było kontrowersyjnie dyskutowane przez kilka lat.W opinii fundacji Berliner Mauer East Side Gallery musi być w przyszłości regularnie oczyszczana i konserwowana, ponieważ wciąż dochodzi do jej dewastacji przez osoby, które domalowują na niej swoje motywy – jak zaznaczył szef fundacji Axel Klausmeier. W planach jest także oprowadzanie turystów wzdłuż galerii i niewielka stała ekspozycja.
dpa/ma
25 lat East Side Gallery
W lutym 1990 roku 118 artystów zaczęło uwieczniać się na Murze Berlińskim. Do września namalowali ponad sto wielkoformatowych obrazów. Przypomnijmy, jak to było.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/Karin Kaper Film
East Side Gallery atrakcją turystyczną
East Side Gallery jest jednym z najczęściej fotografowanych obiektów w Berlinie. Na odcinku Muru liczącym 1,3 km, wielu artystów namalowało obrazy kojarzące się z historią najnowszą Niemiec. Jednym z nich był Dimitrij Vrubel, wtedy nieznany student Akademii Sztuk Pięknych z Moskwy. To on namalował braterski pocałunek Leonida Breżniewa i Ericha Honeckera. Artysta zdobył światowy rozgłos.
Zdjęcie: Reuters/F. Bensch
Upamiętnienie zabitych przy Murze
East Side Gallery powstała na murze, który za czasów NRD znajdował się we wschodniej części miasta jeszcze przed właściwym Murem Berlińskim. Między obu murami przebiegał pas śmierci z wieżami wartowniczymi i patrolującymi żołnierzami, którzy mieli rozkaz strzelać do uciekinierów.
Zdjęcie: Fotolia/creedline
Muzeum na Wolnym Powietrzu w rejestrze zabytków
East Side Gallery została otwarta 28 września 1990 roku. Wiele prac artystów zapisało się w zbiorowej pamięci Niemiec. Uwiecznione na widokówkach, można znaleźć w każdym berlińskim sklepie z pamiątkami; również pracę Thierry Noira "Hołd dla młodego pokolenia". Od listopada 1991 roku East Side Gallery znajduje się w rejestrze zabytków.
Zdjęcie: DW/Frederike Müller
Sporna renowacja
Ponieważ Mur jest wystawiony na zmiany pogodowe i musi znosić natłok turystów i rabusiów, musi być raz po raz poddawany pracom konserwatorskim. W październiku 2008 roku chciano te prace usunąć i prosić artystów o namalowanie ich na nowo. Niektórzy odmówili, ale większość się zgodziła. Dzięki temu można było przywrócić prawie wszystkie malowidła.
Zdjęcie: Getty Images/ Sean Gallup
Artystyczny flash mob przy East Side Gallery
Na East Side Gallery uwiecznił się w 1990 roku również niemiecki artysta pop-artu Jim Avignon. Tytuł jego obrazu "Doin It Cool For The East Side". W 2013 Avignon trafił na tytułowe strony gazet, ponieważ bez oficjalnego zezwolenia przemalował swój obraz z udziałem uczniów szkół plastycznych. Wielu artystów skrytykowało tę akcję.
Zdjęcie: Reuters
Inwestor przeforsował częściową rozbiórkę
W związku z budową wysokościowca, budowlańcy przenieśli w 2013 roku część East Side Gallery w inne miejsce. Powstała w murze luka szerokości 6 metrów stała się bramą wjazdową na budowę. To wywołało protesty. Obywatele i celebryci Berlina postulowali wstrzymanie budowy. Bezskutecznie. Dom gotowy, 80 procent mieszkań już sprzedanych. W połowie 2015 roku roboty budowlane mają być zakończone.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa
Mur się stopniowo rozsypuje
Mimo że niektórzy artyści już nie raz konserwowali swoje obrazy na murze albo je przemalowywali, wiele z nich i tak blaknie albo niszczeje wskutek nanoszenia na nie bazgrołów. Ten mur znajduje się obecnie w "opłakanym stanie", twierdzi artysta Thomas Klingenstein, były enerdowski opozycjonista, który również przyczynił się do powstania East Side Gallery.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/Hans Wiedl
East Side Gallery na ekranie
W styczniu 2015 roku na ekrany kin wszedł film dokumentalny "Berlin East Side Gallery". Karin Kaper und Dirk Szuszies udokumentowali w filmie wszystkie fazy, jakie przeszła ta Galeria na Wolnym Powietrzu od renowacji w 2009 roku. Artysta Thomas Klingenstein ma głęboką nadzieję, że "film przyczyni się do tego, by wreszcie zaczęto chronić ten obiekt".