1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Ekspertka w „SZ”: Niemcy utraciły swoją konkurencyjność

Monika Stefanek opracowanie
14 listopada 2024

Produkty niemieckiego przemysłu już nie przekonują, wyzwaniem dla Niemiec będzie też Donald Trump – mówi Monika Schnitzer z Niemieckiej Rady Ekspertów Ekonomicznych.

Fabryka VW Emden
Fabryka Volkswagena w EmdenZdjęcie: Sina Schuldt/dpa/picture alliance

Gazeta „Sueddetusche Zeitung” zamieszcza w czwartek, 14 listopada, wywiad z ekspertką ekonomiczną Moniką Schnitzer. Jest ona jedną z pięciorga doradców niemieckiego rządu w ramach Niemieckiej Rady Ekspertów Ekonomicznych, zwanej jako „grupa pięciu mędrców”. Schnitzer przedstawia pesymistyczny obraz stanu niemieckiej gospodarki. Przypomina, że znajduje się ona w stagnacji, a zgodnie z prognozą w tym roku nieznacznie się skurczy. Na przyszły rok przewidziany jest jedynie niewielki wzrost.

„Jeszcze bardziej martwi mnie porównanie z ostatnich pięciu lat: w porównaniu do 2019 r. niemiecka gospodarka wzrosła tylko o 0,1 proc. Kraje strefy euro urosły średnio o cztery procent, a gospodarka Stanów Zjednoczonych o dwanaście procent” – mówi Schnitzer.

Przemysł w najgorszej sytuacji

Zdaniem ekonomistki, w najtrudniejszej sytuacji jest przemysł. Przestała już obowiązywać zasada, że gdy światowa gospodarka ma się dobrze, to ma to pozytywny wpływ na niemiecki eksport. „Jednym z powodów są wysokie koszty pracy i energii. To jednak nie wszystko. Widzimy również, że produkty niemieckiego przemysłu nie są już przekonujące. Producentom trudno jest konkurować na przykład z konkurentami z Chin, czy to w przypadku samochodów, czy maszyn. Mamy do czynienia z większą konkurencją” – przyznaje ekspertka. Jej zdaniem chcąc nadal sprzedawać po wyższych cenach, Niemcy musieliby więcej oferować, a tego przemysł nie jest w stanie zrobić. 

Prof. Monika Schnitzer, członkini Niemieckiej Rady Ekspertów EkonomicznychZdjęcie: Stefan Boness/Ipon/IMAGO

W konwekwencji firmy, które mniej eksportują, również mniej inwestują na krajowym rynku. Do tego dochodzi jeszcze inny, nowy efekt: „Konsumpcja nie reaguje już tak silnie na realny dochód, jak kiedyś. Właściwie wszystko przemawia za wzrostem konsumpcji: inflacja spadła, dochody wzrosły. Oczekiwalibyśmy, że konsumpcja wzrośnie – ale tak się nie stało, a przynajmniej nie w takim stopniu, jak myśleliśmy. Po prostu nie ma zaufania, ludzie są niepewni” – wyjaśnia Monika Schnitzer.

Polityka nie pomaga

Ekspertka uważa, że wprawdzie dojdzie wkrótce do kolejnych zwolnień pracowników, ale nie przewiduje gwałtownego wzrostu bezrobocia.

Zdaniem Schitzer rozpad koalicji rządzącej, przedwczesne wybory do Bundestagu i zapewne długotrwały proces tworzenia nowego rządu odłożą w czasie pewne reformy, które pomogłyby gospodarce. Wymienia m.in. specjalne odpisy podatkowe w przypadku większej liczby inwestycji czy reformę hamulca zadłużenia, który – jej zdaniem – jest bardziej restrykcyjny niż to konieczne.

Czy VW zamknie fabryki w Niemczech?

02:10

This browser does not support the video element.

"Zwycięstwo Rosji byłoby katastrofalne"

Według ekspertki negatywnie na niemieckiej gospodarce odbije się prezydentura Donalda Trumpa. „Trump będzie stwarzał problemy dla Niemiec pod wieloma względami. Niemiecki przemysł znacznie ucierpi z powodu dalszych ceł. Ukraina będzie potrzebowała naszego wsparcia bardziej niż kiedykolwiek wcześniej i będziemy musieli zrobić jeszcze więcej dla jej obrony. Czekają nas dalsze wydatki i nie możemy się ich wystrzegać: zwycięstwo Rosji byłoby katastrofalne i kosztowałoby nas wielokrotnie więcej” – mówi Schnitzer.

Dodaje, że także polityka klimatyczna stanie się trudniejsza, jeśli USA odmówią współdziałania. W takiej sytuacji, gdy szkody spowodowane zmianami klimatu wzrosną, na zachód wyruszy więcej uchodźców z krajów, w których nie da się już żyć. Schnitzer apeluje również o spójność europejską. Podkreśla, że „nigdy nie było ważniejsze, aby UE zjednoczyła się i wzmocniła swoją gospodarkę” poprzez rozwijanie jednolitego rynku, nowych techonologii i unii rynków kapitałowych. Niemiecka gospodarka zaś  nie powinna zostać w tyle – przestrzega.