1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Elektryczne hulajnogi pod pręgierzem

4 kwietnia 2023

Paryżanie zagłosowali za zakazem wynajmu hulajnóg elektrycznych. To „dzwonek alarmowy” – ostrzega burmistrz Monachium. A niemiecka policja apeluje o zaostrzenie przepisów.

Frankreich Paris | Frau mit E-Scooter
Zdjęcie: Sarah Meyssonnier/REUTERS

Frekwencja wyniosła zaledwie 7,46 procent, ale wynik był jednoznaczny: 89 procent głosujących w niedzielnym (02.04.2023) referendum w Paryżu opowiedziało się za zakazem wynajmu elektrycznych hulajnóg. Mer Paryża Anne Hidalgo nie zamierza ignorować zdania mieszkańców miasta. – Obywatele opowiedzieli się jasno przeciwko elektrycznym hulajnogom. Od 1 września w Paryżu nie będzie wynajmu hulajnóg. To zwycięstwo lokalnej demokracji – oświadczyła w niedzielny wieczór w ratuszu.

Według paryskiej policji w ubiegłym roku doszło do około 400 wypadków z udziałem elektrycznych hulajnóg, elektrycznych jednośladów czy deskorolek elektrycznych. Statystyki nie rozróżniają wprawdzie, czy były to pojazdy wypożyczone czy prywatne, ale duża liczba wypadków była głównym powodem zorganizowania referendum w sprawie zakazu wynajmu e-hulajnóg, które Francuzi nazywają „trottinettes”.

Od września wynajmowane elektryczne hulajnogi znikną z ulic ParyżaZdjęcie: Christophe Ena/AP Photo/picture alliance/dpa

Wyższe kary, pouczenia i zakaz jazdy po spożyciu alkoholu

Paryskie głosowanie bacznie obserwowano w wielu miastach Niemiec, gdzie wypożyczane hulajnogi elektryczne są wszechobecne. Dla jednych stanowią dogodny środek transportu na niewielkie odległości, a dla innych są zmorą i postrachem. Burmistrz Monachium Dieter Reiter ma nadzieję, że wynik referendum w Paryżu będzie „dzwonkiem alarmowym dla wszystkich, którzy chętnie korzystają z elektrycznych hulajnóg, jak i dla wypożyczalni”. Powinni bowiem mieć świadomość, „jak ważne jest ostrożne korzystanie z elektrycznych hulajnóg oraz że to od nich zależy, czy e-hulajnogi mają w Monachium przyszłość czy nie”.

Według lokalnej gazety „Muenchner Merkur” burmistrz Monachium twierdzi, iż każdego dnia docierają do niego skargi o elektrycznych hulajnogach, które są albo zaparkowane w niebezpieczny sposób albo pędzą po chodnikach i w strefach dla pieszych.

Burmistrz Monachium Dieter ReiterZdjęcie: STL/Imago Images

Niemiecki policyjny związek zawodowy GdP zaapelował z kolei o zaostrzenie przepisów dotyczących wynajmu e-hulajnóg.

„Z naszego punktu widzenia należy przeanalizować skuteczne możliwości zwiększenia bezpieczeństwa, w tym wyższe kary, częstsze pouczenia czy zakaz korzystania po spożyciu alkoholu” -– powiedział wiceprzewodniczący związku Michael Mertens agencji Redaktionsnetzwerk Deutschland (RND).

Za sensowne uważa ograniczenie prędkości dla e-hulajnóg przynajmniej do 15 km/h. Jego zdaniem obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa spoczywa przede wszystkim na wypożyczalniach. „Jak dotąd brakuje im jednak ku temu chęci” – uważa wiceszef GdP.

E-hulajnogi porzucone na chodniku w BerlinieZdjęcie: Bernd von Jutrczenka/picture alliance/dpa

Koniec boomu na e-hulajnogi?

W Berlinie jak dotychczas władze przeforsowały surowsze przepisy dotyczące parkowania hulajnóg elektrycznych. Od początku 2023 roku mogą być bezpłatnie pozostawiane na miejscach parkingowych dla samochodów, a wkrótce nie będą mogły być parkowane na chodnikach, a jedynie na specjalnych parkingach czy punktach zbiorczych.

Według dziennika „Berliner Zeitung” na rynku wynajmu hulajnóg elektrycznych w Niemczech widać ostatnio spowolnienie. Z danych „Statista Mobility Market Outlook” wynika, że w 2020 roku, w czasie pandemii koronawirusa, odnotowano obroty usług sharingowych wzrosły o 61 proc., zaś w 2022 roku – zaledwie o 12 proc. W sierpniu 2022 roku wypożyczalnia Tier Mobility rozstała się z 16 proc. swoich pracowników, zaś w październiku start-up Bird zapowiedział, że wycofa się z niemieckiego rynku – zauważa „Berliner Zeitung”, zastanawiając się, czy oznacza to „koniec boomu” w sektorze wynajmu elektrycznych hulajnóg.

Die Welt: Paryż popełnia poważny błąd

Paryskie referendum i zapowiedzi władz miasta krytycznie komentuje we wtorek (04.04.2023) niemiecki dziennik „Die Welt”. „Nadchodzący zakaz wynajmu elektrycznych hulajnóg to koniec prawdziwie innowacyjnej drogi, jaką kroczył Paryż do ostatniego weekendu. Inteligentną regulację zastąpiono wycinką. Krótko mówiąc: zakaz jest wrogiem innowacji” – pisze  „Die Welt” Christoph Kapalschinski.

Argumentuje, że trzej usługodawcy, którym Paryż udzielił licencji na wynajem e-hulajnóg (Tier, Dot i Lime) „znaleźli wraz z władzami miasta techniczne sposoby na zminimalizowanie potencjalnych uciążliwości”. „Na przykład za pomocą GPS redukują prędkość na uczęszczanych bulwarach. Aplikacje wskazują strefy do parkowania, które są oznaczone na poboczu jezdni. Kto odstawia hulajnogę, gdzie popadnie, ryzykuje wysokie opłaty” – wylicza niemiecki dziennikarz.

Dodaje, że w Paryżu, inaczej niż w wielu niemieckich miastach, elektryczne hulajnogi w niewielkim stopniu są przeszkodą da pieszych. Autor ocenia, że najnowsza decyzja Paryża „nie powinna być wzorem dla niemieckich miast”. „Jest dość miejsca dla hulajnóg, które nie są jedynym rozwiązaniem dla problemów z komunikacją miejską, ale jednym z jego elementów” – ocenia.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>