1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Ekspert: Niemcy sami hodują sobie terrorystów

5 stycznia 2017

Shams ul-Haq sam przybył kiedyś jako uchodźca do RFN. Wie, co mówi, krytykując warunki życia w schroniskach dla uchodźców.

Deutschland Notunterkunft für Flüchtlinge in Tempelhof
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/R. Jensen

Shams ul-Haq sam był uchodźcą, kiedy przed 26 laty wyjechał z Pakistanu do Niemiec. Tymczasem ma niemieckie obywatelstwo i jest ekspertem ds. terroryzmu. Teraz ostro krytykuje to, co się dzieje w schroniskach uchodźczych, bo uważa je za wylęgarnie terrorystów.

Złe warunki w schroniskach dla uchodźców mogą zdaniem dziennikarza i eksperta ds. terroryzmu stać się pożywką dla terroryzmu.

Jak powiedział w rozmowie z dziennikiem „Berliner Morgenpost”:  – Czasami mówi się, że Niemcy importują terrorystów. Ale w rzeczywistości hodują ich sobie sami.

Shams ul-Haq: Uchodźcy trafiają w złe ręce Zdjęcie: privat

O pakistańskim dziennikarzu głośno mówiło się w ostatnich miesiącach w Niemczech, ponieważ w swojej dziennikarskiej pracy kilkakrotnie podawał się za Pakistańczyka, który chce wystąpić o azyl i przez kilka miesięcy undercover robił rozpoznanie w kwaterach uchodźczych. W ten sposób przeszedł przez 35 różnych schronisk.

Ostra krytyka warunków w Tempelhof

W rozmowie z berlińską gazetą krytykuje szczególnie warunki życia uchodźców w hangarze dawnego lotniska Berlin-Tempelhof.

– Moim zdaniem nikogo nie wolno skazywać na takie życie jak tam. Wcześniej np. przez całą noc paliło się tam światło, tak że ludzie nie mogli właściwie spać. Jedzenie wielu nie smakuje. Wśród uchodźców dochodzi do przypadków molestowania seksualnego – opowiadał. Najgorsze jest jednak to, że ludzie skazani są na bezczynność – zaznacza dziennikarz, podkreślając, że taką sytuację wykorzystują między innymi salafici.

W schroniskach brakuje pracowników socjalnychZdjęcie: picture-alliance/dpa/K.-D. Gabbert

– Przychodzą do uchodźców, rozmawiają z nimi, zapraszają na jedzenie, zabierają ich do meczetu, gdzie są indoktrynowani. W Berlinie jest to np. meczet Al-Nuhr w Neukoelln.

– W ten sposób uchodźcy trafiają w złe ręce – ostrzega Shams ul-Haq. Jego zdaniem w schroniskach uchodźczych powinno być dużo więcej pedagogów socjalnych, ponieważ wielu azylantów potrzebuje pomocy psychologicznej. Lecz jak zaznacza, jest też wiele wzorowo prowadzonych schronisk dla uchodźców.

EPD / Małgorzata Matzke



 

 

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej