1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Echa polskie

Monika Skarżyńska8 czerwca 2013

Niemiecka prasa pisze o liście polskich naukowców na temat. Angeli Merkel, niewypałach znalezionych na terenie festiwalu „Przystanek Woodstock”, a także o kontrowersyjnej wypowiedzi Tuska nt. Leszka Millera i lewicy.

German Chancellor Angela Merkel (L) and Polish Prime Minister Donald Tusk attend the presentation of the book "Angela Merkel: Die Kanzlerin und ihre Welt" (Angela Merkel - The Chancellor and Her World) by German journalist Stefan Cornelius in Berlin, April 22, 2013 REUTERS/Fabrizio Bensch (GERMANY - Tags: POLITICS ENTERTAINMENT)
Präsentation Biographie MerkelZdjęcie: Reuters

Warszawski korespondent dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ) Konrad Schuller określa wypowiedź Tuska o Leszku Millerze jako „małe rozszerzenie politycznego portfolio” premiera. Na wstępie autor przypomina, że w biografii Tuska „nie ma wiele informacji, które ukazywałyby premiera jako przyjaciela aparatczyków komunistycznych”. Stąd warszawska klasa polityczna słucha ze zdziwieniem jego ostatnich wypowiedzi. Dziennik przypomina, że w wywiadzie dla „Polityki” Tusk zasugerował, że po następnych wyborach możliwa jest koalicja z SLD: „SLD pod szefostwem Millera wydaje się przy wszystkich garbach partią umiarkowaną i obliczalną. To domniemany, potencjalny partner” – cytuje wypowiedź Tuska FAZ. „To nagłe otwarcie się szefa rządu na byłych komunistów wzbudziło zainteresowanie zarówno przyjaciół, jak i wrogów”, którzy zastanawiają się nad zmianami kursu szefa PO w stronę lewicy.

Zdaniem Schullera odpowiedź jest prosta: „Tusk jest w potrzebie. Wprawdzie po sześciu latach jego urzędowania Polska wyszła obronną ręką z kryzysu, ale »skok cywilizacyjny«, który ciągle obiecywał, porusza się żółwim krokiem. Stopa bezrobocia wynosi znów ponad 14 procent, a wzrost gospodarczy utrzymuje się w tym roku na poziomie jednego procentu” – podkreśla korespondent i wskazuje na problemy Tuska wewnątrz własnej partii: „Platforma Obywatelska nigdy nie osiągnęła szerokiego spektrum, ponieważ jej przewodniczący swoim nastawienie przywoływał konkurentów do porządku (…). Jego archaiczny koncept show jednego aktora, który jest prawdopodobnie jest jedną z przyczyn obecnej słabości Tuska, być może miałby okazać się pomocny podczas przełożonych przez niego na jesień wyborów na szefa PO” – konstatuje dziennik.

Na łamach FAZ czytamy również, że grupa polskich fizyków i chemików w liście skierowanym do „Rzeczpospolitej” odpiera zarzuty pod adresem Angeli Merkel jako „marksistki i propagandystki komunizmu”. Naukowcy zaprzyjaźnili się z panią Merkel w latach 80., kiedy kilka razy uczestniczyła w międzynarodowych seminariach chemii kwantowej. „W trakcie tych naukowych spotkań intensywnie dyskutowano o polityce. Pani Merkel »z wielką sympatią« obserwowała przemiany w Polsce, w której NSZZ Solidarność sprzeciwiał się dyktaturze” – przytacza fragment listu FAZ.


Astra ruszy do Polski

W notatce berlińska gazeta „Tagesspiegel“ pisze, powołując się na doniesienia dziennika gospodarczego „Handelsblatt, że od 2015 roku generacja kompaktowej Astry będzie produkowana w polskich Gliwicach. Rzecznik fabryki nie chciał potwierdzić tej informacji. Dotychczas Opel produkował Astrę w niemieckim zakładzie w Rüsselsheim.

Języki obce drogą do kontaktów

Berliński dziennik informuje też o obchodach 40. rocznicy powstania Centrum Języków Obcych na Wolnym Uniwersytecie w Berlinie. Instytucja jest jedną z największych placówek tego typu w Europie umożliwiających studentom „nawiązanie międzynarodowych kontaktów i naukę języków obcych”. Oferta centrum, wyposażonego w nowoczesne laboratorium, obejmuje „13 języków, bogaty program kursów tandemowych, organizację pobytów naukowych na zagranicznych uczelniach dla studentów języko- i literaturoznawstwa, a także koordynację unijnych projektów edukacyjnych”. Na zajęcia językowe, w tym polskiego, uczęszcza około 6. tysięcy studentów. Dla wielu z nich – jak podkreśla dziennik – polski jest pierwszym językiem. W takim przypadku zajęcia służą poprawie wyrażania się w tekstach pisanych.

Miny na terenie festiwalu „Przystanek Woodstock”

W internetowym wydaniu tygodnika „Der Spiegel” czytamy, że na terenie jednego z największych festiwali na wolnym powietrzu w Europie, „Przystanek Woodstock” w Kostrzynie nad Odrą, znaleziono około pięciuset min i granatów. Dziennik powołuje się na doniesienia „Märkische Oderzeitung”. Rzeczniczka rady miejskiej potwierdziła portalowi Spiegel Online tę informację, dodając, że prace zabezpieczające teren dawnej bazy wojskowej zakończono w czwartek (06.06.2013). Amunicja pochodzi częściowo jeszcze z okresu II wojny światowej. Portal przypomina, że po 1945 roku na tym obszarze znajdował się poligon polskiej armii. Na stronie internetowej czytamy również, że „Przystanek Woodstock” będzie odbywać się w tym roku od 1 do 3 sierpnia. Organizatorzy spodziewają się setek tysięcy fanów imprezy z Polski, Niemiec i innych krajów.

Spekulacje nt. wraku „Georga Büchnera”

Portal pisze też o plotkach, które zrodziły się wraz z zatonięciem niemieckiego statku pasażerskiego „Georg Büchner” 30 maja br. na Bałtyku, na północ od Gdańska. Statek holowano na złom z portu w Rostocku (Niemcy) do Kłajpedy (Litwa). Krążą spekulacje o „oszustwie podatkowym, chciwych stowarzyszeniach oraz podejrzanej, fikcyjnej firmie na Seszelach. W sferze domysłów pozostaje też kurs holownika. Dlaczego płynął zygzakiem, zanim doszło do zatonięcia?” – zastanawia się Spiegel Online. W każdym razie pewne jest, że morze było wówczas spokojne, a statek miał ważne certyfikaty upoważniające do rejsu, co potwierdził polski urząd morski.

Władze polskie chcą teraz zbadać przyczyny wypadku. Celem jest znalezienie odpowiedzi na pytanie, „dlaczego holownik »Ajaks« poruszał się zygzakiem, co można było prześledzić na stronie marinetraffic.com”. Portal przytacza stanowisko Urzędu Morskiego w Gdyni, zgodnie z którym z przedłożonych instytucji informacji na temat kontroli nie wynika, że holownik »Ajaks« płynął zygzakiem”.

Monika Skarżyńska