1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Europejczycy boją się manipulacji podczas eurowyborów

26 listopada 2018

Ponad połowa mieszkańców UE obawia się ingerencji zewnętrznej przed wyborami europejskimi np. w formie fake news – wynika z raportu Komisji Europejskiej nt. oczekiwań Europejczyków przed majowymi wyborami do PE.

Plakat we Francji namawia do głosowania
Plakat we Francji namawia do głosowaniaZdjęcie: picture-alliance/AP Photo/J.F. Badias

Badacze zapytali ponad 27 tys. osób we wszystkich krajach UE m.in. o to, co zmotywuje je do oddania głosu w nadchodzących wyborach, jakie mają oczekiwania i obawy z nimi związane i co sądzą o stanie europejskiej demokracji. Z raportu wynika, że aż 60 proc. Europejczyków obawia się, że zarówno na kampanię wyborczą, a potem i sam wynik przyszłorocznych wyborów mogą wpłynąć siły zewnętrzne, w tym podmioty z innych krajów i grupy przestępcze (boi się tego 59 proc. respondentów) oraz kampanie polegające na rozprzestrzenianiu fake newsów (wierzy w to 61 proc.). Aż 67 proc. badanych obawia się także, że ich dane osobowe dostępne przez internet, np. konta w mediach społecznościowych, mogą zostać wykorzystane do nakierowania ogłoszeń politycznych – tak stało się m.in. podczas kampanii prezydenckiej w USA.

Czołowy kandydat EPL Manfred Weber będzie startował także do przejęcia schedy po szefie KE JunckerzeZdjęcie: picture-alliance/Lehtikuva/M. Ulander

Co ciekawe, w możliwość manipulacji wyborami wierzą przede wszystkim mieszkańcy tych państw, gdzie zaufanie do administracji publicznej jest niższe. I tak np. 70 proc. Rumunów i 71 proc. Węgrów wierzy, że ostateczne wyniki wyborów mogą zostać sfałszowane, że ludzie mogą zostać przymuszeni do głosowania w określony sposób (66 i 59 proc.), albo że głosy wyborców mogą zostać kupione (68 i 65 proc.). Dla porównania: w handlowanie głosami wierzy jedynie 35 proc. Niemców i 47 proc. Polaków.

Można walczyć z fake news

Jak jednak ujawnia raport, zdecydowana większość badanych (80 proc.) wierzy, że te zagrożenia można zwalczyć. Jak? M.in. przez zapewnienie przejrzystości w mediach społecznościowych - w tym udostępnianie przez serwisy jasnych informacji, co lub kto kryje się za sponsorowanymi ogłoszeniami politycznymi, trafiającymi do internautów - przez zapewnienie równego dostępu do usług internetowych dla wszystkich grup politycznych. Nie powinno dojść do sytuacji, że jedynie duże i bogate partie polityczne będą miały szansę na przyciągnięcie uwagi wyborców. Jest też postulat wprowadzenia ciszy wyborczej także w sieci, a nie tylko w tradycyjnych mediach.

Skuteczna KE. 70 proc. mowy nienawiści znika z sieci

– Nasze badania pokazują, że ludzie są naprawdę zaniepokojeni dezinformacją – powiedział w Brukseli, podczas spotkania poświęconego raportowi, wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans. – Pozytywne jest jednak to, że coraz więcej obywateli krytycznie odnosi się do oferowanych im informacji i ma świadomość ciemnych sił, które chciałyby manipulować tym, co obywatele czytają, co myślą i za czym ostatecznie głosują.

Unia na straży demokracji i wolności słowa

Jeśli chodzi o motywację do wzięcia udziału w wyborach, to 43 proc. badanych przyznało, że chętniej pójdzie do urn, jeśli uzyska więcej informacji na temat Unii i jej realnego wpływu na ich codzienne życie, 31 proc. chętnie widziałoby więcej młodych ludzi wśród kandydatów, a 20 proc. – więcej kobiet. Co ciekawe 34 proc. Niemców zadeklarowało, że pójdzie na wybory „po prostu”, z poczucia obowiązku. To samo oświadczyło tylko 6 proc. Polaków.

– Ten sondaż potwierdza, że Europejczycy oczekują więcej informacji na temat UE i nowych twarzy w polityce – powiedziała komisarz UE ds. sprawiedliwości, konsumentów i równouprawnienia płci Vera Jourova.

Niemieccy Zieloni już zwarli szyki przed majowymi wyborami mianując kandydatów do eurowyborówZdjęcie: picture-alliance/dpa/J. Woitas

Badanie pokazało również, że większość obywateli Wspólnoty uważa, że UE stoi na straży demokracji. 74 proc. Polaków i aż 83 proc. Niemców wierzy, że Unia zapewnia wolne i niezależne wybory, wolność słowa (74 proc. Polaków i 78 proc. Niemców) oraz poszanowanie dla wartości podstawowych (w tym m.in. poszanowanie praw obywateli, wolność, demokracja i praworządność). Podobnie uważa ponad 80 proc. Holendrów i 77 proc. Belgów. Natomiast w skuteczność Wspólnoty w tych aspektach nie ufają Węgrzy i Rumuni - tylko połowa z nich uważa, że UE jest w stanie zapewnić wolne wybory czy wolność słowa i tylko 48 proc. obywateli Rumunii zadowolonych jest ze sposobu, w jaki Unia chroni wartości europejskie.

W poprzednich wyborach europejskich w 2014 r. wzięło udział 42 proc. uprawnionych do głosowania. Przyszłoroczne wybory odbędą się w dniach 23-26 maja w Polsce i 26 maja w Niemczech. Komisja Europejska jeszcze we wrześniu br. przedłożyła szereg propozycji, które mają zagwarantować sprawiedliwy i bezpiczny przebieg wyborów, w tym mi.n. możliwość nałożenia kar za nielegalne wykorzystanie danych osobowych w celu wywierania wpływu na wynik wyborów.