1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Euro Hawk – zmarnowane miliardy

Elżbieta Stasik14 maja 2013

1,3 miliarda euro wyrzuciło przypuszczalnie w błoto niemieckie ministerstwo obrony. Zainwestowało w nie dopuszczone do lotu drony.

Eine "Euro Hawk"-Drohne der Bundeswehr steht am Mittwoch (12.10.11) in Manching in einem Hangar der Wehrtechnischen Dienststelle der Bundeswehr. Die unbemannte "Euro Hawk"-Drohne, die am Mittwoch bei einem Roll Out einem ausgewaehlten Publikum vorgefuehrt wurde, soll als Aufklaerungsdrohne bei der Bundeswehr, vor allem in Afghanistan, eingesetzt werden. Beim Bau beteiligt waren die Firmen Northrop Gumman, Cassidian und EADS. Mit einer Spannweite von rund vierzig Metern und einem Gewicht von rund fuenfzehn Tonnen hat die Drohne eine Reichweite von 25.000 Kilometern und kann bis zu einer Hoehe von 20.000 Metern fliegen. Foto: Lennart Preiss/dapd
Zdjęcie: dapd

Europejskie drony zwiadowcze Euro Hawk, w które - mimo ostrzeżeń - ministerstwo obrony zainwestowało już 1,3 mld euro, nie będą dopuszczone nawet do pracy na poligonach, poinformował dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ) na swojej stronie internetowej.

Eksperci od lat ostrzegali przed trudnościami, jakie może mieć Euro Hawk. Siły zbrojne naciskały jednak na ich kupno a niemiecki MON zachowywał się, jakby wszystko było w najlepszym porządku, cytuje FAZ anonimowego polityka z niemieckiego ministerstwa. Miliony zainwestowano także w przebudowę bazy wojskowej w Jagel (Szlezwik-Holsztyn), gdzie od przyszłego roku miało stacjonować pięć dronów.

Prestiżowy projekt

Bezzałogowe statki powietrzne Euro Hawk zostały rozwinięte przez amerykański koncern zbrojeniowy Northrop Grumman przy współpracy z Europejskim Koncernem Lotniczo-Rakietowym i Obronnym (EADS). EADS, dla którego jest to prestiżowy projekt dostarczył systemy pokładowe i naziemne wyposażenie rozpoznawcze.

Europejskie drony zwiadowcze nie są wyposażone w system „Sense and Avoid”, który automatycznie ostrzega przed kolizjami w powietrzu. System taki wymagany jest w Niemczech i w dalszych 190 państwach, członkach Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO). Euro Hawk mogłyby zatem latać tylko nad obszarami, na których system „Sense and Avoid” nie jest wymagany. Wybór jest niewielki – oceany, Alaska i Grenlandia. Drogą przez Grenlandię leciały w lipcu 2011 drony z zachodniego wybrzeża USA do bazy lotniczej Manching w Bawarii. Amerykański Urząd Lotnictwa Cywilnego nie wyraził zgody na przelot przez terytorium USA.

Niemiecki rząd i ministerstwo obrony argumentowały, że pozwolenia na loty bezzałogowych statków powietrznych wydają nie cywilne, tylko wojskowe urzędy. Teraz nie jest wykluczone, że ministerstwo obrony wycofa się z projektu, donosi FAZ.

Europejskie drony zwiadowcze Euro Hawk mogą lecieć na wysokości do 20 km i bez lądowania przemierzyć do 6 tys. km.

Reuters / Elżbieta Stasik

red. odp.: Iwona D. Metzner

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej