Europa: widmo kolejnej recesji
11 kwietnia 2012Amerykański ekspert ostrzega szefów europejskich rządów przed zmuszaniem zadłużonych krajów eurolandu do nadmiernego oszczędzania. „Demokracja może tylko w ograniczonym stopniu znieść cięcia budżetowe przy jednoczesnym braku sukcesów”- stwierdził Stiglitz w wywiadzie dla gazety Sueddeutsche Zeitung.
Twardy kurs oszczędzania dławi koniunkturę i przyśpiesza proces upadku. Dlatego Europie grozi w krótkim czasie kolejna fala recesji. „Przesadne oszczędzanie czyni sytuację jeszcze trudniejszą”- uważa Amerykanin. Jak twierdzi, nie było dotąd na świecie przykładu na to, żeby redukcja płac, rent i świadczeń socjalnych uzdrowiła chory kraj.
Nieskuteczne oszczędzanie
Tymczasem Grecja, Hiszpania i Portugalia, dzieci szczególnej troski w strefie euro, starają się za pomocą radykalnych programów oszczędzania powstrzymać dalsze zadłużenie. Premier Hiszpanii Mariano Rajoy zredukował przede wszystkim wydatki na oświatę i służbę zdrowia. Jednak rynki nie reagują na to i oprocentowanie hiszpańskich obligacji państwowych stale rośnie. Mieszkańcy Hiszpanii coraz częściej protestują przeciwko cięciom budżetowym.
Zdaniem amerykańskiego ekonomisty strefa euro potrzebuje wspólnej instytucji budżetowej, która niwelowałaby regionalne różnice, jeśli chodzi o siłę gospodarczą. Instytucja ta mogłaby państwom o wysokim bezrobociu udostępnić dodatkowe środki finansowe.
Wzrost eksportu
Jak wynika z badań Niemieckiego Instytutu Gospodarczego (DIW) w Kolonii kraje takie jak Grecja, Hiszpania i Portugalia mogłyby podnieść swą konkurencyjność bez drastycznego redukowania płac. W ostatnim czasie wyraźnie zwiększyły one eksport towarów. Doprowadziło to do zmniejszenia deficytu w bilansie handlowym. Na przykład Hiszpania zredukowała go z 5,8 do 0,5 procenta produktu krajowego brutto. Również Grecja i Portugalia zredukowały go o więcej niż połowę.
W 2011 r. eksport z Portugalii, Grecji i Hiszpanii wzrósł od 7 do 9 procent osiągając poziom eksportu w Niemczech.
Biorąc to pod uwagę wielkie wątpliwości budzi drastyczna obniżka płac, która ma doprowadzić do zwiększenia konkurencyjności na międzynarodowych rynkach, twierdzą analitycy DIW.
dapd/dpa/ Alexandra Jarecka
Red.odp. Bartosz Dudek