1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Eksport kwitnie

20 marca 2006

W roku ubiegłym handel zagraniczny miał decydujący wpływ na dynamikę rozwoju niemieckiej gospodarki. Co trzecie stanowisko pracy w Niemczech zależy bezpośrednio lub pośrednio od handlu zagranicznego . Według prognozy Federalnego Związku Firm Handlu Hurtowego i Zagranicznego, w bieżącym roku notować będziemy dalszy wzrost niemieckiego eksportu, przy czym rosnąć będzie zwłaszcza wymiana krajami o najwyższej liczbie ludności, jak Chiny, Indie, Rosja czy Brazylia. Po świetnych rezultatach osiągniętych w roku ubiegłym niemiecki handel zagraniczny ma za sobą nie mniej pomyślny start w roku 2006.

Dobra inwestycyjne, instalacje przemysłowe to główne szlagiery niemieckiego eksportu.
Dobra inwestycyjne, instalacje przemysłowe to główne szlagiery niemieckiego eksportu.Zdjęcie: AP

W roku bieżącym oczekujemy wzrostu eksportu o 8 procent – do 849 miliardów euro; w przypadku importu wzrost może być jeszcze wyższy, mianowicie o 9 procent – do 682 miliardów. Wynika stąd pozytywny bilans handlu zagranicznego w wysokości 167 miliardów euro. To byłby kolejny rekord – powiedział na konferencji prasowej w Berlinie prezes Federalnego Związku Firm Handlu Hurtowego i Zagranicznego (BGA), Anton Boerner.

Według prognozy DGA, wymiana handlowa z krajami spoza Unii Europejskiej będzie w tym roku rosła szybciej, niż z krajami UE. Jest to efektem wysokiej dynamiki rozwoju gospodarczego wielu krajów Ameryki Łacińskiej, Europy Środkowo-Wschodniej i Rosji. Po stronie importu w następstwie wysokich cen ropy naftowej i gazu ziemnego rośnie wartość wymiany handlowej z krajami Środkowego Wschodu, Centralnej Azji i Północnej Afryki.

Prezes Federalnego Związku Firm Handlu Hurtowego i Zagranicznego zwraca uwagę, że Niemcy należą tych krajów, które czerpią największe korzyści z kwitnącego handlu światowego.

To świadczy o wysokiej konkurencyjności niemieckich produktów. Największym popytem na światowym rynku cieszą się nadal niemieckie samochody, maszyny i urządzenia oraz produkty przemysłu chemicznego – twierdzi Anton Boerner. Rośnie też eksportowy potencjał niemieckiej gospodarki w innych branżach, jak elektrotechniczna, informatyczno-telekomunikacyjna. Poza tym coraz większym zainteresowaniem zagranicznych nabywców cieszą się produkty technologii ekologicznej oraz wysokiej klasy dobra konsumpcyjne z Niemiec. Największe szanse rozwojowe niemieckiego handlu zagranicznego Aton Boener dostrzega w szybko rozwijających się krajach Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej, w Europie Wschodniej i Ameryce Łacińskiej. O ile jednak dwadzieścia lat temu „azjatyckie tygrysy” imponowały najwyższymi wskaźnikami wzrostu gospodarczego, to obecnie boom przeżywają kraje o największej liczbie ludności: Chiny, Indie, Brazylia, Rosja. Notują one wskaźniki wzrostu rzędu 5 do 10 procent.

Szczególnie dynamicznie rozwija się wymiana handlowa Niemiec z Chinami – zauważa prezes Federalnego Związku Firm Handlu Hurtowego i Zagranicznego. Jej wartość uległa od roku 2000 podwojeniu. Zakładamy, że do roku 2010 wzrośnie raz jeszcze o 100 procent – dodaje szef BGA.

Rosną także szanse zbytu niemieckiej gospodarki w krajach Bliskiego i Srodkowego Wschodu. Kraje naftowe dysponują wysoką siłą nabywczą. Rośnie zwłaszcza popyt na dobra inwestycyjne i innowacyjne usługi. To odbije się korzystnie na niemieckim eksporcie do tych krajów.

W roku ubiegłym niemieckie przedsiębiorstwa sprzedały w regionie między Marokiem a Pakistanem towary o wartości ponad 26 miliardów euro. To stanowi jednak jedynie 3,3 procent łącznej wartości niemieckiego eksportu – podkreśla Anton Boerner, zwracając uwagę na olbrzymie rezerwy, jakie ten region świata kryje w sobie dla handlu zagranicznego Niemiec. Przyznaje jednak, że w tym wypadku wiele zależy od rozwoju sytuacji politycznej. Politycznie stabilny, modernizujący się Bliski Wschód – to rynek, na którym moglibyśmy sprzedać dwa razy tyle niż obecnie – konstatuje szef Federalnego Związku Firm Handlu Hurtowego i Zagranicznego.