1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Europejczycy chcą jeść zdrowo, ale ich na to nie stać

26 maja 2023

Większość mieszkańców Unii chciałaby kupować zdrową i produkowaną w zrównoważony dla środowiska sposób żywność, ale przy obecnych cenach nie może sobie na nią pozwolić – wynika z najnowszego raportu WWF w Brukseli.

 Supermarket w Brukseli, dział owoców i warzyw
Wybór owoców w europejskich sklepach jest duży. Na zdjęciu supermarket w BrukseliZdjęcie: Jowita Kiwnik Pargana/DW

Rosnące ceny żywności są obecnie największym zmartwieniem mieszkańców Unii Europejskiej. Z opublikowanego właśnie raportu organizacji WWF w Brukseli wynika, że koszty jedzenia spędzają sen z powiek aż 64 proc. Europejczyków, zaraz po nich rosnące koszty mieszkaniowe (48 proc.), zmiany klimatyczne (48 proc.) i ceny energii (41 proc.).

Obawy ekonomiczne są dzisiaj silniejsze niż strach przed wojną czy koronawirusem. Nic dziwnego, skoro – jak zauważają eksperci – szczególnie w ciągu ostatniego roku rosnące ceny żywności uszczupliły budżet wielu rodzin, utrudniając obywatelom dostęp do dobrych produktów. Unijne statystyki pokazują, że dzisiaj aż 38 mln mieszkańców UE mierzy się w różnym stopniu z brakiem poczucia bezpieczeństwa żywnościowego, a co dziewiąty nie może pozwolić sobie na odpowiedni posiłek. Co gorsza trend ten w ostatnich latach rośnie.

Eko-żywność za droga

Z badania WWF przeprowadzonego w dwunastu krajach, w tym Polsce i Niemczech, wynika, że większość Europejczyków chciałaby się odżywiać zdrowo, ale ich na to nie stać. Ponad połowa badanych przyznaje, że wysoka cena jest barierą, która powstrzymuje ich przed zakupem zdrowej i wyprodukowanej w przyjazny dla środowiska sposób żywności. – Ludzie doskonale zdają sobie sprawę z różnic cenowych pomiędzy zdrową, a przetworzoną żywnością. Wiele rodzin wybiera ultra przetworzone produkty, które zostały wyprodukowane w sposób niezrównoważony, ponieważ są one tańsze niż kilogram świeżych warzyw lub owoców – mówi DW Giulia Riedo z brukselskiego WWF, ekspertka ds. rolnictwa i zrównoważonej żywności.

Ceny warzyw ekologicznych w belgijskim supermarkecieZdjęcie: Jowita Kiwnik Pargana/DW

A różnice cenowe są spore. W samej Brukseli cena ekologicznego ogórka to 1,15 euro, koszt ogórka zwykłego 0,39 euro. Opakowanie jajek z wolnego wybiegu kosztuje około 4,5 euro, z chowu klatkowego nawet połowę mniej. Cena półkilogramowego opakowania zielonej fasolki z bio uprawy to 6,65 euro, cena puszki wysoko przetworzonych parówek zalewie 1,55 euro. – Nic dziwnego, że ludzie kupują żywność przetworzoną – oceniają eksperci.

Konsumenci chcą zmian

Jak pokazuje raport, ponad trzy czwarte badanych uważa, że ceny zdrowej żywności powinny być takie same lub niższe w porównaniu do cen przetworzonych produktów, bo tylko to będzie w stanie zmotywować konsumentów do jej zakupu. Myśli tak m.in. 70 proc. Niemców i 78 proc. Polaków. Większość badanych uważa, że zwłaszcza duzi producenci powinni zadbać o lepszą jakość dostarczanej przez siebie żywności i bardziej zrównoważony sposób jej pozyskiwania, mowa tu głównie o redukcji emisji gazów cieplarnianych do atmosfery, wyeliminowaniu cierpienia zwierząt przy produkcji żywności i pozyskiwaniu produktów od etycznych dostawców. Ponad połowa pytanych uważa też, że producenci nie powinni reklamować i promować niezdrowej i przetworzonej żywności.

Jeśli chodzi o ceny, to trzech na czterech Europejczyków uważa, że to UE i władze krajowe powinny zadbać o dostępność i niższe ceny zdrowej żywności. Jak? Zdaniem ekspertów pierwszym krokiem mogłoby być zorganizowanie przetargów na zdrową żywność do stołówek w instytucjach publicznych, jak szkoły, przedszkola, szpitale czy urzędy. Rozwiązanie to popiera też opinia publiczna: zdaniem większości ankietowanych przynajmniej połowa produktów oferowanych do spożycia w stołówkach publicznych powinna pochodzić ze zrównoważonej hodowli lub uprawy, a jadłodajnie powinny mieć w ofercie przynajmniej jeden posiłek oparty na produktach roślinnych.

Co ciekawe, połowa badanych zgodziłaby się nawet na podwyżkę cen przetworzonej żywności, jeśli miałoby to oznaczać, że ceny zdrowej żywności byłyby niższe. – Innym dobrym sposobem byłoby przyjęcie przez UE nowych przepisów sprzyjających zrównoważonej produkcji np. przez pomoc i nagradzanie rolników, którzy wytwarzają żywność w sposób przyjazny dla środowiska – mówi DW Giulia Riedo.

Problemem polityka

Unijne organizacje już dawno zresztą zaapelowały do Komisji Europejskiej o przedstawienie nowych przepisów dotyczących dobrej żywności. – Opowiadamy się za unijnym prawem dotyczącym zrównoważonych systemów żywnościowych. Prawo to mogłoby m.in. określać minimalne kryteria dla sposobu reklamowania, pozyskiwania i przygotowywania żywności przez detalistów i przetwórców. Ustawa mogłaby również zobowiązać państwa członkowskie, aby umożliwiły lepszą dostępność zrównoważonej i zdrowej żywności. Te mogłyby np. wprowadzić niskie opodatkowanie zdrowych produktów i wdrażać programy pomocy społecznej, aby pomóc gospodarstwom domowym o niskich dochodach w dostępie do zrównoważonej i zdrowej żywności – wymienia Riedo.

Inflacja uderza w londyńczyków

02:53

This browser does not support the video element.

Problemem jest to, że z powodów politycznych niektóre rządy odchodzą od promowania zdrowej żywności. W Polsce na początku roku wybuchła tzw. afera robakowa. Stało się to po tym, jak Komisja Europejska w styczniu zatwierdziła dopuszczenie na rynek jako nowej żywności dwóch owadów – larwy chrząszcza i świerszcza. Prawicowe media szybko podchwyciły temat strasząc wyborców tym, że Unia nakaże jeść im robaki, a politycy koalicji rządzącej publicznie promowali jedzenie mięsa jako wyraz niezgody na politykę UE.

Paradoksalnie, co pokazują unijne badania opinii publicznej, już co drugi Europejczyk jest za tym, żeby ograniczyć w diecie produkty pochodzenia zwierzęcego, zwłaszcza mięso. Komisja Europejska powinna przedstawić nowe regulacje dotyczące żywności we wrześniu tego roku. Unijne organizacje pozarządowe w obawie, że z powodów nacisków politycznych pakiet mógłby zostać odsunięty w czasie jeszcze w lutym br., wezwały w liście otwartym Komisję Europejską do jak najszybszego przedstawienia unijnych przepisów o zrównoważonej żywności. Pod apelem do KE podpisało się 286 organizacji. Szacuje się, że co roku niezdrowa żywność doprowadza w UE do 2,7 mln przedwczesnych zgonów.